Zazdrość pali mnie od środka, kalecząc pozostałości dobrego człowieka
Gdybym mógł wydrapałbym jej oczy, lecz milczę i tkwię w bezruchu
Jakże ona śmie dotykać Cię tak jak ja, gdym dziecięciem był?
Lecz czemuż ty
Tak, ty
Odwzajemniasz jej uściski?
Oddajesz jej me miejsce?
Dlaczego nie mogłeś być taki dla mnie, gdy tego potrzebowałem?
Dlaczego nawet teraz o to nie dbasz?
Tato
Czyżbyś wolał być jej tatą?
CZYTASZ
wiersze gorzkie niczym wino
Поэзияznów moje wiersze tym razem mniej chaotyczne chociaż nie do końca bo wciąż są wyrazem moich myśli, przeżyć i uczuć but still, widzisz błąd czy literówkę - daj mi znać, dziękuję i powiedzmy, że miłego czytania