6. Weź ty se kup mózg.

57 11 2
                                    

POV DEMS.

No i minął kolejny tydzień. Ponieważ mamy maj nie mam wiele czasu aby to powiedzieć. Szczerze ? Wolę wyjechać potajemnie, ale to nie byłoby w porządku.

Dziś postanowiłam pojechać na policję i odwiedzić mojego przyjaciela. Po za szkołą też ich mam. Wstałam z podłogi i poszłam do łazienki się uszykować. Sama nie wiem czemu i jak znalazłam się na podłodze.

*

- I jak tam u ciebie ? - Pyta mnie Joe gdy jestem na miejscu.

- Umm po staremu. No wiesz.. - Odpowiadam.

- Ach tak ? - Unosi brew

- No ?

- Tak ?

- Dobra, o co chodzi ?

- Wiesz, parę dni temu widziałem cię z jakimś chłopakiem. Najgorsze jest to że go nie znałem. No ale był przystojny... - Porusza śmiesznie brwiami.

- Ach tak ? - Naśladuje jego wcześniejszy ton.

- No ?

- Tak ?

- Dobra, o co chodzi ?

- Wiesz kiedyś słyszałam że jesteś gejem, ale nie wiedziałam że to prawda..

- O ty wredoto !

- Prawda boli. - Prycham.

- Ok. Skoro tak bardzo go kochasz tego no wiesz przystojnego, to chociaż mogę wiedzieć jak się nazywa ? - Unosi jedną z brwi.

- Może tak a może nie . - Postanawiam się z nim podroczyć.

- Demi, no weź.. - Zrobił smutną minkę.

- A co chcesz go sprawdzić ? - Pytam. Sama nie wiem czemu ale czuję że coś się szykuję..

- Tak, przecież nie pozwolę ci się spotykać z być może pedofilem ! - Krzyknął. Nie tak żeby mnie przerazić, tylo tak jakby chciał udawać twardziela. Kto jak kto ale Joe ma miękkie serduszko.

- Olly Murs. - Uśmiecham się jak głupia. Może ja jestem psychiczna ! Sama nie wiem..

- Zaraz wracam. - Mówi.

Siadam na krzesło i patrzę w ścianę. Nie wiem co mogę się zaraz dowiedzieć.

Co jeśli coś komuś zrobił? Kogoś skrzywdził ?

Nie, to nie możliwe. On by nikogo nie skrzywdził. Chyba. No i kurwa skąd mam mieć pewność ?!

Do pomieszczenia wchodzi Joe, i jego wyraz twarzy nie był najlepszy.

- I co ? - Pytam z zaciekawieniem.

- Musisz wiedzieć? - Unosi brwi.

- Tak, tak, tak ! - Robię ''słodką'' minkę.

- To ci nie powiem ! - Pokazuje mi język.

- Joe, proszę. Nie znam go dość długo. To dla mnie ważne.

- On ma dużo takich styczności z policją. Za kradzieże, oszustwa, włamania itp.

- Haha śmieszne,a teraz mów prawdę ! - Grożę mu palcem.

- To prawda, ale jak mi nie wierzysz to patrz.

- Weź ty se mózg kup ! - Drę się na nigo.

- Czemu ? - Odpowiada ze spokoje w głosie.

- Bo może gdybyś go miał nie dał byś mi tego ! - Coraz bardziej denerwuje się tym, co czytam. Olly okłamał mnie. Chce mu to wszystko wykrzyczeć w twarz. Czuje się jak szmata. Wiem, to nieodpowiednie słowo ale to prawda.

*"*"*"*"*"* ***"""

Sorki za bledy ale polowa pisana na fonir xx do nexta, moze w czwartek a moze w poniedzialek xd

100 PytańOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz