🌸Rozdział piąty🌸

185 7 6
                                    

Wróciliśmy do naszego mieszkania, a ja kontynuowałam robienie swojej kawy.

-więc nowa nazwa zespołu to Queen?- zapytał Tim.

-Jej królewska wysokość- powiedział Roggie

-Dość kontrowersyjne- powiedział Tim.

-W tym nikt mnie nie przebije- dorzucił swoje 5 groszy Fred

Zrobiłam kawę i usiadłam obok Briana. Chłopacy jeszcze chwilę rozmawiali o "Queen" po czym się zebrali do swoich domów.

-Podoba mi się ta nowa nazwa- powiedziałam.

- A mi podobasz się ty- podniósł mnie i zaniósł do naszej sypialni.

Położył mnie na łóżku i zaczął całować po szyi kierując się to coraz wyżej aż do ust. Objęłam jego szyję dłońmi i przesunęłam go bliżej siebie. Pocałunki nie były mocne, były raczej delikatne i kulturalne. Zaczął rozpinać moją koszulę i całować mój dekolt.

-Brian.. nie..

Brian podniósł wzrok i spojrzał się na mnie.

-Coś nie tak?

-Wydaje mi się, że nie jestem gotowa.

-Oh... Przepraszam, ja nie chciałem..

Brian bardzo się przejął, chodź tak naprawdę nie było czym. Jestem bardzo strachliwa i myślę że na trzeźwo bym tego nie zrobiła.

-Kocham cię- powiedziałam i krótko go pocałowałam- muszę iść do pracy.

- Zawieść cię?

-Nie, złapie taksówkę.

-Tez cię kocham.

-Bede późno

-Byle nie za późno, wieczorem chłopacy przychodzą.

Wyszłam z mieszkania i szybko złapałam taksówke, nie było opcji, żebym zdarzyła.

-Dzien dobry

-witam panienkę, gdzie jedziemy?

-do kawiarni ulice stąd

-a może przejedziemy się do mnie

-przykro mi, mam chłopaka. Proszę mnie zawieźć do pracy

-tego samego dnia wieczorem-
--------------
Pov: Brian
---------------

Siedziałem sobie na kanapie grając na Red Special, nigdy nie sądziłem, że ktoś będzie dla mnie ważniejszy niż ta gitara. Rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.

-OTWIERAJ!- krzyknął Roger za drzwiami

-A CO SAMOCHÓD CI SIE PALI?!

Wstałem i otworzyłem drzwi

-cześć, a gdzie reszta?- zapytałem

-czekają na nas w samochodzie, bierz gitarę i jedziemy

Kompletnie zapomniałem o tym, że dziś gramy.

-Bedziemy mogli pojechać po y/n? Siedzi w pracy

-ale to szybko

-dobra

| Love of my life| BRIAN MAY X READEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz