Part 8

25 4 1
                                    

(pov ameryka)
Amer więc poszedł po rybaka i ratownika zostawiając ekipę pacholow za sobą i jak już wszedł na droge i nie byl już na plazy usłyszał że rosja i pol o coś sie znowu kłuca jak zawsze. Szedł dość długi kawałek bo aż 300m tam gdzie ostatnio widział norwega na rybach i po drodze chyba 4 razy podziwial swoje stopy. Jak dotarł na miejsce zobaczył norwega ale dani nigdzie nie było
A: y hej gramy w butelke chcesz może dołączyć?
N: no mog-
Norwegowi przerwał wyskakujący zza krzaków dania
D: gracie?? W butelke???? Ja chce też!!
A: no ok właśnie przyszedlem po was obojgu i co ty wogole robiłeś w krzakach
Nor: wkurzał mnie więc powiedziałem mu żeby sprawdził czy go tam przypadkiem nie ma
A: i co byłeś tam?
D: ym nie było mnie ale potem byłem
A: aha ok
D: dobra chodźmy grać pliiiis
A: no ok norwrybak idziesz
Nor: no idę muszę pilnowac tego daniosza
Wszystkie trzy kasztany poszły na plazy ale po drodze krótko po tym jak wyruszyli w tą długa trasę ameryk zobaczył ze dania nie ma butów ale nie to go niepokoiło tylko stan jego paznokciow z czego jednego nawet nie miał. Ames przyspieszył trochę krok ale danias wzią to jako znak że mają iść szybciej tak więc skończyło się tym że ścigali się aż do plaży a norweg szedł za nimi mając esse. Jak dobiegli już na od nich miejsce amek odrazu schował się za ruskiem przytulając go
A: oooo musze se na tobie odpocząć bo się zmęczyłem
R: spadaj
A: a no ok
R: żartowałem pało
P: to co ktoś jeszcze przyjdzie
A: nie.
A: a i osoby ktore nie maja jakiego kolwiek obuwia muszą w kopać stopy w piasek
D: aha tylko ja nie mam czemu tak
A: po jajeczko
N: o właśnie norwegia jak bylo na polowach?
Nor: a nie narzekam
R: dobra gramy bo ci się tu Zara rozgadaja o rybach
(pov rosja)
Rusjusz bez uzgodnienia z resztą przerwal rozmowe rybowa i zakręcił jako pierwszy. Wypadło na polske i rus się wkurzył i postanowił zrobić swoje zasady żeby nie musiał się często całować z reszta oprócz ameryka
R: eejejjee nie ma tak nie będę się z nim lizał
P: nie żebym tego też chciał ale na tym ta gra polega
R: no to wymyślam nowe zasady
A: wsumie było by ciekawie bardziej
N: też tak uważam
P: hyyy no dobra dawaj
R: ok więc tak mamy do wyboru kiss albo wyzwanie mozna tylko 2 razy wybrać jedna rzeczy więc 3 to musi być ta inna np ktoś bierze wyzwanie potem znowu to następnym razem jest kiss a i jak wyzwanie będzie za trudne albo ktoś nie będzie chciał go zrobić to może kiss
D: brzmi ciekawie gramyyy
P: no niech ci będzie
Rusjol zakręcił jeszcze raz żeby rozegrać grę na nowych zasadach i tym razem wylosował Norwegię
R: dobra to co kolego
Nor: myślę że wyzwanie
R: ok to yy idź na brzeg jeziora i golymi rekami złap rybe
Nor: pfff bułka z masłem
(pov norwegia)
Norwej bez problemu wykonał wyzwanie i nawet przyniósł 3 ryby a wszyscy bili mu brawa po czym pocałował każda rybe i je wypuścił. Zakręcił butelka i wypadło na niemca
Nor: no to jak
N: raczej że wyzwanie
Nor: ymmm w takim razieee musisz za jednym razem wypić całe swoje piwo alee będzie tam ryba która ci tam przyniosę
D: uuu ale mu dałeś
N: no dobra spróbuję
(pov niemcy)
Niemol otworzył piwo a norłej poszedl po mała rybka i jak wrócił zdeptał jej glowe zeby zdechła i wrzucił do piwa. Nimic odrazu wzią puszke i zacza pic i przez chwilę nie bylo po nim nawet widać że piję coś gdzie plywa ryba ale po chwili wypił rybe i prawie przerwał picie ale jakoś mu się udało i teraz on kręcił butelka. Wylosował ameryke
A: wyzwanie
N: ty też no dobrze to z miejsca w którym siedzisz zacznij się turlać i skończ dopiero w wodzie
A: iziiiii
(pov ameryka)
Amuls zacza się trulac ale po drodze zgubił swoje okulary i reszta turlaczki odbyła się krzycząco przez co w buzi miał pełno piasku ale jak wylądował już w wodzie zanuzyl lep na chwile żeby pozbyć się piasku ale mu to nie wyszlo i wrócił do reszty wkurzony prawie depcząc swoje okulary. Zakręcił ale tak po tajemnie specjalnie wymyślił taktyke żeby wylosować rosje zeby sprawdzic co wybierze i na szczęście nikt tego nie zauważył i wkoncu wylosował tego rusa
(pov rosja)
P: uuu twój chlopaczek cie wylosował całuj rusjuszku
R: zamknij mordę
A: no to co wybierasz
R: y nie będę pizdeczki cieniasy jak wy wieeec
Rasek zbliżył się do Ameryki i go pocałował ale po srodku pocalynku bekna na cały glos prosto w twarz ameryka
A:....
R: ups sorry
A:...
R: halo halo tu ziemia
A:...
R: aha albo kiss albo byrk zmiotł go z planszy
D: no trudno gramy dalej bo jeszcze ja nie byłem
P: wiedziałem że to zrobisz
R: no ktoś musiał być pierwszy
P: tak tak
Rosjek wkurzony zakręcił mocno butelka i wylosował poland
R: ha i co tera
P: fuuus nie będę cię całował dawaj wyzwanie
R: hmmmm daj Niemcowi z liścia
N: co dlaczego
P: do czego ty mnie zmuszasz...
(pov polska)
Biedny polas dał niemcowi w morde z całej pety ale powiedział mu że potem mu to wynagrodzi na co ten chyba zapomniał o tym że go właśnie walna Ale też przez to że ten mordowiec byl taki głośny amer wrócił do przytomności
A: co to bylo
P: o panis wrócił do życia
A: ej cicho ☹️🙁😡😡😡😡
Nor: kręcisz?
P: no już
Polskagolas zakręcił i wypadło na danie
D: kissssss
P: co
Nor: co
D: no co kiss chodź tu
P: wtf tak bezpośrednio ale ok pizdeczka nie jestem
Nor: dania uważaj sie
(pov dania)
Dania jak jakiś napaleniec przybliżył się do polski i go pocałował dłużej niż to było potrzebne
P: fuuus
P: przepraszam moja paruweczko
N: ok
D: no to teraz ja kręcę nie 😁
Nor: nie
D: co
N: co
P: co
R: co
A: co
D: jak to nie
Nor: nie bo muszę coś oznajmić
R: uuu akcja
D: co niby
Nor: mianowicie..... Zrywam z tobą 👍
D: co....... Dlaczego....... Norwus.......
Wszyscy inni: 😳😳😳😳😳😳
Nor: ten pocalunek był zbyt osobisty kolego
D: k- kolego nie możesz tego zrobić.... Nie.... NIEEEEEEEEEEEERERREEEEEEEEEEEEEEEEEEEEER3333333E3333E3
Dania wydarl się tak glosno że zwrócił uwage angli i francji
(pov anglia)
Ang: ej co to było
Fr: właśnie też się zastanawiam to chyba od tamtej grupki
Ang: no chyba tak ciekawi mnie troche to co się tam stało
Fr: no mnie wsumie też
Ang: idziemy??
Fr: jasne ciasne
Anglia poszedł razem z Francja do kolesiów i jak już byli wystarczajaco blisko żeby mogli dostrzec twarze stolców angisz rozpoznał wśród nich ameryke swojego syna
Ang: Ej patrz to ameryka
Fr: faktycznie co on tu robi
Ang: nie wiem ale muszę się dowiedzieć
Fr: nie przesadzaj jest już dorosły i sam mieszka no nie do końca ale kanada tez ma swoje życie
Ang: dobra dobra
Pachołki podeszli bliżej i zapytali się co to był za hałas ale zanim zdążyli usłyszeć odpowiedź ameryka wstał i uciekł
(pov ameryka)
Ameryka biegnąc krzykną ze będzie koło auta co było oczywiste że to do ruska więc jak amer znikna za krzakami rusjusz pobiegł za nim
(pov rosja)
Rus biegną zdziwiony do amerka bo wcale się tego nie spodziewal  no i troszeczke martwił się o niego ale tylko troszeczkę a poza tym i tak sytuacja byla na tyle dziwna że ulotnienie się było najlepszym rozwiązaniem. Jak już zdążył złapać amera przy aucie chciał chociaż trochę wyjaśnić ta sytuację
R: co to kurwa miało być
A: ciii czy oni za tobą przyszli
R: nie skupili się na jeczacym dania a wogole czemu by mieli tu przyjść
A: no... Bo... T - t-tt- to moi rodzice......
R: ahaaaaa to wszystko wyjaśnia ale czemu niby uciekasz od nich🤨
A: no bo oni mnie wyzywaja od siusiu majtka a taki nie jestem dlatego ich nie lubię
R: wow ale wytłumaczenie
A:.... Możemy jechać do mnie?? Ale ja prowadze bo Ty pijany
R: ale ja jestem trzeźwy jak rybka i ok
A: chyba jak rybka z piwa Niemca
R: wcale że nie ale wsumie prowadz bo troche mi się spać chce
A: no dobra to daj kluczyki i wsiadaj
TYMCZASEM NA PLAŻY
P: wtf czemu on uciekł
Ang&fr: nie mamy pojęcia
P: coś tu śmierdzi 🤨🤨
Nor: chyba ten beksa dania
D: nie ja już mam tego dość uciekam pa....
Nor: ok pa
N: kolejny ucieka co jest
Tak dania uciekł do lasu nadal płacząc
N: co to było 5min temu byliście razem a teraz to go wyzywasz?
Nor: mam swoje powody
Tak naprawde norwegia chciał już od jakiegoś czasu zerwać z dania bo uswiadomil sobie ze kanada jest lepszym materiałem na chlopaka i to było oczywiste że on też się w nim zakochał więc pomyślał że da szanse temu
Ang: yy to jak on już poszedł to my może też pójdziemy...
Fr: noo i bagiety nam znikna
Fr: y to pa
Francja i angia poszli na swoje miejsce tak szybko że dymiło się za nimi ale czemu szybko tego już nie wiadomo
P: wtf czemu wszyscy se gdzieś ida
Właśnie wtedy przejeżdżali ameryk i rosja przez co norwej podbiegł do auta i się zapytał czy może się z nimi zabrać bo musi isc do Kanady a konfjuszon ameryk się zgodził więc norw też znikna i niemiec i pol zostali sami
P: co się kurwa właśnie stało
N: nie wiem...
P: ja widocznie też nie
N: to może pójdziemy do domu już
P: swietnarski pomysł
No i wszyscy się teraz rozeszli po tej butlowej grze












//Krótki Part ale dużo się działo pozdrawiam nie pozdrawiam pa

Palconosze podejście 2 //rusame //gerpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz