13 luty 2021

121 5 0
                                    

Obudziłam się sama w pokoju Filipa. Zaczęłam się stresować, że między nami coś zaszło. Czego jeszcze w tym momencie nie chciałam. Wstałam szybko z łóżka i poszłam do salonu.

-O królewna już wstała.- Powiedział Dawid śmiejąc się.
-Filip! Co ja robiłam u ciebie w pokoju?!- Krzyknęłam.
-Spokojnie nic między nami nie zaszło. W trakcie filmu zasnęłaś. Ja zaniosłem cię do pokoju. Sam za to spałem na kanapie.- Odparł ze spokojem chłopak.
-Dobra ulżyło mi. Czyli my nie ten tego?- Zapytałam chcąc się upewnić.
-Nie. Myślisz, że jestem taki?- Zapytał zdziwiony.
-Wolę dopytać. Dzisiaj jest 13 już. Jutro jedziemy w góry. Pojedziesz ze mną do mojego mieszkania, pomóc mi się spakować?- Zapytałam.
-Jasne tylko zjemy śniadanie. Albo ty mi pomożesz. Wsadzę walizkę do bagażnika. I potem pojedziemy do ciebie.- Powiedział.
-Okej.- Odpowiedziałam.

Gdy zjedliśmy śniadanie pomogłam spakować Filipowi walizkę. Koło 16 pojechaliśmy do mnie do domu.

-Filip pójdziesz po walizkę do piwnicy? A ja w tym czasie uszykuję ubrania.- Odpowiedziałam.
-Jasne daj klucze do piwnicy.- Odpowiedział chłopak.

Dałam mu klucze a on poszedł do piwnicy. W tym czasie zaczęłam wyciągać ubrania z szafy. Pogoda codziennie miała być inna, więc ubrania także. Po chwili przyszedł Filip z walizką.

-Wreszcie chłopie ty się tam zgubiłeś?- Zapytałam śmiejąc się.
-Ty myślisz, że ja wiem gdzie ty walizkę w piwnicy trzymasz. Pobrudziłem sobie bluzkę na plecach. Wypadałoby tam kiedyś ogarnąć.- Powiedział podirytowany.
-Pokaż te plecy. O kurcze.- Zaczęłam się śmiać. Miał całą brudną bluzkę.
-Ale śmieszne. Zobacz czy nie masz tu jakiejś mojej bluzki bo wstyd tak do domu wracać.- Powiedział.
-Ty się tak nie denerwuj. Masz przecież walizkę w aucie. Idź po nią i się przebierz.- Odparłam powstrzymując śmiech.
-Dobra to idę.- Powiedział i wyszedł.

W tym momencie nie musiałam już powstrzymywać śmiechu. Reakcje Filipa na takie sytuacje są piękne na poprawę dnia. Chwilę później zauważyłam chłopaka jak idzie z walizką.

-Jestem, chyba za dużo rzeczy wpakowałem.- Powiedział zmęczony od niesienia walizki.
-Widzę właśnie. Pomóż pakować mi ubrania do tej walizki.- Odpowiedziałam.
-Nie za dużo tych ubrań chcesz zabrać?- Zapytał zdziwiony patrząc na kilka kupek ubrań.
-Pogoda ma być zmienna i muszę być gotowa na każdą.- Odparłam wsadzając kolejne ubrania do walizki. 

Filip pomógł mi je składać i wsadzać do walizki. Po kilku godzinach stwierdziłam, że mam wszystko.

-Teraz jak ją zamknąć?- Zapytałam patrząc na napchaną po brzegi walizkę.
-Spróbujemy ją normalnie zamknąć w co nie wierzę, że się uda.- Odparł.

Jak powiedział tak i się stało. Nie dało zamknąć się mojej walizki. Przepakowaliśmy kilka moich rzeczy do walizki Filipa. Potem ledwo ale jednak udało się ją zamknąć. Skończyliśmy pakowanie o 21. Strasznie długo pakowaliśmy moją walizkę. Ale najważniejsze było to, że ją w ogóle spakowaliśmy.

-Obejrzymy jakiś film?- Zaproponował chłopak.
-Dobrze ale potem jedziesz do domu?- Zapytałam.
-Tak.- Odpowiedział.

Zasłoniliśmy okna. Wyłączyliśmy światło i wzięliśmy chipsy jako przekąskę. Jak zwykle coś nie wypaliło. Oglądaliśmy film, zresztą bardzo fajny film. Przy końcu oboje zasnęliśmy wtuleni w siebie. Bo tak lepiej oglądać każdy film.

Emilia i ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz