"Nikt z nas nie jest czysty"

195 13 4
                                    

Na wstępie chce powiedzie, że bardzo przepraszam za to, że rozdział miał być w tamtym tygodniu, a pojawia się dopiero teraz! Nie mogłam napisać rozdziału, przepraszam jeszcze raz!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na wstępie chce powiedzie, że bardzo przepraszam za to, że rozdział miał być w tamtym tygodniu, a pojawia się dopiero teraz! Nie mogłam napisać rozdziału, przepraszam jeszcze raz!

Każdy z nas ma rzecz lub sytuację, do której boi się wracać i wspominać.
Zwyzywałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że nawet tobie było potem przykro ? Zrobiłeś komuś na złość nie patrząc, czy to nie lekka przesada ?
Cóż. Jesteśmy ludźmi, takie sytuację będą się zdarzać. To są sytuację na porządku dziennym.

- Możesz mi pomóc z tym zadaniem ? Chyba nadal nie rozumiem.- Uraraka walnęła głową o biurko.

- To jest serio łatwe, Ochaco-chan.- podeszłaś do niej i pokazałaś przykład, który zaczęłaś robić.- Spróbuj sama.

- Okej..- mruknęła ewidentnie nie zachęcona.

- Jak się czujesz po tym...dziwnym ataku ?.- zapytała brunetka.

- Cóż...- zastanowiłaś się chwilę.- Jest o wiele lepiej, ale nadal boli mnie skóra.

- Wiesz co to było ?.

- Nie wiem, nauczyciele pragną się tego dowiedzieć.

- Jestem ciekawa co to za dziwna moc.

- To nie była moc, Uraraka.- od razu zaprzeczyłaś.- To była jakby...wizja. Przypomnienie mojej przeszłości.

- Akurat podczas treningu ?.- oderwała się od zadania.- Może to coś musiało znaczyć?

- Niby co takiego?.- przewróciłaś głową w bok.

- Nie mam pojęcia, ale czuję, że zaniedługo się dowiemy. A teraz zdobię te zadanie bo jeszcze pan z matematyki mnie udupi.

- Spokojnie, na pewno zdasz.- próbowałaś ją pocieszyć.

- Łatwo ci mówić, brakuje mi kilku setnych do piątki.

- Oj tam...- droczyłaś się z nią.- Swoją drogą...Kirishima mówił coś, kiedy przyszedł do mnie zobaczyć jak się czuje ?

- Próbował, ale mu na to nie pozwoliłam. Powiedziałam, że nie jesteś już jego przyjaciółką i nie ma potrzeby się martwienia o ciebie. A! oraz, żeby wypierdalał.

Zaśmiałaś się na ostatnie zdanie brunetki. Miała stuprocentową rację.
Nie potrzebujesz jego troski.

- Dobrze, w takim razie wróćmy do zadania. Zrobiłaś?

Just Friends || Kirishima Eijirou x Reader [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz