2. Zawał Serco-Głowy :/

115 15 1
                                    

POV. DEMI


Po krótkiej chwili nauczyciel wyszedł z klasy. Sama już nie wiem po co nas zwalniał...

Racja my, ja i Brad znamy szkołę jak nikt inny, ale to tylko dla tego że jakby to powiedzieć... Uciekamy z W-F no i lekcji na których są kartkówki,a my nic nie umiemy.

- Jaki jest ten Olly ? - Zapytał Brad.

- Musimy wiedzieć, bo musi być taki :

1. Nie może być kujonem.

2. Nie może pana przypominać.

3. Nie może ubierać się jak kujon. - Moje małe wymagania...

- Nie jest kujonem i tak się nie ubiera. A co ci się we mnie nie podoba ? Ja to jestem ... Nie wiem jak to określić młodzieżowo. - Zaczął się zastanawiać mrs.Murs.

- Przystojny ? - Zaśmiał się Brad. - Ja muszę do pielęgniarki iść..

- Właśnie tak ! i Po co? - Stwierdził i zapytał nauczyciel.

- Bo on się w niej podkochuje - Śmiałam się.

- To idę z tobą - Uśmiechnął się nauczyciel.Gdy nie mamy z nim lekcji nie jest taki zły..

- Ej !Jak ja tamtego..jak mu tam poznam ! - Wydarłam się jak się odwrócili.

- Musisz sobie poradzić. - Usłyszałam, a już po chwili zniknęli za ścianą.

I jak ja niby mam sobie poradzić ?!

Aaa no tak... Wszyscy mają lekcje i tylko ja i jakiś chłopak jesteśmy na korytarzu. Yyy nie teraz tylko ja jestem bo Nick uciekł do klasy. Nawet pedał mnie nie zauważył...

Spacerowałam sobie po korytarzu i spostrzegła iż mam telefon i mogę do kochasiów zadzwonić. 

ROZMOWA : 

- Może ktoś z was mi go opisać. I w ogóle to czemu on może się spóźniać a ja nie ?!

- Jest niezbyt wysoki ma blond włosy i jakieś niebieskie, zielone oj no sam nie wiem jakie oczy. Nie przeszkadzaj nam uczymy się jak się zakłada opatrunki .

Połączenie zostało przerwane. Ktoś chodził po korytarzu. Nie wiem kto,w każdym bądź razie nie wyglądał jak kujon,nie był ubrany jak kujon i miał blond włosy. Najlepsze w tym wszystkim jest to że patrzył się na mnie a ja na niego.

- Ty jesteś Olly Murs ? - Zapytałam z kulturą i powagą w głosie. Szczerze to w duszy się śmiałam.

- Tak a ty ? - Zmarszczył brwi.

- Demetria Lovato. Jak już masz zamiar się do mnie zwracać to Demi . -Powiedziałam mniej uprzejmie.

- Dobrze. - Uśmiechnął się. Ma ładny uśmiech...

Ty Demi nie rozmarz się zbytnio ! To nie chłopak dla ciebie ! - Mówiłam sobie w duszy.

- Oprowadzę cię po szkole. Twój wujek mi kazał.

- Ok. Jak wyglądają tu lekcje ?

- Nie wiem. Nie interesuje się takim czymś. Zazwyczaj SMS-uje z przyjaciółmi .

- Co z ocenami ?

- Najlepsze nie są ale nie jestem taka głupia na jaką wyglądam.

- Nie wyglądasz na głupią. Jesteś piękna.

To było słodkie.


*

Była lekcja matematyki. Pani coś o blondynie gadała. Pewnie jej o Oll'iego chodziło. Mało interesujące. Patrzyłam się w okno, po chwili się obróciłam i ogarnęłam że siedzi obok mnie Olly. Wystraszyłam się, więc opiszę to co się stało :

1. Spadłam z krzesła.

2. Krzesło spadło na mnie.

3. Uderzyłam głową w ścianę.

4. Dostałam zawału serco-głowy.

5. Olly pomógł mi wstać, ale najpierw podniósł krzesło.

100 PytańOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz