24

7 0 0
                                    

Znowu pali się wokół mnie
Dzięki wam już się nie staram
"Próbując mnie ratować" tylko wrzucacie mnie w dołki
Sugerujcie, że udaję
"Jest okey", kłamię
Nie, nie
To Twoja "opinia"
Tak, pamiętam, że wszystko się wali
Nie musisz mi przypominać i wmawiać, że znikam
Popychacie mnie do obłędu
W szaleńczym pędzie staram się ugasić małe pożary
Uciekam od pożogi
Wpadam w wasze pułapki
Co z tego macie?
Chcecie dobrze?
Przestańcie, nie proszę się o lamenty, pouczenia i ratunek
Jeśli mam utonąć, ciągnięcie mnie w dół wmawiając sobie, że mnie ratujecie
Było dobrze, a wy wmawiacie mi, że się nie staram, że udaję
Biję się z myślami
Kochać, nienawidzić
Potrafię kochać?
Życzę wam jak najlepiej
Zostawcie mnie, zamykacie drzwi
Utknąłem w obłędzie
Gdzie wyjście?
Labirynt bez końca
Spiralnymi schodami w dół
Starałem się
Starałem zatrzymać
Już się nie staram
Spłonęły drzwi
Zawaliły się schody
Jestem ruiną w gruzach tego kim byłem
Kim byłem?
Jestem nikim
Nie nie nie nie nie
Nie
Nie znowu...

wiersze gorzkie niczym winoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz