Chapter 2

721 22 10
                                    

Przepraszam że tak późno

(yiren ma 17 lat a Felix 20)

-chodź!-pociągnął Yiren za nad garstkę a ona posłusznie szła za nim

Yiren nie przyjmowała tego do wiadomości że nie zobaczy już swoich rodziców. Blądyn zatrzymał się przed autem i spojrzał na yiren.

-nie prubuje uciekać niż Najder cię szybciej niż myślisz-nachylil się nad twarzą dziewczyny przez co ona pochyliła się lekko do tyłu. Na znak zrozumienia kiwnęła głową. Blądyn otworzył drzwi od auta Wang. Popatrzyła na niego a on posłał jej gniewne spojrzenie. Kiedy dziewczyna usiadła on trzasnął drzwiami. Zapieka pasy trzęsącymi rękoma. Nie tak wyobrażała sobie ten dzień. Chciał by być teraz przytulona do swojego pluszaka, oglądać telewizję z rodzicami. A nie jechać z nieznajomym mężczyzną. Dziewczyna patrzyła przez okno samochodu. Zastanawiała się gdzie ją za wiezie. Ale to pytanie uciekło jej na tył głowy. Najważniejsze było to co z nią zrobi. Chłopak zatrzymał się gwałtownie

-co ty robisz?!-krzyknęła na niego i zauważyła że stoją w garażu tka to wyglądało. Chłopak złapał ją za brodę zmuszając ja do patrzenia na niego. Popatrzył w jej oczy i puścił jej brodę lekko się przy tym śmiejąc. Dziewczyna wyszła z auta i podąnzala za chłopakiem aż nie zobaczyła pięknego wnętrza domu. Wszystko było idealnie po układane, wysprzątane. Jak by dziewczyna trafiła do swojego marzenia....tylko że bez rodziców. Kiedy znalazła się w kuchni z chłopakiem usiadła przy stole a blądyn bacznie obserwował jej zachowanie. W końcu ich spojrzenia się spotkały. Chłopak zaczął podchodzić do blatu, oparł się rękoma o blat zbliżając się do jej twarzy. Między ich twarzami było zaledwie parę kilometrów, chłopak spojrzał na usta dziewczyny po czym oblizał swoje lecz jego głową skierowała się do jej ucha.

-Felix-szepnął niskim głosem z chrybką. Dziewczynę przeszedł dreszcz- idź spać bo jutro idziesz do szkoły z czego wiem-chłopak oddalił się od dziewczyny patrząc na jej zarumieniona twarz.

-ale nie mam plecaka...-spuściła wzrok na swoje nogi. Było jej wstyd że nie pamięta gdzie ma swój plecak. Chłopak widząc załamanie dziewczyny życia na blat jej plecak. Dziewczyna popatrzyła na przedmiot z uśmiechem

-z kąd go masz?patrzyła na niego a ten tylko ruszył ramionami i kazał iść jej spać.

ᵏᵘᵖⁱᵒⁿᵃ ꧁𝚕𝚎𝚎 𝚏𝚎𝚕𝚒𝚡꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz