19

9 0 0
                                    

Zazdrość pali mnie od środka, kalecząc pozostałości dobrego człowieka
Gdybym mógł wydrapałbym jej oczy, lecz milczę i tkwię w bezruchu
Jakże ona śmie dotykać Cię tak jak ja, gdym dziecięciem był?
Lecz czemuż ty
Tak, ty
Odwzajemniasz jej uściski?
Oddajesz jej me miejsce?
Dlaczego nie mogłeś być taki dla mnie, gdy tego potrzebowałem?
Dlaczego nawet teraz o to nie dbasz?
Tato
Czyżbyś wolał być jej tatą?

wiersze gorzkie niczym winoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz