●𝟱

11 1 34
                                    

𝘼𝙡𝙚𝙭

Nicolas poslusznie poszedl spac na kanape ale cos mu sie pomieszalo bo zabral mnie ze soba opatulona w koc zebym mu przypadkiem zebow nie wybila
Chociaz to by przypadkiem nie bylo a celowo bo mu sie nalezy

Czy jak go potorturuje jak dalej spi to dostane wyrok za torturowanie meza ?

Lezal wtulony we mnie wlosy spadaly mu na oczy co bylo urocze ale to wcielony diabel wyrzucony z piekla za torturowanie innych diablow

Wyjelam reke spod kocyka i przesunelam palcem wzdluz jego miesni
Poruszyl sie az przestalam na chwile oddychac
Ziewnal obracajac sie na plecy i dalej spal
Odetchnelam lapiac powietrze i kontynuowalam zjezdzajac palcem az do jego pepka
Siadlam na nim z diabelskim usmiechem dalej owinieta w koc
Zlapalam za poduszke i przykrylam mu ten durny leb dociskajac
W sekunde sie obudzil wbijajac mi palce w posladki az wydalam z siebie pisk

Podniusl sie z mordem w oczach to juz nie byl ten Nicolas ktory by mnie zaglaskal na smierc
Jego niebieskie oczy zrobily sie granatowe a byly normalnie jasno niebieskie praktycznie biale

- czy ty do reszty zdurnialas ?! - wrzasnal nie puszczajac mojego tylka

Siedzialam w ciszy z usmiechem patrzac prosto w jego oczy
Moze i byl to durny pomysl ale chec zemsty byla wieksza niz chec go pocalowania

- mam ochote cie maluchu udusic - wycedzil przez zeby z pogarda

- to to zrob ! - warknelam udezajac go piescia w tors

Parsknal smiechem oblizujac warge
Przeniusl rece na moje biodra dociskajac mnie do siebie

- to kogo bym irytowal i pierdolil kiedy tylko zechce ? - przechylil glowe na bok

- debil ! - ryknelam 

Mam ochote piszczec bo sama wpakowalam sie w zwiazek z nim a dobrze wiedzialam jaki jest
Moze i byl delikatny ale kiedy chcial potrafil byc niebezpieczny

Walnelam go w twarz
Nie ruszylo go to a tylko pogorszylo sprawe
zlapal za moja szyje delikatnie sciskajac

- pusc ! - pisnelam

W glowie zaczelam toczyc juz milion mysli ale czesciej przewijalo sie to ze mnie udusi albo zgwalci bym mu ulegla

- nie puszcze bo dobrze wiesz ze ci gowno zrobie - przysunal sie do mojego ucha - dobrze wiem ze sie mnie boisz nawet jesli nie potrafisz tego przyznac - wyszeptal calujac miejsce na uchem

Mial racje mimo ze chcialam jego dotyku i bliskosci to balam sie ze mu nagle odbije i zrobi mi cos czego nie bede chciala a wtedy nie bede miala jak uciec

Spuscilam wzrok na jego nagi tors chcac sie uspokoic

- Alex spojz na mnie - puscil moja szyje i delikatnie przejechal palcem po moim udzie  - laleczo

Spojzalam na niego ze smutkiem serce walilo mi jak oszalale a jego wzrok palil 

- jestes zla o to ze zabilem tamtego faceta ?

Kiwnelam glowa opierajac czolo o jego
Jak moglam byc zadowolona z tego ze moj facet kocha mazac sobie lapska czyjas krwia juz nawet nie mowiac o tym ze podjebal trupowi sygnety i nosi je na palcach jak trofeum razem z jakims lancuszkiem na nadgarstku

𝙇𝙤𝙫𝙚 𝙍𝙞𝙨𝙚𝙣 𝙁𝙧𝙤𝙢 𝙏𝙝𝙚 𝘼𝙨𝙝𝙚𝙨 #𝟮 Skończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz