no to lekka kraksa-

112 3 0
                                    

Zobaczyłam coś czego nie powinnam. Na sofie leżał jakiś gruby koleś na początku nie skumałam kto to ale po chwili przypomniało mi się że wygląda jak Bang Si-hyuk. Nie był wrogiem ale było to dziwne że znajdowal się w moim domu. Jeszcze przypominajac że go zabilismy Lol ale już nie wnikałam jak co on Zdecydowałam się podejść do niego.

- em hej? - Ja
- o Jezu Dojiiin co tam? - Si-hyuk
- eee wróciłam do domu? - Ja
- oh nie wiesz co się stało? - si-hyuk
- co miało się stać? - ja
- wybyli wszystkich z waszego gangu... myśleliśmy że tex nie żyjesz - si-hyuk
- CO KURW- Ja
- ta... - si-hyuk
- są ciała? - Ja
- właśnie nie dom został spalony po akcji było triche kości qle były w tak złym st że niestety nie dało się przeprowadzić sekcji zwłok - si-hyuk
- oh... - ja

W tamtej chwili nie wiedzialam co zrobić po prostu usiadłam na podłodze i zaczęłam plakac. Nie mogłam j nic zrobić a właśnie stracilam najważniejsze osoby jakie mogły istnieć...

- kochana jak vos możesz dołączyć do nas nie będzie problemu czy vos - si-hyuk
- nie postanowiłam coś... już pójdę- Ja

Jedyne co miałam to drobne pieniądze ale zobaczyłam zegarek który byl pamiątka Po tacie uznałam że sprzedam wszytsko co jest cenne które posiadam oraz od razu zaczęłam szukać pracy. Znalazłam prace w pobliskiej kawiarni bardzo się ucieszyalam że szybko udało się, wlascicielka zgodziła się ledwo ale udało się abym mogła zamieszkać w kantorku na jakiś czas.

Tydzień później...

Gdyż nie jestem jeszcze z poza wieku studenckiego przysługują mi studia więc chyba się zapisze i coś zrobię...

- dojin znowu się zamyślasz - Yejin
- uh przepraszam było zamówienie? - ja

Yejin to wlascicielka, jak na nią jest bardzo młody jest starsza ode mnie tylko 6 lat a z tego co wiem odziedziczyła kawiernie po mamie tak jak ja kiedyś gang... cóż było minęło zaczęłam po malu wracać do normalności.

- Hej poproszę frappe z polewą waniliową - ktoś

Odwróciłam się szybko i uwierzyć nie mogłam byl to jungwon jak to możliwe nie poznał mnie?

- Jungwon? - ja
- słucham? Skąd znasz moje imie? - jungwon
- jak to z kad nie pamiętasz mnie ?? Dojin? - ja
- nie wiem... może się znaliśmy mam coś ee a amnezje wyszedłem z szpitala tydzień temu x moją znajoma - Jungwon
- Jaka znajoma? - Ja
- eh chyba miala na imię Kamila - jungwo
- Kamila żyje??? - ja
- no chyba tak przepraszam spieszę się mam rozmowę o pracę- jungwon
- oh tak już- Ja

Zrobiłam mu frappe które zakupiłem i na karteczce napisała mój numer telefonu w razie czegoś

- trzymaj a tu na kartce masz mój numer telefonu jakbyś chciał przypomnieć sobie jakieś wspomnienia dobrze? - Ja
- o dziękuję bardzo moze skorzystam- jungwon

uśmiecha się tak samo słodko.... teraz wiedzialam xe jednak nie każdy umarł... a co jeśli caky gang przeżył tylko są w szpitalach? Zaczęłam rozmyślać plan jak odzyskać ich... ale w sumie to po vo chcialam zacząć normalne życie czemu mam wracać do czegoś co mnie niszczyło... kochałam być gangsterką ale wiem xe w przyszłości moze to zniszczyć moje życie... co ja mam zrobić

- Jezu znowu zaraz vie chyba zwolnię dojin - Yejin
- oh przepraszam stary znajomy byl tu przed chwilą i mnie nie poznał za bardzo... - ja powiedziałam to głosem pełnym żalu i smutku.
- przepraszam dojin chcesz przerwę? -Yejin
- nie wszystko już okej - Ja

Miesiąc później....

Minał miesiąc, dzień w dzień jungwon przychodzi po tą kawę, ale za każdym razem przychodzi na dłużej ab ze mną pogadać. Zdalam sobie sprawę że nie chce aby grupa znowu była podobało mi się to vo jest normalna studentka medycyny ( dostałam się cudem ) która w między czasie pracuje w kawiarni ma także normalnych znajomych. Jedyne co chciałam zrobić aby wszyscy byli znowu razem. Przez to że jestem na medycynie może jakoś pomogę jungwonowi.

6 lat później...

Właśnie skończyłam studia muszę zrobić tylko specjalizacje i zostane lekarzem neurologii. Mieszkam w normalnym mieszkaniu na który zarobiłam w kawiarni i mieszkam razwm z Jungwonem. Tak jesteśmy razem od 5 lat. Dalej nie opowiedziałam mu o naszej przeszłości. Widzę jaki on jest, pracuje jako kompozytor muzyczny w jednej z wytwórni. Nawiązałam kontakt z Beomgyu i się przyjaźnimy mam kontakt z Kamilą lecz nie mam kontaktu z resztą chłopaków. Nie wiem czy żyją ale mam taką nadzieję.

...

- Jezu! - jungwon
- jeju co się dzieje ? -ja
- miałem koszmar że kiedyś byłem w gangu i nagle ktoś mnie i jakieś osoby zaatakował uh - jungwon
- co a opowiesz więcej? - Ja

Zaciekawiło mnie to wiefzialam że z czasem jungwon może mieć przebłyski tego co się kiedyś działo.

- uh dobra było że jestem w takim domu w seoulu z ee jakimś sunoo, Hee, Sunghoonem, jakem, jayem, nikim i ktoś wrzucil bombę gazowa była jakaś bijatka i że chłopaki uciekli z domu i nie zdarzyli mnie podnieść z podłogi i xe jakaś policja przyjechala i tyle - jungwon
- oh ciekawie - Ja
- to się kiedyś wydarzyło? - jungwon

Co ja mam zrobić powiedzieć mu prawdę czy może jednak nie eh nie wiem chyba musse to zrobić...

- tak...- ja
- BYLEM W JAKIMS GANGU??? - jungwon
- tak razem byliśmy - Ja
- czemu nic mówiłaś - jungwon
- chciałam zyc już normalnością + nie wiedzialam czy reszta żyje jak zobaczyłam ciebie od razu wiedzialam że chce z wami zgc więc szukałam reszty i znalazłam kilku ale niestety tej grupki chłopaków teraz jest nadzieja że zyja i będę ich szukać ale powiem Ci ze jesteśmy chornieni i chciałam żyć już jako normalna osoba - ja
- oh... przepraszam nie wiedziałem... pomogę Ci dobrze? - jungwon
- oki - Ja
- a gdzie ty byłaś jak był atak nie pamiętam pamiętam tego snu abyś tam byla - jungwon
- faktycznie nie było mnie bo ktoś kilka dni wcześniej mnie porwał i byłam w squid game xd - Ja
- coo serio istnieje to? - jungwon
- ta hahah- ja

***************************************************

Nie wiem co powiecie na to więc tylko nie bijcie mnie Oki?

🤡PoRwANa EnHyPeN🤡‼UWAGA!!! WIELKI CRINGE ‼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz