12. Dlaczego oni zawsze musza być lepsi?

92 7 1
                                    

Przez następny tydzień nie mógł wypędzić z głowy myśli o tym co chciał zrobić. Wychwalał w myślach Flinta za to, że go powstrzymał.

- A ty co myślisz Ollie? - powiedziała Emily przekręcając śmiesznie łeb.

- O czym?

- O Marcusie Flincie, słuchasz ty nas? - spuścił wzrok. - Czyli nie, pytałam się czy idziesz z nami do Perciego

- Uh nie - Ślizgonka walnęła go w głowę.

- Oj no weź będzie fajnie! - odskoczył do tyłu jak popażony.

- Nie, definitywnie nie - skrzyżowała ręce.

- Daj mi jeden dobry powód

- U-umówiłem się z Flintem? 

- Oooo nie będę psuła randki - mrugnęła do niego i odeszła. Zaczął realizować swoje słowa. Nie umiał nawet się do niego odezwać po ostatniej. Bardzo miłej sytuacji.

- Zajebista wymówka - Marcus złapał go w tali.

- O Boże nie strasz - na jego twarz spłyną rumieniec. Czemu on się rumieni, co jest nie tak?

- No jak już Cię znalazłem to... jak tam sumienie?

- Zajebiście, co Cię to? - w jego głowie huczały te słowa.

- Na pewno? - uśmiechną się zalotnie.

- Tak - jego oczy krzyczały nie.

- Jeśli chcesz możesz mi się wygadać

- Żeby wiedział cały Hogwart? Nie dzięki - kiedyś zaufał jednemu Gryfonowi i obiecał sobie, że nigdy już nic nikomu nie powie. Bolało jak diabli i miało swoje konsekwencje.

- Obiecuje, że tak nie będzie - uśmiechną się do niego. Nigdy więcej.

- Przepraszam, ale nie - wyrwał się z jego coraz bardziej zaciskających się ramion. Na twarzy chłopaka malowało się niezadowolenie, widać było, że liczył na coś więcej.

- Ugh no weź

- Nie i muszę iść - odszedł spokojnym lekko przyśpieszonym krokiem. Emily, która patrzyła na całą sytuację postanowiła iść za nim, ale chwile potem uświadomiła sobie, że lepszym pomysłem było go zostawić samego.

Minęło trochę czasu. Oliver nie pojawił się na treningu. Coś musiało się stać.

Poczucie szczęścia i wolności prysnęło z jednym przeczytanym nagłówku w Proroku Codziennym. "Koniec kariery Angeliny Wood". Przeczytał cały artykuł i się załamał.

Koniec kariery Angeliny Wood!

Fani byli zdruzgotani tą wiadomością. Wielka ścigająca została zupełnie wykluczona z jakiejkolwiek gry. Nasza reporterka Rita Skeeter donosi, że zdradziła ona taktyki swojej drużyny. Bardzo prawdopodobne jest to, że nie wystartują w mistrzostwach w następnym roku. Departament magicznych sportów donosi o nie pisanie większej ilości skarg. Nasza była mistrzyni twierdzi, że nic nie zrobila, podkreśla to słowami, że była i jest najbardziej uczciwym graczem na świecie. Jest mała możliwość, że zostanie jej przywrócone prawo do gry. Jej miejsce na ten czas lub na stałe zajmie druga po niej świetna ścigająca Izabelle Flint.

Jej wierni fani mają nadzieję, że niedługo na miejsce matki przyjdzie jej syn Oliver Wood. Mają co do niego wielkie nadzieje, ale czy ten chłopiec będzie umiał poradzić sobie z tak wielkim zadaniem? Angelina Wood wyszła do nas cała we łzach. Po swojej wspaniałej przemowie:

"Bha fios agam gun gabhadh e m’ àite uaireigin, ach cha robh fios agam air sin a dh’ aithghearr. Bu mhath leam taing a thoirt do dhùthaich mo dhùthchais airson taic a thoirt dhomh agus airson a bhith a’ diùltadh a’ chaochlaideachd eagallach mum dheidhinn uair is uair. An dòchas gum fosgail daoine an sùilean agus a dhol air ais gu sgioba an leannain."

Co sama przetłumaczyła jako: "Wiedziałam, że kiedyś zajmie moje miejsce, ale nie wiedziałam, że tak szybko. Chciałabym podziekować mojej ojczyźnie za to, że mnie wspierała i raz na zawsze zaprzeczyć wrzystkim oszczerstwom na mój temat. Mam nadzieję, że ludzie przejrzą na oczy i wróce do swojej ukochanej drużyny."

"Nie była w stanie nic więcej powiedzieć!" Mówi pewien starszy czarodziej.
"To była moja idolka, nigdy nie uwierzę, że zrobiła coś źle!" Odpowiadało kilkoro dzieci.

Cały świat Quidditcha chce jej podziękować za tyle lat jej gry i reprezentowania Szkocji. Trzymamy kciuki za to, że drużyna z nową ścigająca dostanie się do mistrzostw.

Tymczasem Oliver leżał bez ruchu i nie wiedział co ma robić. Jego matce musiało być tak przykro. To był powód, dlaczego nie poszedł na trening i nie wiedział czy nie zrezygnuje. Nie będzie przecież robił przykrości matce, chodź chyba zrobi większą, kiedy zrezygnuje. Cholerny Flint i jego rodzina, dlaczego to akurat matka Flinta zajęła miejsce jego matki? Dlaczego oni zawsze muszą być lepsi?

~Zakazana miłość~ FlintWood ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz