Porywacz

Rozdział 6

Wróciliśmy na salę i zajęliśmy swoje miejsca.
- Mieliśmy iść zatańczyć - przypomniał Leili
- Pamiętam - odparłam z uśmiechem
- Zatem chodźmy - powiedział i podał mi rękę , którą chwyciłam i poszliśmy na parkiet
Polo objął mnie w talii i głęboko popatrzył w oczy . Odwróciłam wzrok onieśmielona na co facet się tylko uśmiechnął
- Onieśmielam cię ? - szepnął przysuwając bliżej siebie kobietę
- Trochę - odpowiedziałam cicho opierając głowę na ramieniu Polo.
- Cześć Polo - usłyszałam za nami kobiecy głos zaciekawiona popatrzyłam na nieznajomą. Stała tam blondynka napewno ode mnie starsza. Była dość wysoka oraz szczupła bardzo szczupła. Miała piękną beżową suknię oraz śliczny makijaż a włosy upięte w kok.
- Anna to ty ? - zapytał Polo odrywając ręce z talii Leili
- A któż by inny - uśmiechnęła się kobieta i objęła faceta co ten odwzajemnił
Poczułam wtedy dziwne uczucie była to chyba zazdrość , nigdy czegoś podobnego nie czułam to pierwsza taka sytuacja.
- Poznajcie się Leila to Anna moja ex - uśmiechnął się szeroko Polo
- Twoja dziewczyna ? - spytała lustrując mnie od góry do dołu
- Nie - odpowiedź Polo bardzo mnie zabolała
- Może ja już pójdę do stolika - rzekłam
- Dobra - nie patrząc na Leilę kiwnął głową Polo

Leila
Było mi cholernie przykro nawet nie wiedziałam czemu przecież ani ja ani on nie deklarowaliśmy sobie nic. Gdy podeszła do nas ta kobieta cały czar prysł a Polo nawet na chwilę na mnie nie spojrzał. Chciałam już wracać do domu , ale nie mogłam od tak sobie wyjść facet by mnie chyba zabił. Siedziałam sama przy stoliku pod oknem i wpatrywałam się w ich dwójkę byli bardzo zadowoleni z faktu , że się spotkali. Polo nie zachowywał się tak jakby była to jego była partnerka . Przez ten cały czas ani na moment nie spojrzał w moją stronę , nie upewnił się czy wszystko u mnie dobrze był zajęty tą całą Anną . Odwróciłam wzrok tylko na chwilę a gdy na nich spojrzałam Polo całował się nią to było dla mnie za dużo wybiegłam stamtąd z płaczem nie miałam ochoty oglądać tego przedstawienia.
Było już grubo po 22 na zewnątrz była taka ciemnica , że kompletnie nic nie widziałam musiałam zapalić latarkę w telefonie aby dostrzec drogę do domu.
- Jaka ja jestem głupia - powiedziałam przez łzy i szłam środkiem ulicy nie zważając na samochody i inne pojazdy
- Uważaj jak idziesz ! - krzyknął jeden z kierowców ledwie mnie omijając
Chciałam wrócić do mojego domu , gdzie czekają na mnie rodzice minęło już sześć miesięcy od dnia w którym zostałam uprowadzona. Pewnie stracili już resztki nadziei na odnalezienie mnie. Teraz dopiero uświadomiłam sobie , że nie wiem z kim tak naprawdę mieszkałam przez ten cały czas. Znał moje imię a napewno mu nie mówiłam jak się nazywam . Potrafił kogoś zabić bez mrugnięcia okiem. Kim on był tak naprawdę ? Musiałam się tego dowiedzieć zanim stąd ucieknę a to nie było takie proste.

Polo

Zaskoczyło mnie niespodziewane spotkanie z Anną. Byliśmy razem pięć lat niestety przez nasze różne wartości i poglądy rozstaliśmy się. Nasi ojcowie prowadzą wspólne interesy i musieliśmy ze względu na nich utrzymywać dobre relacje. Gdy przyszła musiałem się nią zająć nie mogłem ot tak jej olać , w pobliżu był mój ojciec i gdyby się dowiedział o tym jak potraktowałem córkę jego wspólnika byłby na mnie wściekły. Nawet nie zauważyłem kiedy od nas odeszła Leila , ale kątem oka zerkałem na nią czy wszystko z nią dobrze. Gdy Anna zapytała czy Leila i ja jesteśmy razem zamurowało mnie. Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć nie mogłem przecież powiedzieć tak bo nie miałem pojęcia co Leila na ten temat uważa więc zaprzeczyłem co chyba nie było dobrą opcją , ponieważ Leila posmutniała co zauważyłem odrazu. W pewnym momencie Anna mnie pocałowała odepchnąłem ją natychmiast robiąc jej awanturę . Zagroziła, że powie o wszystkim ojcu , ale miałem to gdzieś . Popatrzyłem się w stronę stolika i gdy dostrzegłem , że Leili tam nie było zaniepokoiłem się . Musiała widzieć całe zajście i wyszła z sali.
- Kurwa odbierz - próbowałem się do niej dodzwonić , ale jej telefon nie odpowiadał . Wsiadłem w samochód mając nadzieję , że będzie gdzieś niedaleko. Dzwoniłem jeszcze z parę razy , ale każdy kończył się tak samo , byłem na siebie wściekły , że dopuściłem do tego. Była noc w chuj ciemno , a Leila gdzie tam była sama jedna bez opieki
- Kurwa - walnąłem w kierownicę lekko skręcając w bok