☕︎𝒳𝒱ℐℐℐ-𝒫ℴ𝒸𝒶𝓁𝓊𝓃ℯ𝓀☕︎

172 11 0
                                    

~Pocałunek~
Od: Tom Marvolo Riddle
Do: Cedric Diggory

☕︎

☕︎Tom Marvolo Riddle☕︎
Podczas patrolu

Siedząc wraz z Tomem na dość obszernym kamiennym parapecie, byłam zła.

Chłopak od kilkunastu dni doprowadzał mnie do istnej furii i w dodatku uważał, że to nic takiego.

Jego podejście był okropne.

Nie miała ochoty z nim rozmawiać. Wolałam te kilka godzin spędzić w ciszy.

Lecz byłam przygotowana na to, że on nie odpuści.

-Obraziłaś się? Żałosne.

-Dasz mi spokój? Jestem Wykończona, nie mam zamiaru kłócić się.

-Nie karze ci się ze mną kłócić y/n. Zadałem Ci proste pytanie. Czy znowu jesteś na mnie obrażona?

-Może.

-Jesteś dziecinna.

-Nie jestem dziecinna! Po prostu denerwuje mnie już twoje zachowanie! To, że coś mi nie przypadło do g-

-Y/n..

-Gustu, nie oznacza, że moja osoba jest żałosna. Jestem tylko cz-

-Y/n

-NIE PRZERYWAJ MI! JESTEM TYLKO CZŁOWIEKIEM! I NIE MASZ PRAWA MI ZABR- nie byłam w stanie dokończyć tego, co zaczęłam. Chłopak docisnął mnie do ściany znajdującej się wprost za moimi plecami i uciszył mnie swoim zimnym jak lód ustami.

Po moim ciele rozniósł się fala zimną.

A po jego- fala gorąca..

☁︎

☁︎Olivier Wood☁︎
Podczas kłótni

-Obwiniasz mnie za przegraną?- krzyknął Wood

-Nie obwiniam, tylko wyraziłam moje własne zdanie. Uważam, że gdybyś skupił się na bardziej na Eliie oraz Thel - obroniłbyś. Natomiast ty skupiałeś się na tych osobach, które w ogóle prawie nie miały dostępu do piłki.

☁︎𝒫𝓇ℯ𝒻ℯ𝓇ℯ𝓃𝒸𝒿ℯ/ℋ𝒶𝓇𝓇𝓎 𝒫ℴ𝓉𝓉ℯ𝓇☕︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz