11°

32 3 0
                                    

Nagle poczułam dotyk na swoim kolanie. Ta dłoń. Jakbym znała ją od dawna. Podniosłam niepewnie swoje zapłakane oczy. Ujrzałam przed sobą Taehyunga. Od razu rzuciłam mu się na szyje, tuląc go mocno jak i płacząc.

Brakowało mi go. Jego zapachu, dotyku, ciała, ciepła. Jego całego. Chłopak bez słowa podniósł mnie w stylu panny młodej.

Taehyung: Zamknij oczka, dobrze? -zapytał spokojnym głosem. Zrobiłam to o co prosił. Poczułam wiatr na swoim ciele. Oplotłam dłonie wokół szyi chłopaka tuląc się do niego mocno mając dalej zamknięte oczy.

Po kilku chwilach nie czułam już wiatru, ale za to czułam ciepło. Poczułam, jak kładzie mnie na czymś miękkim i okrywa czymś ciepłym

Taehyung: Możesz otworzyć oczka myszko -poczułam, jak pogładził mój zimny policzek swoją ciepłą dłonią.

Gdy to zrobiłam zobaczyłam, że jestem w jego pokoju. Chłopak leżał obok mnie a ja byłam okryta kołdrą. Bez pytania przysunęłam się do niego i wtuliłam w ciepłe ciało chłopaka. Czując ciepło chłopaka jak i jego zapach uspokoiłam się a po chwili zasnęłam spokojnie.

Gdy rano się obudziłam obok łóżka stał jakiś chłopak z czymś w ręku

??: Widzę, że już wstałaś -uśmiechnął się do mnie- weź to i zaraz zapraszam na śniadanie na dół, spokojnie, Tae zaraz przyjdzie, nie musisz się o niego martwić -powiedział stawiając mały, biały kubeczek na szafce nocnej po czym wyszedł.

Podniosłam się do siadu po czym wzięłam ten mały kubeczek. W nim był jakiś płyn. Przyłożyłam plastik do ust i wypiłam ciecz po czym wstałam i podeszłam do szafy. Wzięłam czarną bluzkę Taehyunga oraz jego szare dresy po czym się rozebrałam i przebrałam. Nogawki dresów podwinęłam tak aby były do kostek po czym zeszłam na dół z kubeczkiem w ręku.

Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam kilka nieznanych mi chłopaków. Chciałam się wychować, ale poczułam dłoń na ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam Taehyunga

Taehyung: Nie bój się, jestem tutaj mała -przytulił mnie co odwzajemniłam. Po chwili usłyszałam, jak szepcze mi do ucha- *szept* nie pozwolę Cię skrzywdzić, jesteś przy mnie bezpieczna –po tym co powiedział poczułam, jak wtula się w moją szyję.

??: Ekhm, przepraszam was gołąbeczki, ale jedzenie czeka dla tej damy –usłyszałam głos jednego z nich. Chciałam odsunąć się od Taehyunga, ale on mnie trzymał przy sobie. Po kilku minutach odsunęliśmy się od siebie po czym Tae złapał mnie za rękę i poszliśmy do kuchni.

Taehyung: Siadaj, dam Ci jedzenie -powiedział wskazując na blat, przy którym stały krzesła barowe. Usiadałam niepewnie na jednym z nich a po chwili Tae podał mi miskę z jakąś zupą

??: Zjedz ją, ona da Ci siły -powiedział ten co przed kilkoma minutami dał mi jakiś płyn w sypialni. Chwyciłam niepewnie łyżkę i zaczęłam jeść, jednak nie czułam się dobrze.

Jeden z nich ciągle mi się przyglądał... 

Tajemnica księżycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz