9

144 9 13
                                    

Udaliśmy się do domu Max .Na miejscu napiliśmy się ciepłej cherbaty , szukaliśmy jakiejś czystej kartki i koperty ,wziąłem długopis i zastanawiałem się nad zawartością listu co nie było takie proste razem z ruda próbowaliśmy chociaż zacząć ale jak na nasze umiejętności było to za trudne .Razem stwierdziliśmy że to nie ma sensu .

-To co robimy,to nie ma sensu ?Masz jeszcze jakiś pomysł-byłem dosyć rozdrażniony tak bardzo chciałem mieć Mike'a przy sobie

-Tak w sumie to nie mam pomysłu,ale może zacznij go ignorować napewno się tym przejmie ...

-Ale ja nie umiem go tak po prostu olewać- nie dałem jej dokończyć

-Cholera Willy ten dupek cię skrzywdził zasługuje na to ... na karę -dokończyła

-Wiem ale ja go kocham ... -moja twarz posmutniała

Max jeszcze długo namawiała mnie na swój mało kreatywny pomysł za co ja uległem chociaż z trudem , zawsze miałem problemy z asertywnością .Nie wiem w jaki sposób ma to zadziałać ale Max chyba nie rozumie że chce się bardziej przybliżyć do Mike'a a nie oddalić .Długo jednak o tym nie myślałem bo Max wyciągnęła mnie na zakupy z niechęcią się zgodziłem ,naszym celem miało być centrum handlowe Stracout .Ubraliśmy się i wybiegliśmy z jej domu , po drodze wstąpiliśmy do kawiarni było słonecznie ale zimno ,gorąca cherbata dobrze nam zrobiła ,po odwiedzeniu kawiarni ,ruszyliśmy w stronę centrum ,z każdym krokiem byliśmy coraz bliżej wyznaczonego miejsca a nas coraz bardziej bolały nogi ,od jej domu przeszliśmy 7 kilometrów .Po dotarciu na miejsce ujrzałem dużą galerie a w niej dużo ludzi nie spodziewałem się że takie zadupie jak Hawkins ma w ogóle galerie , nie miałem czasu aby się porozglądać bo Max wyciągnęła mnie do sklepu odzieżowego jedyne co zdążyłem zobaczyć to sklep artystyczny ale na razie mogłem o nim zapomnieć .Godzinami przesiadywaliśmy w sklepach wybierając nowe ubrania , wyszliśmy z torbami zapełnionymi ubraniami .Było już późno musiałem już wracać do domu aby mama się nie zamartwiała ,pożegnałem się z rudą i ruszyłem w stronę domu .O dziwo nikogo w nim nie było ale nie przejmowałem się tym cisza mi odpowiadała ,położyłem torby przepełnione ciuchami i innymi pierdolami na podłodze i szykowałem sobie kolacje, przyszykowałem sobie tosty i zacząłem się nimi zajadać .Po skończonej kolacji poszedłem do swojego pokoju byłem zmęczony więc bez dłuższego zastanowienia postanowiłem pójść się położyć ,nie chciało mi się nawet przebrałem się tylko w pierwszą lepszą bluzkę i zmieniłem spodnie na wygodniejsze ,po dłuższym oglądaniu głupot w telefonie padłem ze zmęczenia .

-Cholera zapomniałem wyłączyć budzika - Mój irytującący budzik musiał zadzwonić akurat o 5 rano w sumie to moja wina bo zapomniałem go wyłączyć ,czekałem w ciszy zanim coś usłyszę miałem nadzieję że nikogo nie zbudziłem mama ani Jonathan nie byli by zadowoleni że po ciężkim tygodniu budzę ich o 5 rano może tym razem mi się poszczęściło .Wiedziałem że już nie będę w stanie zasnąć dlatego chwyciłem za telefon i zacząłem przeglądać media .Po upływie czasu wynurzyłem się z łóżka i zacząłem ogarniać poranną rutynę .
Mama prawdopodobnie była w pracy albo u koleżanek a Jonathan chyba nocował u swojego kolegi Argyle'a bo nie słyszałem jak wychodził

Dzisiaj nie miałem nic szczególnego do roboty więc postanowiłem napisać do Max z prośbą o spotkanie dobrze że była niedziela myślę że inaczej wyciągnęła by mnie na kolejne zakupy a wtedy bym zbankrutował . Dopiero po jakimś czasie dostałem od niej wiadomość

Ruda jędza:
-No jak chcesz to możemy się spotkać i tak nie mam nic do roboty

Grzyb:
-Okej to może tym razem u mnie

Ruda jędza:
-Dobra grzybie będę o 11

Odpisałem tylko okej i wziąłem się za ogarnianie domu i przygotowanie jakiś przekąsek

Mike pov: Siedziałem w swoim pokoju i oglądałem telewizje bo co innego mogę robić w niedzielę, cała moja rodzinka wybrała się jak co tydzień do kościoła oprócz mnie bo jestem nie wierzący i moim zdaniem kościół to bzdura i marnowanie czasu na klęczeniu przed pajacem w sukience .Nie miałem ochoty z nikim się spotykać ,po tej sytuacji z Will'em i tak nikt się do mnie nie odzwyal nawet Nastka chociaż ona pewnie pojechała ze swoim ojcem w odwiedziny do mamy , a jeżeli chodzi o Max pewnie siedzi w domu ale zawsze w weekendy spotykamy się u mnie i oglądamy filmy , a może ten pedał powiedział jej o tym co wydarzyło się na imprezie postanowiłem do niej zadzwonić

Nie zapomniałam o was po prostu nie mam za bardzo czasu na pisanie tej książki i na moje nieszczęście moja mama kontroluje mi telefon i zamartwiam się że zobaczy jaki upośledzony umysł ma jego córka pisząc ta książke ♥️♥️♥️🌼




BYLEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz