- Jimin? Możemy Porozmawiać? - spojrzałem na drzwi od mojego pokoju. W których stał Yoongi
- Tak, pewnie? Coś cię trapi? Czy źle się czujesz? - zapytałem niemalże od razu. Zakluczył drzwi na klucz. I podszedł do łóżka
- nie, ale jedno mnie pytanie nie daje spokoju - usiadł na łóżku, Obróciłem się w jego stronę.
- więc, słucham. - odłożyłam długopis który trzymałem w ręce.
- bo, wiesz od ostatniego razu jak rozmawialiśmy tak szczerze minęło parę miesięcy. I to właśnie wtedy się rozstaliśmy.. I nie, nie chce kończyć tego już nigdy.
- ale jeżeli ma się coś skończyć, to najpierw musi się coś zacząć - przerwałem mu. - przepraszam mów dalej - przełożyłem nogę na nogę po czym oparłen się o ramę fotela obrotowego.
- nie będę omijał w bawełnę. Chciał bym abyś dał mi ostatnia szansę. - uśmiechnąłem się w duchu.
- cóż, nie ukrywam miałem myśli by ci wybaczyć. Jednak zdradziłeś mnie dwa razy. - odpowiedziałem.
- rozumiem, nie chcesz. Nie będę naciskał. - zwiesił głowę po czy wstał. Nie lubiłem go takiego, nawet nie dał mi dokończyć.
Lekko Pod denerwowany wstałem po czym stanąłem na przeciwko starszego. Popchnąłem go na łóżko po czym nad nim zawisnąłem.
Wbiłem się w jego malutkie ale jak dla mnie idealne usta.- nie dałeś mi dokończyć, chce dać ci ostatnią szansę. I jeżeli ty chcesz być ze mną to nie mam nic przeciwko byśmy mogli spróbować - Hyung, przewrócił mnie tak że to ja leżałem pod nim.
- tak strasznie cię kocham, nie masz pojęcia jak!!! - syknął w moje usta ocierając się o moje przyrodzenie.
- powiesz mi coś czego nie wiem - mrugnąłem rozbawiony.
- pokaże i to teraz - usiadł na moich biodrach, w tym momencie ściągając z siebie koszulę którą miał na sobie..
- robi się ciekawie, ciekawe do jakiego wniosku dojdziesz - zaśmiałem się
- Dojdę ale w tobie. A wniosek pójdzie się jebać. - przyparł do mnie swoimi ustami po czym odpiął mój guzik od spodni.
Zatrzymałem jego dłoń od razu gdy chciał włożyć ją w bokserki.
- jesteś tego pewny - pytam.
- czy ja kiedyś nie byłem pewny? - uniósł brew.
- no nie wiem, często jesteś niepewny
- w porządku zgadzam się rób ze mną co chcesz. - rozluźniłem się po czym położyłem swoje oby dwie ręce nad moją głową chwytające ramę od łóżka.