Will pov:
Ledwo zasnąłem a niedługo po tym obudził mnie dźwięk mojego budzika wstałem dosyć wcześnie bo o 5 rano . Położyłem się też puźno bo spałem tylko z 2 godziny Może dlatego że stresuje się pierwszym dniem w nowej szkole w poprzedniej szkole byłem dręczony i dokuczano mi . Tylko dlatego że miałem problemy w rodzinie ojciec znęcał się nademną i fizyczne jak i psychicznie a ja nie potrafię do tej pory się po tym pozbierać .Moja mama i mój tata (nie powiniem był po tym co nam robił go tak nazywać) naprawdę się kochali . Kiedyś bardzo kochałem mojego tatę dopóki nie zaczął pić i popadł w alkoholizm .Obiecywał mi i mamie że się zmieni ale słyszę to samo od dobry 8 lat .
Do puki mama się z nim nie rozwiodła .
To była dobra decyzja ja nie muszę go oglądać i słuchać a mama jest teraz o wiele bardziej szczęśliwsza . Teraz czasem dzwoni ale nie mam ochoty z nim utrzymywać żadnego kontaktu po tym jak zniszczył mi i mojej mamie życieChwilę jeszcze poleżałem a potem poszłem na dół napić się wody i wróciłem spowrotem do pokoju dosyć cicho aby nie obudzić rodzicielki gdy byłem już w pokoju
postawiłem szklankę wody na szafce nocnej i położyłem się na łóżku przykrywając się przy tym kocem , wziąłem telefon i zacząłem przeglądać różne media próbując chociaż przez chwilę zapomnieć o nowej szkole i otoczeniu boję się o to że nikt mnie nie zaakceptuje . Raptem minęła godzina a ja już powoli zaczynałem się szykować do szkoły .Posłałem łóżko i udałem się do kuchni robić sobie śniadanie moim popisowym daniem była jajecznica brat nauczył mnie ja robić ,jem ja codziennie od dobrych 3 lat na śniadanie i dalej jest przepyszna .Z góry usłyszałem głos rodzicielki
-Will wstałeś już?!
-Tak!Jestem w kuchni-odpowiedziałem zajadając jajecznicę i popijając herbatę
Rodzielka weszła do kuchni w pośpiechu .Od razu włączyła ekspres do kawy i wyciągnęła z szafki kubek
-Will ja muszę zaraz wyjść do pracy i wrócę gdzieś jutro nad ranem .I pytanie poradzisz sobie?Mogę dać ci jakieś pieniążki kupisz sobie coś do jedzenia.
-Poradzę sobie-Odpowiedziałem dokończając posiłek
-Dobrze jak uważasz zostawię ci pieniądze albo sobie coś zrobisz albo najwyżej coś sobie zamów . Ja już muszę wychodzić śpieszę się do pracy
-Spokojnie jakoś sobie
poradzę-powiedziałem wkładając naczynia do zmywarki-To ja już wychodzę do zobaczenia . I powodzenia w szkole
-Dzięki a tobie życzę powodzenia w pracy do zobaczenia
-To ja już wychodzę-powiedziała i delikatnie się do mnie uśmiechnęła a ja odwzajemniłem uśmiech
Poszedłem do pokoju i spakowałem plecak ubrałem się i ruszyłem w stronę szkoły po 20 minutach byłem już na miejscu .
To była normalna szkoła nic niezwykłego , zaczęłam błądzić po szkole szukając swojej klasy zapytanie się kogoś gdzie jest moja klasa czyli sala numer 34 nawet nie wchodziło w grę to dla mnie za duży stres .
Błądziłem przez jeszcze jakieś dobre 10 minut ta szkoła była jak jakiś labirynt nie mogłem znaleźć swojej klasy .
Gdy przechodziłem między szafkami wpadła na mnie jakaś rudowłosa dziewczyna i obaj wylądowaliśmy na ziemi
Szczerze nie mam zielonego pojęcia czemu ale ucieszyłem się bo może w końcu dowiem się gdzie jest klasa która szukam .-O boże bardzo cię przepraszam niezdara ze mnie -powiedziała spokojnym i trochę spanikowanym głosem szczerze po wyglądzie wyglądała na dosyć wredną może mi się tak tylko wydaje
-Tak mi głupio-dodała
-W porządku a tak w ogóle Jak się nazywasz ?-Zapytałem ciesząc się bo może w końcu zawrę jakieś znajomości
-Mam na imię Maxine ale wolę jak mówią na mnie Max . A ty jak się nazywasz?
-William ale w skrócie Will w zasadzie każdy tak na mnie mówi - zająkałem się mówiąc to
-Okej a William znaczy Will do której klasy chodzisz ?- Miałem zapytać się gdzie jest sala którą szukam ale wyprzedziła mnie
-do 1 a Liceum-Ooo chodzimy razem do klasy jesteś nowy tak?
-Tak jestem nowy przeprowadziłem się z mamą i z bratem ,a tak w ogóle powiesz mi gdzie jest nasza sala bo jej szukam i błądzę od jakiś 15 minut
-Jasne chodź zaprowadzę cię teraz właśnie będziemy mieć fizykę. A dostałeś już plan zajęć?-Zapytała była bardzo rozgadana nie mogłem nadążyć z tym o czym mówi
-Dostałem ale tylko na te pierwsze dwa dni-Ja ci mogę dać swój nie potrzebuje go już znam cały plan na pamięć
-Jeżeli możesz byłbym wdzięczny i tak dużo
mi pomogłaś-Tylko pokazuje ci gdzie mamy sale i oddaje ci mój plan lekcji
-Tak ale dla mnie to dużo w poprzedniej szkole z nikim nie rozmawiałem musiałem radzić sobie jakoś sam gnębili mnie to przytłaczające - nie mam pojęcia dlaczego to powiedziałem bałem się że przez to co powiedziałem znowu historia się powtórzy
- Przykro mi ,jeżeli chcesz to możemy się zaprzyjaźnić -odpowiedziala wyrażając współczucie
Szczerze zaskoczyła mnie tym pytaniem myślałem że mnie wyśmieje niby nie ocenia się ludzi po wyglądzie ale jak wspomniałem wyglądała na wredną-Jasne że chce jeśli ty również chcesz i nie będzie to dla ciebie problem
-Okej to później zapoznam cię jeszcze z Nastką i z Mike'm
-Okej dziękuję ci naprawdę
Chwilę tak szliśmy w stronę klasy powolnym krokiem nie zdawaliśmy sobie sprawy że za 2 minuty dzwonek a sala znajduje się na drugim końcu szkoły-O cholera Will musimy się pośpieszyć aby się nie spóźnić Baba od fizyki wstawia jedynki za spóźnianie tobie raczej nie wstawi ale jak się spóźnisz będziesz jej kolejną ofiarą
-Okej - rozśmieszyło mnie to co powiedziała wcześniej ale miałem nadzieję że nasza babka od fizyki nie jest aż taka zła
Weszliśmy do klasy była ładna i zadbana ławki i krzesła były jak nowe w poprzedniej szkole farba ze ścian schodziła a ławki i krzesła były poobdzierane i pomazane .
W oczy rzucił mi się chłopak miał ciemne włosy i był dosyć szczupły rozmawiał z średniego wzrostu dziewczyną .
Nie miałem pojęcia gdzie usiąść więc zapytałem o to Max-Max gdzie mogę usiąść?
-Emm ja siedzę z Nastką ale ty możesz usiąść z Mike'm
-Okej ... - To chyba był ten jej przyjaciel o którym wcześniej wspominała nie chciałem się narzucać ale wolałem siedzieć z Max bo ją znałem co prawda tylko 20 minut ale dla mnie to był rekord
-Hej ja jestem Mike chodź tutaj jest wolne miejsce
Zamurowało mnie to był ten chłopak który wpadł mi w oko kiedy na samą myśl przyszło mi siedzenie z nim w jednej ławce wiedziałem że robię się cały czerwony
- To dosiądziesz się do mnie czy będziesz
stał jak słup-Tak już
Usiadłem i wyłożyłem swoje rzeczy na ławkę przy czym zadzwonił dzwonek po
minucie weszła pani od Fizyki sprawdziła obecność i rozpoczęła lekcje lekcja była nudna babka była faktycznie demonem postawiła na tej lekcji 3 jedynki za odpowiedzi ustne Max i Nastka rżały że śmiechu na ich nieszczęście zauważyła ich pani-Ooo widać że dużo masz nam to powiedzenia Maxine
W klasie nastała cisza-Nie proszę pani to się już nie powtórzy
-Naprawde słyszę to już któryś raz
-Liczyć pani nie umie -Odpowiedział Mike starałem się na niego nie zwracać uwagi trochę było to niezręczne
-Mike!Co to są za odzywki wstawiam ci uwagę i do tablicy
Z demona nagle zamieniła się w diabła
Mike przy tablicy tylko stał i czekał aż ktoś zgłosi się na ochotnika dla mnie fizyka to czarna magia nie rozumiałem zupełnie niczego co było na tablicy-Widać że nie dość że przeszkadzasz to jeszcze nic nie umiesz siadaj kolejna jedynka
O Max i Nastce babka na ich szczęście chyba zapomniała1250 słów
TYLKO TYLE DZISIAJ ZDĄŻYŁAM NAPISAĆ NIE JESTEM POETKA STARAŁAM SIĘ ALE NIE WIEM CZY DO KOŃCA MI TO WYSZŁO :)
CZYTASZ
BYLER
Ficção AdolescenteTo jest moja pierwsza książka jaką piszę na tym koncie mam nadzieję że wam się spodoba