19

212 13 3
                                    

STEVE~
byliśmy juz praktycznie pod kinem wiec podejrzewam ze eddie juz sie domyślił
-kino, co?
-dokładnie
chłopak tylko sie uśmiechnął
mam nadzieje ze bedzie mu sie podobać ten film
ale na szczęście nawet jesli nie to bede mógł uratować to kolacją
wchodzimy do budynku i pierwsze co przekłuwa moja uwagę to sufit
był przepięknie pomalowany w gwiazdy i podświetlany ledami
-byłeś tu kiedys?
pyta zapatrzony w sztuczne gwiazdy
-nie
odpowiadam szybko i podchodzę szybko do kasy pokazać moje bilety w telefonie
-dobra, wszystko sie zgadza, film zaczyna sie za 10 minut ale możecie juz wchodzić
oznajmia wysoki, uśmiechnięty mężczyzna
-choć skarbie
mówię do chłopaka łapiąc go za rękę i prowadząc w stronę sali
-horror? nie będziesz sie bać?
pyta troskliwie patrząc na plakat przed wejściem
-dam radę
uśmiecham sie do niego łagodnie
zajmujemy nasze miejsca (oczywiście na końcu, każdy wie ze tam jest najlepiej) i rozsiadamy sie wygodnie
zaczęły lecieć reklamy, wiadomo jak zawsze najgorsza cześć kina
po jakis 20 minutach oglądania zwiastunów jakis romantycznych filmów i bajek dla dzieci nareszcie zaczyna sie nasz film
na początku był nawet okej
w sumie nawet niebyl straszny
podkreślam, na początku
-aah!
krzyczę w miarę możliwości cicho
i ściskam mocno rękę mojego chłopaka
a on głaszcze mnie po ramieniu ale tym razem niezabardzo  mi to pomogło💀
no ale po prawie 2 godzinach, moge oznajmić ze był dosyć straszny (bardzo) ale widziałem gorsze
-jak sie podobało?
pyta pan zbierający śmieci gdy wychodzimy z sali
-bylo świetnie!
odpowiada eddie
a ja tylko pokazuje kciuk w górę jeszcze trzęsącą sie ręką
gdy wyszliśmy juz z kina łapie chłopaka za rękę i wskazuje w stronę domu
-to jeszcze nie koniec, ale teraz pójdziemy sie przebrać
oznajmiam uśmiechając sie
-przebrać jak?
-elegancko, najlepiej jakas koszula
tłumacze
eddie patrzy na mnie troche zdziwiony
-kolacja w jakiejś restauracji?
pyta z uśmieszkiem
-nic ci nie powiem
mówię i otwieram drzwi do domu
-szybko sie przebieraj
-dobrze panie kierowniku
żartuje chłopak i ucieka do swojego pokoju
tylko uśmiecham sie pod nosem
wybieram z szafy spodnie od garnituru, biała koszule i ide do łazienki
przebieram sie, przeczesuje włosy i próbuje je jakoś ułożyć ale niezabardzo chcą sie mnie słuchać, wiec sięgam po lakier i spryskuje je lekko
psikam sie perfumom i ostatni raz przeglądam sie w lusterku
-dasz radę steve
szepcze do swojego odbicia i wychodzę z łazienki
wracam szybko do pokoju po marynarkę, narzucam ją na siebie i zmierzam do wyjścia
nagle prawie wpadam na eddiego
chłopak wyglada tak cudownie jak chyba jeszcze nigdy
ma swoje podarte czarne jeansy, koszule z nie dopiętym guzikiem dzieki czemu widać jego naszyjnik z kostka do gitary i kawałem tatuażach na klatce piersiowej, oraz troche za dużą katane w logiem DIO na plecach
-pięknie wyglądasz
mówię zgodnie w prawda
-ty tez skarbie
odpowiada przytulając sie do mnie
pachniał tak przepięknie, jak las sosnowy w którym oboje sie w sobie zakochaliśmy

wyszliśmy powoli z domu oczywiście trzymając sie za ręce i zmierzaliśmy tym razem do restauracji

_____________
randewu kochani
chyba jeszcze dzisaj (w nocy) bedzie kolejny rozdział bo i tak jade całą noc autem
papa dziubaski!!! 

i think i like you~ {steddie}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz