Usłysałam śpiew ptaków który jak co dzień pieścił moje uszy. Zobaczyłam wirójące płatki kwiatów wiśni, a wraz z nimi przez moje okno wpadł przesłodki zapach tego oto kwiatu. Obudziłam się pełna pozytywnych myśli o tym co przyniesie dzisiejszy dzień. Był to mój pierwszy dzień w nowej szkole więc nie mogłam normalnie opanować emocji. Cały czas myślałam jak tu się najlepiej zaprezentować? Jak się zachować? I jeszcze o wielu innych rzeczach, o których myśli kobieta przed wyjściem do ludzi. Wreszcie po kilku minutach rozmyślania leżąc plackiem w łóżku wstałam i zaczęłam się szykować. Założyłam mój ulubiony sweter w truskawki który tak na marginesie sama zrobiłam, jasne jeansy i małe urocze spinki również w truskawki. Pewnie każdy po moim wyglądzie domyśliłby się, że uwielbiam śliczne ciuszki. Taka już jestem, wszystko co urocze i śliczne muszę mieć. Po chwili namysłu postanowiłam, że i moje śniadanie będzie urocze i w stylu japońskiego bento. Zabrałam garnek, uszykowałam potrzebne składniki i wzięłam się za gotowanie. Chciałam by moje śniadaniem było wyjątkowe. Tak przy okazji uwielbiam wszystko co japońskie, kulturę, krajobrazy, język który moim zdaniem jest po prostu przecudny i romantyczny. Jednak na pierwszym miejscu rzeczy które kocham w Japonii to ANIME i jedzonko. Głównie dla tego lubię gotować ponieważ uwielbiam testować nowe przepisy, a potem oczywiście je zjadać. Nagle usłyszałam dzwonek dobiegającą z mojego telefonu, była to moja mama. Chwyciłam za słuchawki by telefon nie przeszkadzał mi w gotowaniu, założyłam je i pędem odebrałam:
-Cześć kochanie jak tam przygotowania- zapytała radośnie mama
-Wszystko...jak narazie...idzie po mojej myśli- odparłam -kończę przygotowywać śniadanie i zaraz będę gotowa do wyjścia
-To dobrze...A jak jest stresik przed nową szkołą- zapytała mama
-Wiesz, jak to ja zawsze mam stresa przed nowymi rzeczami- powiedziałam wlewając jajecznicę na patelnie, w słuchawce mamy pewnie było strasznie słychać
- Na pewno poznasz kogoś miłego i może będzie to chłopak....- pocieszyła mnie mama A ja czułam że zza słuchawki uśmiecha się od ucha do ucha na myśl o tym
- Też mam taką nadzieję...-odpowiedziałam i nagle jakby wróciły dawne wpomnienia. W starej szkole miałam dwie miłości które dały mi kosza, jestem raczej typem bardzo uczuciowej osoby więc skończyło to się na pudełku lodów i oglądaniu cudownej komedi romantycznej. Nagle usłyszałam wołanie z drugiej strony słuchawki więc prędko odpowiedziałam żeby czasem mama nie pomyślała, że coś mi się stało
- Halo....tak jestem, spokojnie!!!
- Ughh....czemu się nie odzywałaś?- zapytałam zmartwiona mama
- Heh...zamyśliłam się, sorrka-odpowiedziałam wrzucając do jajka posiekaną cebulkę- dobrze... muszę kończyć bo zaraz zaczynam lekcję A ja śniadanko się samo nie zrobi więc....
- Dobrze...miłego dnia
Odpowiedziała mama, a ja pośpiesznie się rozłączyłam. Spakowałam już gotowe śniadanie, ubrałam buty i wyszłam kierując się do nowej szkoły. Po jakiś 15 minutach drogi byłam już na miejscu. Od razu w oczy rzuciła mi się szkoła która calutka była w prześlicznych pastelowych kolorach. Takie miejsce to po prostu CUDO. Dzień minął mi nad wyrost dobrze. Lekcje nie dłużyły się aż tak bardzo i były naprawdę ciekawe. Po calutkim dniu wracałam do domu okrężną drogą bo usłyszałam, że jest tam najpiękniejszy park kwitnących wiśni, a w szczególności przy zachodzie słońca. Przez cały czas rozmyślałam nad nowymi, uroczymi stylówkami i nad tym co ciekawego będzie się działo w następnych dniach. W pewnym momencie poczułam, że na kogoś wpadłam:
-Co...do....AŁĆ
-Ajjj...strasznie Cię przepraszam, zamyśliłam się i nie zauwa...-nie dokończyłam
-Nie musisz przepraszać ale czy na pewno wszystko w porządku- zapytał tajemniczy chłopak.
- Umm...tak...znaczy...nie to znaczy dziękuję, wszystko w porządku- poczułam coraz mocniejsze pieczenie na moich policzkach.
- Aha to dobrze-odpowiedział tajemniczy nieznajomy- słuchaj muszę lecieć...
-CZEKAJ....!!!- wykrzyknełam, działałam pod wpływem emocji nie wiedziałam nawet co ja robię.
- Tak?
-Jak masz na imię?-zapytałam cała czerwona. Na szczęście nie było tego widać przy tak jaskrawym zachodzącym słońcu.
-Heh jestem Filip z klasy 1c- odpowiedział z uśmiechem- A Ty?
- Jestem Olga Sakura z 1a...Miło mi cię poznać
-Mine również...Olgo♡
Uśmiechnął się i odszedł.______________________________________
Ohayo kochani~
Witam was w mojej całkiem nowiutkiej książce. Pewnie każdy już zauważył, że główna postać nazywa się tak samo jak ja w niku. Już śpiesze z wyjaśnieniami. Otóż gdy już miałam napisany pierwszy rozdział i nazwane postacie to strasznie mi się spodobało imię głównej bohaterki, a potem gdy zakładałam konto pomyślałam "hej, a może tak Olga_Sakura" i tak jestem teraz tutaj z takim oto nikiem. Taka historyjka. No i tak przy okazji mam nadzieję, że książka się spodobała. Jakoś takie tematy bardziej mi leżą niż talksy ale to nie znaczy że nie będzie książek z postaciami z anime...tylko później, oki. To tyle....
Miłego dnia bądź wieczorku
Bayooo~
CZYTASZ
🌸Miłość kwitnącej wiśni🌸-szkic
Teen FictionMiłość jest piękna, kwitnąca, zupełnie jak młode drzewko wiśni które wypuszcza pierwsze listki i pąki ku słońcu by pozwoliło im rozkwitać. Jednak bywają również długie, pochmurne i deszczowe dni które przysłaniają cieplutkie promienie. Często chłodn...