• 𝐅𝐈𝐅𝐓𝐄𝐄𝐍 •

215 12 10
                                    

𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐅𝐢𝐟𝐭𝐞𝐞𝐧

𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐅𝐢𝐟𝐭𝐞𝐞𝐧

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❝𝐍𝐞𝐰 𝐜𝐫𝐢𝐦𝐢𝐧𝐚𝐥❞

Razem z Joyce od razu po śniadaniu postanowiłyśmy udać się do STAR Labs, aby dowiedzieć się, co chciał pokazać mi Barry. W głównym pomieszczeniu znajdował się już brunet wraz z Cisco. Caitlin widocznie gdzieś ubyła.

- Już jestem.- rzuciłam bez przywitania- Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam, że przyprowadziłam ze sobą Joy.

Allen podniósł na mnie wzrok.

- Nie, skąd. Może nawet i lepiej. Joyce będziesz chciała nam pomóc?

- Jasne. Tylko powiedz mi w czym.- szarooka wzruszyła ramionami

- Już tłumaczę.- kliknął coś na komputerze, przez co na telewizorze pokazało się zdjęcie zwłok mężczyzny, z którym walczyliśmy- Wczoraj wieczorem wezwano policję do galerii handlowej z powodu ataku przestępcy i późniejszej jego śmierci. Stało się to w trakcie walki z Flashem oraz Silver.- zerknął na mnie badawczo

Zmarszczyłam czoło. Ignorując jego spojrzenie, podeszłam bliżej ekranu.

- Wezwano później także kryminalistyków, w tym i mnie. Odkryłem, że mężczyzna popełnił samobójstwo, przez rozgryzienie fiolki z cyjankiem. Dodatkowo z nagrań wiemy o wiadomości, którą przekazał Silver.

- Zdecydowanie nie było to zaproszenie na herbatkę.- dodał Cisco

- Dziwna sytuacja. Ale dlaczego nam o tym mówicie?- zapytałam podejrzliwie

Barry wzruszył ramionami.

- Jakiś czas temu wspólnie myśleliśmy, skąd wzięła się w Central City nowa superbohaterka.- ponownie zaczął się we mnie wpatrywać- A teraz ktoś jej grozi, więc pomyślałem, że może cię to zainteresować.

Czy on coś sugeruje?

Choć poniekąd rozumiałam jego powód dzielenia się z tymi informacjami, nadal coś mi tu nie pasuje. Coś nie sądzę, żeby tylko z ciekawości powiedział nam o sprawie, którą tak czy siak, zajmuje się policja.

- Na ten moment próbujemy znaleźć, jakieś informacje na temat tego gościa...- podszedł do nas Cisco- Imię, nazwisko, miejsce pracy, cokolwiek.

- Dlatego też pomyślałem, że Joy może się przydać i pomóc w poszukiwaniach tego gościa.- wyjaśnił Allen

- Rozsądne.- brunetka pokiwała głową- Tata ma dużo znajomości, może coś na to poradzę.

Zgodziłam się w duchu z siostrą. Możliwe, że to bardzo ułatwi sprawę.

- Hej, musicie to zobaczyć!- nagle do pomieszczenia wbiegła Caitlin. W ręku trzymała tablet.

- Co się dzieje?- zapytałam

- Ktoś wysłał niepokojącą wiadomość do STAR Labs.- przerzuciła filmik na telewizor

Na ekranie pokazał się zamaskowany człowiek. Sądząc po posturze był to mężczyzna. Filmik został na tyle przyciemniony, że prócz jego sylwetki nic nie było widać w tle. Snow włączyła go.

- Jest to wiadomość przede wszystkim do Flasha. Wiem, że współpracujesz z Silver. Wiem również, że przebywała tak jak ty w STAR Labs, więc sądzę, że bardzo dobrze się znacie. I właśnie z tego powodu mam dla ciebie propozycję. Oddasz Silver w moje ręce po dobroci, a nikt nie ucierpi. Chyba że postanowisz bawić się w jej bohatera i skończy się to nieprzyjemnie dla ciebie oraz wielu niewinnych osób. Masz na to czas do soboty. Mam nadzieję, że postąpisz mądrze, Smugo.- filmik zniknął z ekranu

- Dzisiaj jest wtorek.- oznajmiła Caitlin

Czyli mamy jedynie cztery dni.

To be continued...



~Ella Brekker~

SILVER STORM ‒ BARRY ALLENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz