14 luty 2021 (2/2)

130 6 1
                                    

-Wy jesteście razem?- Zapytał ciekawy.
-Nie jesteśmy.- Odpowiedziałam.
-Dobra nie ważne chodźcie do wody. Piłką porzucamy.- Odpowiedział chłopak.

Po chwili namysłu stwierdziliśmy, że pójdziemy.

-Ooo przyszli wreszcie.- Krzyknął Dawid.

Weszliśmy do wody. Była dość zimna. Rzucaliśmy piłką przez jakiś czas. W pewnym momencie stwierdziłam, że zacznę chlapać Filipa.

-Ej no.- Krzyknął i zaczął mnie chlapać.

Było fajnie. Ale strasznie mokro.

-Starczy Filip.- Krzyknęłam aby zakończyć tą wojnę chlapania.

Po chwili wszyscy wyszliśmy z wody. I poszliśmy chwilę odpocząć. Strasznie się trzęsłam. Nie chciałam aby ktoś to zauważył. Jak zawsze widział to Filip.

-Chcesz bluzę?- Zapytał patrząc na mnie.
-Tak.- Zaśmiałam się.

Ubrał mi swoją bluzę i tak siedzieliśmy.
Przybliżył się do mnie i zaczął szeptać mi do ucha.

-Idziemy się przejść?- Zapytał.
-Możemy.- Odpowiedziałam.
-A co wy tak tam szepczecie?- Zapytał Paweł.
-Nic, idziemy się przejść.- Odpowiedziałam.

Wstałam a Filip od razu po mnie. Weszliśmy do wody po kostki i tak szliśmy i rozmawialiśmy. Potknęłam się a Filip mnie złapał za rękę. Co poskutkowało bo się nie przewróciłam.

-Przepraszam.- Powiedział i puścił moją rękę.
-Nic się nie stało.- Odpowiedziałam i chwyciłam jego rękę.

Szliśmy tak i dalej kontynuowaliśmy rozmowę. Zaraz usłyszałem, że dzwoni Filipowi telefon, i odebrał.

*rozmowa w książce z perspektywy Filipa*

-Wracamy?- Zapytał.
-Zaraz będzie zachód słońca. Obejrzymy go?- Zapytałam.
-Dobrze niech ci będzie.- Powiedział.

Staliśmy tak chwilę gdy słońce zaczynało zachodzić. Przytuliłam się do Filipa, a on do mnie, oglądaliśmy tak zachód.

-Ale romantycznie się zrobiło.- Powiedziałam patrząc mu w oczy.

Zbliżyliśmy się do siebie. Coraz bliżej i bliżej. Aż nasze usta się prawie złączyły. Pocałowałam go. Dlaczego? Sama nie wiedziałam. Coś mnie przyciągało w tym momencie do niego. Chwilę jeszcze staliśmy.

-Zimno mi Filip wracajmy.- Odparłam.

Filip chwycił mnie za ręce.

-Ale masz zimne ręce. Serio wracajmy już.- Powiedział.

Chwyciłam go za rękę i tak szliśmy całą drogę. Po 30 minutach byliśmy pod budynkiem.

-Nie mówimy im o tym, że się całowaliśmy ani nic. Okej?- Zapytałam.
-Jasne, teraz już wchodźmy bo zimno.- Odpowiedział.

Filip chwyciłem za klamkę i otworzył drzwi.

-No wreszcie przyszliście. Myśleliśmy, że się zgubiliście. Trzeba było nas informować, że sobie randkę urządzacie a nie.- Powiedział Dawid jedząc kawałek pizzy.
-Nie marudź tak. Zrób nam lepiej herbatę bo zmarzliśmy.- Powiedziałam.
-Ja zrobię!- Krzyknęła Maja z kuchni.
-To idę się umyć.- Powiedziałam po czym ruszyłam w kierunku naszego pokoju.

Wyciągnęłam z walizki kosmetyki i piżamę po czym poszłam do łazienki. Weszłam do prysznica i zaczęłam się myć. Po jakimś czasie wyszłam z łazienki. Usiadłam się obok Filipa na kanapie. I zaczęłam jeść pizzę. Nagle usłyszeliśmy, że dzwoni telefon.

-Omg Tomek do mnie dzwoni!- Krzyknęłam wybiegając z salonu.

Poszłam do przedpokoju.

-Hej Tomek co tam?- Zapytałam.

Rozmawialiśmy przez jakiś czas gdy usłyszałam, że w progu ktoś stoi. Był to Filip.

-Wszystko git?.- Zapytał patrząc mi w oczy.
-Czekaj Tomuś.-Powiedziałam.
-Tak wszystko okej a o co chodzi?- Zapytałam zasłaniając telefon.
-Rozmawiasz już z godzinę.- Odpowiedział.
-Dobra to zaraz skończę teraz idź.- Odpowiedziałam i z powrotem przysunęłam telefon do ucha.

Gdy Filip wyszedł kontynuowałam rozmowę.

-W ogóle wiesz co.- Powiedział Tomek.
-Nie wiem.- O co chodzi.- Powiedziałam.
-Jestem z Igą.- Powiedział dość głośno do telefonu.
-Gratulacje muszę kończyć odparłam i się rozłączyłam.

Tomek był z Igą. Moje życie się rozpadło. Łzy zaczęły napływać mi do oczu ale wiedziałam, że przy wszystkich nie mogę się rozklejać. Szybko wytarłam oczy. Stwierdziłam, że pójdę do salonu wezmę Filipa do pokoju i mu powiem. Jak myślałam tak i zrobiłam.

-...Wy jesteście razem?- Zapytała Maja gdy wchodziłam do salonu.
-Tak jesteśmy.- Powiedział Dawid.

Wszyscy im pogratulowali.

-Kto jest razem?- Powiedziałam wchodząc do salonu.
-Dawid jest z Kingą.- Powiedział Filip.
-Ooo gratulacje.- Powiedziałam patrząc na nich.
- Filip chodź do pokoju.- Odparłam.

Jak chciałam tak i zrobił. Razem ruszyliśmy do naszego pokoju. Po chwili byliśmy już w nim. Usiedliśmy na łóżku obok siebie.

-Tomek jest z Igą.- Powiedziałam ze łzami w oczach.

Filip nic nie powiedział. Tylko wstał i mnie mocno przytulił. Była to trudna sytuacja. Nie dziwiłam się mu, że nie wie co ma powiedzieć.

-Nie wiem co mam ci powiedzieć.- Powiedział patrząc na mnie.

On patrzył na mnie ja na niego. Chwilę później stwierdziłam, że położę się na łóżku. Filip położył się obok mnie, leżeliśmy tak chwilę. Filip próbował mnie  pocieszyć. Co mu koniec z końców wyszło. Wtuliłam się w niego i tak leżeliśmy.

-Filip dziękuję.- Powiedziałam szeptem.
-Za co?- Zapytał.
-Za to, że jesteś.- Powiedziałam patrząc mu w oczy.
-Ja też dziękuję.- Powiedział.

Zaraz usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Był to Dawid z Kingą.

-Cześć.-powiedziała Kinga.
-Fajnie się tutaj bawicie. Dobra nie ważne jutro o 9 zbiórka na dole macie być ubrani i uszykowani. Idziemy w góry.- Powiedział Dawid.
-Okej.- Powiedziałam.
-To my nie przeszkadzamy miłej nocy życzymy.- Powiedział Dawid i zamknął za nimi drzwi.

Leżeliśmy tak chwilę. Ja wpatrywałam się w Filipa. Po chwili zasnęłam.

Emilia i ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz