Tajemnica księżyca

18°

Yoongi: Nasz pierwszy wódz, 400 lat temu, że na świat w postaci człowieka przyjdzie jego wnuczka, i że to ona ma przejąć władzę po nim. Podał jej dokładny opis, który idealnie pasuje do T/I

Taehyung: To może być przypadek, nie pozwolę jej zabić a później wskrzesić, to za bardzo ryzykowne!

Hoseok: Tatuaż! -odezwał się nagle Hobi, który siedział w rogu kuchni

Jimin: Co? Jaki tatuaż?

Hoseok: Wódz mówił o tatuażu miecza na lewym nadgarstku, który będzie miała jego wnuczka a zarazem następca władzy naszej rasy

Namjoon: Taehyung, jeśli T/I będzie miała ten tatuaż to będziemy musieli pomóc jej mocom wyjść z niej

Yoongi: Czuje, jak siedzą w niej i próbują się wydostać, co dowodem mogą być twoje skrzydła

Jimin: Idziemy do niej –zanim zdążyłem coś powiedzieć Jimin poszedł a raczej pobiegł do niej. Jak miałem biec za nim on już wrócił

Jimin: Ma ten tatuaż -pobiegłem do pokoju. Bez ostrożności złapałem za jej lewą dłoń i podniosłem gwałtownie do góry patrząc na tatuaż, który tam miała.

Dziewczyna od razu się obudziła zabierając rękę

T/I: Tae c... -nie dałem jej dokończyć

Taehyung: Z kont masz ten tatuaż?

T/I: Nie wiem, miałam go od małego

Taehyung: Zostań tu i nie waż się wyjść z pokoju -wściekły a zarazem ze łzami w oczach wróciłem do kuchni

Taehyung: Nie macie prawa

Jungkook: Tae, to dla dobra naszych przodków i wszystkich z naszej rasy

Namjoon: Tylko jest mały problem

Yoongi: Jaki?

Namjoon: My nie będziemy mogli jej wskrzesić, tylko będzie mógł to zrobić ktoś z jej przodków a najlepiej, aby to był jej dziadek, w tedy nie dość, że wskrzesi dziewczynę, to jeszcze przekaże jej dodatkowe moce

Hoseok: Znajdę go

Namjoon: Dobra, to idź, a ty Taehyung nic jej nie mów

T/I: Czego ma mi nie mówić? -wszyscy spojrzeliśmy na dziewczynę, która weszła do kuchni

Taehyung: Co ty tu robisz? Miałaś nie wychodzić z pokoju -powiedziałem podniesionym głosem

Jimin: Uspokój się

Taehyung: Wracaj do pokoju

T/I: Ale ja... -przerwałem jej

Taehyung: Wracaj do pokoju! Natychmiast!

Koniec Pov Taehyunga