Part 3

33 4 1
                                    

(pov rosja)
Rusjusz wszedł razem z amestup do jego "tajnego pokoju" to co tam zobaczył bylo jeszcze dziwniejsze niz sytuacja która przedchwila się zdarzyła. O co mu chodziło z tymi stopami myślałem że to będzie boj moich marzeń ale on mnie nie chce...pomyślał rusek. Po wejściu do pokoju wręcz go zamurowało. Było tam pełno narzędzi do pielęgnowania stup i wogole wyglądało to bardziej profesjonalnie niż u jakiś pedikiurzystek.
R: co to do jasnej ciasnej ma być.....
A: to mój tajny pokój podoba Ci sie
R: ale dlaczego..
A: co dlaczego
R: dlaczego to wygląda jakbyś miał jakiegoś świra na punkcie stup
A: BO MAM.....
A: a twoje stopy wyglądają koszmarnie dlatego trzeba coś z tym zrobić bo chce Ci dać szanse chyba że nie chcesz
R: dlaczego wyzywasz moje stopy... I no chciałbym też spróbować ale widzę że to będzie mnie coś kosztowało
A: nie nie zrobię Ci stopy na bóstwo za darmo bejbi boj
R: *rumieni sie* no dobra jak tak bardzo tego chcesz
A: JEEEJ
Ameryk z szczęścia przytula russtop przez co ten się jeszcze bardziej rumieni i teraz wygląda bardziej jak polska a nie rosja.
A: a fuj zapomniałem o twoich gargulcach
R: pierdol sie
A: 😨😨😨
A: mogę z tobą
R: ok pa (tak naprawdę rusek czuł się jakby dostał jakąś cegłą od amora)
A: niee siadaj tu trzeba naprawić twoje gówniane palce
R: y ok
(pov Ameryka)
Amersa był zadowolony tym że przekonał ruska do metamorfozy stup. Zdał sobie sprawę że nigdy nie robił stup komuś innemu niż sobie i pewnie jedyną inną osobą na zawsze zostanie tylko rus bo jego stopy napewno będą chciały wrócić do poprzedniego stanu. Ameryka zaczął wkoncu przygotowywać swoje miejsce do pracy a w tym czasie Rusjusz przyglądał się jego pracowni stopowej.
R: czemu tu tyle tego jest ja nawet mydłem stop nie myje
A: widzę 😡😡
A: ale teraz się to zmieni bejbi
R: boję się..
A: nie bój się to tylko metamorfoza stup a potem cotygodniowe poprawki
R: ale-
A: nie ma żadnych ale już mi potwierdziłeś tym że nie uciekłeś że będziemy razem 😊😘
R: ja nawet nie potwierdziłem że mi się podobasz...
A: ale też nie zaprzeczyłeś
A: jak jesteś hetero to mogę cię odmienić a zaraz ja już to zrobiłem 😉
R: dobra zamknij się i rób to co masz robić ja idę spać nara
A: to musisz spać na korytarzu bo nie chce żeby jakiś żłop tu spał w moim cennym pokoju
R: aha
A: chyba jak chcesz możesz u kanady
R: nie dzięki będę spać pod drzwiami nara
A: pa bejbi
R: ok
Ameryka już bez żadnego rozproszenia kontynuował przygotowania. Po jakiś 30min wszystko przygotował. Dużo Bo stopy Rosji potrzebują specjalnej i specjalistycznej opieki. Ameryka dumnie spojrzał na swoje stanowisko po czym poszedł po rosje. Walną go przez przypadek z drzwi a ten i tak się nie obudził.
A: wstawaj czas na stopyyyy
R: zzzzzzz
A: ok dobra sam tego chciałeś
R: egjfdddssss hopsiiiiiii
Stup mistrz wrócił do swojego pokoju i przygotował swoją stopę na atak. Niestety ten burak śpi jak zabity po tej ilości wódki dlatego ame musi poświęcić swoją stupke a dokładniej dużego palca. Zamoczył go w jakieś smierdzacej i lepkiej maści do stup i poszedł spowrotem do ruska.
A: wróciłem masz 5s jak nie wstaniesz to będzie atak
A: 1
A: 2
R: zzzzzzzz
A: 3
A: 4
R: auggauyghu
A: i 5
A: ok to patrz teraz
Teraz stało się coś bardziej dziwniejszego niż to co przed wejściem do piwnicy. Mianowicie ame wsadził ruskowi palca stupowego do ucha. Rusek odrazu się obudził i zaczął wrzeszczeć
R: CO TY ROBISZ TY DEBILU
A: nie chciałeś się obudzić to sam to zrobiłem
R: ALE CZEMU W TAKI SPOSÓB
A: bo lubie
R: wiesz co nawet tego nie będę komentował.
A: ej ale nie denerwuj się to tylko maść do stupuf plus masz darmową depilację ucha patrz
Ameryka pokazuje ruskowi palca którego właśnie wsadził mu do ucha. Maść była tak gęsta ze wyrwała mu wszystkie włosy z ucha których miał dziwnie dużo.
R: o kurwa ale las
R: dawaj drugie ucho
A: o czyli już nie jesteś zły
R: drugie ucho czeka
(pov rosja)
Po zobaczeniu swojego uchowego lasu rusjusz przekonał się bardziej do dziwoty Ameryki i nawet się dołączył ale jak narazie tylko teraz.
A: dobra już masz
Tym razem Rusja aż tak bardzo sie nie wystraszył a nawet uznał ze to trochę przyjemne ale bardziej go interesowało jak będzie wyglądał ten las
R: już poka mi szybko
A: już już co ty taki nagle myślałem że nie lubisz stup
R: nie powiedziałem tak i chce zobaczyć tylko mój las
A: dobra masz
R: o jaaa
R: poczekaj wyślę zdj Polsce
A: aha ok ale szybko bo trzeba zrobić stopy twoje
Russland szybko wyją telefon i zrobił zdjęcie poczym odrazu wysłał je Polsce który odpisał odrazu. Jak na Polskę to jakiś cud
Użytkownik Rosja debil wysłał zdjęcie
R: pa jaki las
P: co to kurwa jest
R: moje ucho
P: wtf czemu mi to wysylasz
R: bo fajne
P: chłopie porządnie żeś się nachlal
R: ty to nie ja to zrobiłem
P: to kto ten pimpek??
R: no
P: fus
R: aha pa i zamknij się ją ci tego paruwiarza nir wyzywam
P: ok pa
Akurat w tym momencie Ameryka wyrwał ruskowi telefon
A: dawaj to miałeś tylko wysłać a nie
R: wysłałem tylko
A: gówno mnie to obchodzi chodź bo jeszcze swój paluch muszę umyć
R: a mogę zachować swój las
A: y ok ale musisz iść po słoik do Kanady
R: ale sam
A: no ja umyje tego palca
R: k
Rusek poszedł do Kanady dumny tym że będzie mógł patrzeć na swój las codziennie. Jeszcze kilkanaście minut temu nie wiedział że istnieje. Niesamowity jednak ten Ameryka pomyślał. Zastał kanade siedzącego na kanapie
R: masz słoik
K: o hej ty nadal tu jesteś
R: jak widzisz jestem
K: nie tak agresywnie
K: już Ci daje ten słoik poczekaj sekundke
R: ruchy
K: znajdę go jak najszybciej
I tak właśnie było Kanada weszedl tylko do kuchni i odrazu wrócił ze słoikiem nawet nie szukając go. Pewnie ten ma jakąś obsesję na słoikach wsumie to normalniejsze niż stopy pomyślał rusek ale po tym jak Kanada dał mu sloik zobaczył ze jest cały umazany w syropie klonowym więc dlatego tyle ich ma przez ten syrop
K: jest trochę lepki mogę ci go umyć jak chcesz
R: nara
Rusek wrócił ze słoikiem do Ameryki który właśnie skończył pielęgnować palusza
R: gdzie mój las
A: tam na ziemi
R: ok
R: wooooooow
A: wsadz go do słoika i siadaj na fotel już za długo czekam
R: dobra dobra
(pov ameryka)
Stup mistrz ame po zmuszeniu rosji do siedniecia na fotelu odrazu przystąpił do pracy. Nie musiał mu ściągać butów bo już wcześniej to zrobił ale jak tyło przybliżył twarz do jego Stup prawie sie porzygał.
A: zaraz wracam
R: aha moje stopy są aż tak złe
A: tak
R: 😢😢
Ameryka poszedł po maseczke i jak wrócił zobaczył ze rosja śpi. Co za debil pomyślał. Ale też się trochę ucieszył bo nie będzie żadnych problemów z latającymi stopami. Na poczadku zrobił zdjęcie tych obleśnych Stup potem wsadził je na kilka minut do wody z jakimis stopowym płynem. Jak stopy się odmoczyły wzią tarkę stupową i zaczął ogarniać to smierdzielstwo. Z rusjusza Stup sypało się pełno skóry i jakiś brudów. Jak już ame skończył piłować te kilogramy skóry zobaczył gole prawdziwe stopy nie przypuszczał ze będzie aż tak źle. Jego duże palce miały wrosniete paznokcie i leciało z nich pełno ropy. Niestety musiał mu obciąć pół paznokci dużych żeby wyglądały normalnie ale naszczescue miał wykształcenie więc wszystko odbyło się bezpiecznie. Jak już ogarną duże paluchy przeszedł do reszty paznokci które nie były aż tak złe ale nadal wyglądały jak gówno. Palce do końca skończył po jakiejś godzinie może trochę więcej ale był dumny ze swojej pracy bo wkoncu palce stopowe są najważniejsze. Teraz przeszedł do reszty stup. Nie było to aż tak ciekawe więc zrobił to rach ciach i gotowe. Teraz trzeba było obudzić ruska...

Palconosze podejście 2 //rusame //gerpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz