- Riley stój! - krzyczy Holder już na zewnątrz.
- A co chcesz mi powiedzieć? Że nic do mnie nie czujesz i robisz sobie ze mnie jaja? Ja już miałam z takimi ludźmi do czynienia... Nie chcę tego drugi raz przeżywać!
- Riley, ale to nie jest tak...
- A niby jak?! - tak się we mnie wszystko gotuje, że nie czuję zimna.
- Bo... To jest Sia... - Sia?! A po jaką cholerę ona tutaj z nim przychodzi?!
- Sia?! Po.. Po co Ty z nią się jeszcze spotykasz?! Po co masz z nią jeszcze do czynienia? Z każdą byłą laską się spotykasz?
- Przepraszam jaka była?! - mówi Sia.
- A jaka teraźniejsza? - pytam.
- A jak myślisz?! Owszem mieliśmy lekkie załamanie w naszym związku, ale już jest dobrze. Prawda kochanie? - Zaraz tutaj zwariuję... Kochanie? Co do cholery?!
- Ha! Ha! - śmieję się ironicznie. - Wiesz co Holder?! Mam Cię dość! Zostaw mnie w spokoju!
- Riley! - krzyczy. - Daj mi wszystko wytłumaczyć!
- Nie masz czego tłumaczyć! Jak mogłeś mi to zrobić?! Zrobiłam Ci coś, że chciałeś się zemścić?
- Nie...
- Dość! Daj mi spokój! Nie przyjeżdżaj, nie patrz! Nie rób nic! - podchodzi do mnie wolnym krokiem. - I nie podchodź! To koniec. Cokolwiek to było! Dość! Rozumiesz? Więc idź sobie do tej lali - wskazuję na Się - i daj mi spokój! Życzę wam szczęścia. - i uciekam.
- Riley! - krzyczy Holder - Riley!
- Daj jej spokój! Wolisz ją czy mnie! - krzyczy Sia.
- Ją! - kiedy to mówi zatrzymuję się i odwracam. - Tak dobrze słyszałaś Riley! Wolę Ciebie! - krzyczy Hol.
- Holder! Zastanów się! - krzyczy brunetka.
- A nad czym mam się zastanawiać? Że Cię nie kocham a ją tak?! - krzyczy na nią.
- Dobrze. Tak więc z nami koniec! - krzyczy.
- Nasz 'koniec' odbył się pięć miesięcy temu. To że ty tego nie pojmujesz to nie moja sprawa. Odejdź z mojego życia Sia! - Kiedy kończy podbiega do mnie. - Już wszystko rozumiesz? Ja nie wolę żadnej innej. Kocham tylko Ciebie i nikogo innego. Ty jesteś całym moim światem. Pamiętaj o tym. - mówi dotykając moich włosów.
- Wiesz... Ja po prostu nie wiedziałam co zrobić jak ona Cię tam - pokazuję na klub. - przytuliła. To był dla mnie wielki szok.
- A jak ja się miałem czuć w klubie jak tańczyłaś z tym...?
- Brunem. To był tylko taniec, nic wielkiego.
- Dla mnie to było coś wielkiego. Ponieważ tańczył z moim skarbem, którego nie chcę nikomu oddawać ani pożyczać. - mówi przybliżając swoje usta do moich.
- Dobrze. Oboje zawiniliśmy. - mówię przytulając się do niego.
- Jezu Riley! Ty jesteś zimna jak trup! - mówi zdejmując z siebie marynarkę. - Masz. - mówi podając mi ją. Czuję jego zapach. Mmm niesamowity.
**************
Późniejsza impreza po tym całym 'przedstawieniu' była bardzo fajna. Okazało się, że Kate i Polly też znają Nataly, więc się wszystkie zgrałyśmy.
- Może przenocujesz dzisiaj u mnie? - pyta Holder gdy wsiedliśmy do jego auta.
- Do Ciebie? Co Ty mi proponujesz? Ha! Ha! - mówię.
CZYTASZ
Last Hope
Teen FictionWyprowadzka, nowa szkoła, ludzie, rzeczy... wszystko. Jedyne co ciągle zostało to jej pamiętnik, który jest niezbędny by to wszystko wytrzymać. Spacery z psem jej pomagają. Ale czy tak będzie ciągle? Czy da radę? Czy uda jej się być sobą? Sam/a zoba...