chapter 6

535 17 5
                                    

ʲᵃᵏⁱᵉ ᵗᵒ ᵘᶜᶻᵘᶜⁱᵉ

Dziewczyna siedziała w objęciach Felixa dopóki on od niej nie odszedł. nie wiedział dlaczego ale się o nią cholernie martwił. Jedyne co wiedział że ryujin tak łatwo się nie podda. Popatrzył na Yiren, i zaczął kierować się do wyjścia z pokoju by zrobić śniadanie

- kim ona była?-glos yiren zatrzymał Felixa.

-jakaś wariatka...za niedługo będzie śniadanie- wyszedł zamykając drzwi.
Właśnie dlatego nie na widził Ryujin.

ⁿᵃˢᵗᵉᵖⁿʸ ᵈᶻⁱᵉⁿ

Dziewczyna wstała o 06:15 by szykować się do szkoły. Zrobiła poranną rutynę i ubrała się w mundurek. Zabrała plecak i zbiegła na dół. Kiedy wbiegła wpadła na kogoś. Popatrzyła na tą osobę która był starszy pan z starszą panią którzy na kogoś czekali

-przepraszam-dziewczyna ukłoniła się i powróciła do dawnej postawy. Ale ktoś pociągnął ją za kołnierz do tyłu

-to jest Yiren dziewczyna która kupiłem-felix trzymał yiren za kołnierz a jego rodzice na nią patrzyli mierząc ja wzrokiem.

-jakaś ty chuda- kobieta podeszła do Yiren i położyła rękę na jej policzku . Dziewczyna posłała kobiecie słodki uśmiech na widok czterech opakowań pocki. Dziewczyna przyjęła prezent od starszej kobiety.

-dziękuję pani-przytulila się do niej na co kobieta zaśmiała się ciepło. Felix stał i patrzył na Irena uśmiechając się lekko. Ale ojciec Felixa musiał popsuć mu humor. Ojciec Felixa złapał go za ramię i dał mu do zrozumienia że chce z nim porozmawiać. Felix poszedł z ojcem do jego gabinetu na górze.

-Bedziesz  Musiał wrucić do Ryujin-surowy wzrok ojca spowodował że Felix dostał ciarek na plecach.

-nie wrzucę do niej. Rozumiesz?-felix oparł ręce o biurko przy którym stał patrząc na ojca

-musisz synu...myślisz że
ja też tego chce?

-jeżeli mnie do tego zmuszasz to tak-ojciec podszedł do biurka i usiadł naprzeciw syna

-chyba że ożenisz się z yiren. Ją chyba lubisz. Prawda? -nie lubił tego wzroku. Czuł jak każdy milimetr jego duszy jest przeszukiwany by odnaleźć prawdę.

-czyli ją lubisz-ojciec wstał i poklepał Felixa po ramieniu-zawieź ją do szkoły bo się spóźni

Felix wyminął ojca i zszedł na dół. Felix mógł usłyszeć śmiech yiren dobiegający z salonu. Po cichu stanął za dużą sofą i patrzył jak Yiren z uśmiechem patrzy na jego zdięcia z dzieciństwa chłopak nachylił się do ucha dziewczyny.

-za chwile się spóźnisz do szkoły- dziewczyną jak poparzona wstała z sofy spojrzała na Felixa przestraszonym wzrokiem.

-juz idę....dowodzenia pani- uklonola się do mamy felix i wraz felix emocji zaczęła kierować si do auta. Kiedy yiren wsiadła do markowe go auta felix patrzył na nią. Nie mógł w pewnym momencie oderwać od niej wzroku. Yiren odwróciła się do niego a on wykorzystał sytuację i wbił się w usta yiren. Dziewczyna była w szkoły co się dzieje ale oddawała karzdy pocałunek chlopaka. Yiren poczuła motylki w brzuchu. Nie mogła znieść tego uczucia. Ale jakie to uczucie?....miłość?

ᵏᵘᵖⁱᵒⁿᵃ ꧁𝚕𝚎𝚎 𝚏𝚎𝚕𝚒𝚡꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz