-[T.I]-chan...
Do twojego pokoju weszła Uraraka, która trzymała dwie siatki słodyczy i taniego wina. Usiadła obok ciebie i od razu przytuliła gładząc cię po włosach.-Wiem, że to ciężkie, ale...- przerwała, kiedy jeszcze bardziej się rozpłakałaś.
-Tak bardzo go kocham...mogłam nie zwlekać z tym.- mruknęłaś cicho.
- Skąd mogłaś wiedzieć, że Kiri przedstawi ci tą napompowaną szmatę.- brunetka zaśmiała się ze swojej wypowiedzi.
- Widziałaś ją ?.- zapytałaś.
-Nie. Dopiero, kiedy do ciebie szłam zobaczyłam na jego profilu jakąś laskę i wszystko zrozumiałam.- wyciągnęła telefon i pokazała ci zdięcie, które zostało zrobione dzisiaj. Kirishima oraz ta cała Erika byli na lodach. Twoje serce znowu się rozpadło na miliard kawałków.
- Zawsze z Kirishimą chodzimy w czwartki na lody.- rozpłakałaś się na nowo.
- Oh...no tak, wybacz.- wyłączyła telefon i odsunęła się od ciebie.- Posłuchaj mnie. To, że znalazł sobie dziewczynę nie znaczy że lepszą. Może ma ładne włosy, piękne ciało i świecące niczym szafir oczy, ale wiesz co ? Źle jej z oczu patrzę. A teraz...WINO!
Dziewczyna rzuciła się na jedną z toreb, gdzie znajdowało się tam tylko wino. Otworzyła bez niczyjej pomocy jedną butelkę i wzięła potężny łyk.
- Faceci to świnię.- uśmiechnęłaś na widok alkoholu i również upiłaś łyk.
- Racja.- odpowiedziałaś jej. Podczas gdy ty piłaś, brunetka wyciągnęła drugą butelkę i zaczęła pić. Takim oto sposobem twój chumor minimalnie się polepszył, ale ból złamanego serca- nie.
- Wiesz kiedy przyjdzie Tsuyu ?.- zapytałaś upijając czerwony napój.
- Myślę, że zaraz powinna przyjść.- wyciągnęła chipsy serowe i zaczęła jeść.- Dlaczego musiałaś się zakochać w takim dupku ?
- Serce nie sługa.- odpowiedziałaś biorąc garść chipsów.
- Dziewczyny!.- do pokoju wparowała Zielonowłosa.- Uraraka poinformowała mnie o obecnej sytuacji i muszę to powiedzieć...[T.I]-chan, masz spaczony gust do chłopaków.
- Daj jej spokój, nie widzisz, że cierpi ?.- Brunetka ponownie pogłaskała cię po głowie.
- Mówię jej całą prawdę.- usiadła na przeciwko was.- Kupiłam chyba trzy paczki chipsów, kilkanaście...paczek żelek i...pięć butelek wina.- spojrzałyście się na nią.- No Dobra wino ukradłam rodzicom z barku, ale mają tego dość dużo, więc nic nie zauważą.
CZYTASZ
Just Friends || Kirishima Eijirou x Reader [ZAKOŃCZONE]
FanfictionW dniu, w którym coś miało sie zmienić owszem, zmieniło się, ale na gorsze...