Ciemność, która panowała, był inna niż zawszę nie było tu czarno tylko biało. Światło które świeciło, pokazywało śliczną drogę do pięknej bramy jednak widziałam też drogę w której był Aleks. Byłam załamana czy jestem już w niebie. Dlaczego akurat ja chciałam, przeżyć życie na ziemi a trafiłam tutaj. To nie możliwe krzyczałam, choć wiedziałam, że stąd nie ma wyjścia lecz nagle pojawiła się postać ze skrzydłami i zaczęłam mocniej płakać.
-Bracie boże to ty – i szybko do niego podbiegłam.
-Cześć maluszku już dobrze - było to najlepsze uczucie, jakie przeżyłam.
-Tęsknie kochanie, dlaczego ta jebana akcja ciebie zabrała - powiedziałam z łzami ale mi przerwał.
-Kochanie chciałbym, coś powiedzieć ale nie mogę, mam za mało czasu aniołku, wróć na ziemię i daj popalić swojemu kochanemu wiem, że go kochasz. Bądź szczęśliwa z nim i pamiętaj o mnie, że zawsze będę obok kochanie. Idź już, bo ledwo cię uratowali, a on płacze obok twojego łózka. Pa – i nastała ciemność.
Naglę, po tym wszystkim zaczęło robić się jasno. Ból w klatce piersiowej był nie do zniesienia zaczęłam wyć i łzy zaczęły zbierać się mi w oczach, ale zobaczyłam Aleksa, który wołał doktora reszty nie pamiętam.
Słyszałam pisk maszyn i cichy głos z płaczem. Czy naprawdę żyję, musiałam wszystko powoli układać w głowię, jednak teraz usłyszałam głos Aleksa.
-Aniołku proszę cię, otwórz te piękne oczka, w których zaginąłem. Przepraszam, za wszystko, co mówiłem proszę wróć do mnie – i czułam na policzku łzę i całusa czy w tym momencie zepsułam mafiosa.
-Aleks - powiedziałam choć czułam suchość w gardle.
-Boże Mady już lecę po lekarza chwila czekaj – i wyszedł po chwili przyszedł lekarz.
-Witam Madelaine czy coś cię boli.
-Wody - powiedziałam, a Aleks mi ją podał i wzięłam łapczywy łyk.
-Dziękuje tak głowa i klatka.
-Jest, lepiej niż było, zaraz pielęgniarka poda ci leki i będzie lepiej obiecuje a teraz wydobrzewaj - powiedział i odszedł.
-Wiesz jakiego stracha narobiłaś nam maluszku - powiedział i złapał za rączkę przy jego była dłoni moja była drobniutka.
-Wiem nie moja wina wiecie kto to zrobił.
-Była, to ta sama ekipa co urządziła mnie – dopiero teraz zauważyłam, że jest na wózku boże.
-O boże, ale przecież -i zastawił mi buzie.
-Jestem na wózku, ale nie oznacza, to ze nie mogę chodzić po prostu nie czuje nogi bo mi ja postrzelili ale jest już dobrze widzisz – i wstał.
-Dzięki bogu, ale kto to był.
-Mafia włoska znaczy, przepraszam twój mężulek jak to ujęłaś. Wiem, że wiesz wszystko Maddy o mnie, sprawdziliśmy cię i jestem w szoku ale nie wiem wszystkiego, bo fakty o tobie są retuszowane. Ale, proszę obiecaj że powiesz mi wszystko ale to wszystko. Obserwowałem cię przez cały ten czas ale wszystkiego i tak o tobie nie wiem. - powiedział i patrzył mi prosto w oczy.
-Opowiem, a teraz chce, byś był koło mnie i nigdzie nie odchodź - wskazałam na niego.
-Nigdzie się nie ruszam i nigdy nie odejdę nawet gdy prawda będzie bolesna – i tak usnęłam.
Minął tydzień od tego zdarzenia. Aktualnie dzisiaj wychodzę do domu. Aleks od wczoraj zaczął sam chodzić i podobno już go ochrona nawet zgubiła. Szybki facet na raz. Szłam właśni po wypis, gdy koło mnie pojawił się Aleks i wszystkim się zajął po powiedzeniu, że mam pojawić się z kilka dni na zdjęciu szwu i innych duperelach poszliśmy, do samochodu jednak zdziwił mnie fakt, że auto nie jest, czarne jak wszystkie, które ma tylko czerwone. Gdy weszłam, do niego on siadł z tyłu.
-Co ty od pieprzasz Aleks - powiedziałam z uniesiona brwią.
-Niespodzianka kruszynko wszystkiego najlepszego a teraz proszę cię, nie rozwal auta – i podał, mi kluczyki a sam wyszedł i otworzył drzwi.
- Żartujesz prawda - zaśmiałam się, ale to nie był, żart on naprawdę dał mi auto i to czerwonego range rover'a
-Nie dam ci jeszcze 911, ale to tymczasowy samochód, bo na 911 czeka się aż dwa krzanione miesiące - i się zaśmiał a ja miałam łzy w oczach.
-Dziękuje, ale po co to robisz Aleks –i przytuliłam go.
-Od dziś chcę, byś należała do mnie i o wszystkim mi powiedziała, dlatego jedziemy do domu - wcisnął nawigację i ruszyłam z piskiem opon.
W domu ochrona chodziła i pilnowała, wszystkiego na pewno było jej tu z 3 razy więcej niż ostatnio. Aleks zaproponował, byśmy poszli to jego biura i porozmawiali, wiec to zrobiliśmy.
-Każdy ma z nas mętlik w głowie Aleks, ale chce, żebyś znał prawdę - powiedziałam i usiadłam.
-Chce znać każdy szczegół nawet tej jeden jebany, który nie daje, mi spokoju skąd wiesz jak obsłużyć broń? - zapytał podejrzanie.
-Więc wiem, że znaliśmy się od małego, ale nie rozumiem, jednej rzeczy Aleks, po co wtedy wyjechałeś, ale zacznę moją historię. Jak wiesz, od zawsze mieliśmy być razem 7 lat różnicy, a i tak zawsze razem. Twoi i moi rodzice chcieli, by mafię się złączyły, ale tak się nie stało, bo moi rodzice z mafii odeszli i tak stało się, że ja z niej nie mogłam wyjść tylko wejść w nią z tobą. To nie był przypadek, że na siebie trafiliśmy Aleks. - powiedziałam z łzami w oczach.
-Wiem o tym przypadku Maddy, nigdy o tobie nie zapomniałem nawet nadal mam zdjęcie z tobą - podszedł do mnie.
-Jesteśmy, w tym razem od zawsze wiem, że twój tata wepchnął cię w to, by mnie schwytać, ale ja próbowałam z tego świata wyjść rozumiesz, ale niestety nie udało się, bo mnie znalazłeś. I tak kocham cię nadal, choć wtedy miałam, 12 lat jak wyjechałeś i myślałam, że miłość z 22 latkiem nie przetrwa to i tak cię kochałam. Rodzice zabrali mnie i już nigdy ciebie nie widziałam, choć wiem, że ty za to mnie tak – a on po prostu podszedł i mnie pocałował.
-Tęskniłem skarbie i teraz będziesz moja a to że sama tu przyszłaś nie było przypadkowe śledziłem cię już dobre parę lat kochanie – i tak oto sama wepchałam się w mafijne życie.
-Ale pamiętaj, że z diabła nie naprawisz mnie w normalnego człowieka złotko i zapłacisz, za to, co robiłaś i za to, w co się wpakowałaś - i wpił mi znowu coś w szyje to chyba jego choroba i zapadłam w sen, który będzie dla mnie istnym piekłem.
__________________________
27.06.2023.
CZYTASZ
Bo to ja
ActionPierwsza część Skrytej Mafii. Dziewczyna, która musi zmierzyć się z demonami przeszłości by uratować osobę, która zaplanowała od samego początku jej grozę. Piękna brunetka wyjeżdża do Stolicy by zacząć żyć na nowo jednak niespotykanie w jej życiu na...