22.

112 4 10
                                    

Thomas:
Biegaliśmy 30 minut po lesie i wołaliśmy Newta, wiem że to las ale kurwa tutaj się liczy życie Blondyna. 10 minut potem go znaleźliśmy, leżał już na ziemi i próbował się uchronić przed poparzeńcem. Strzeliłem na szybko w poparzeńca i podbiegłem razem z dziewczynami do niego, leżał wykończony i oddychał głęboko. Podwinąłem mu lekko bluzkę sprawdzając czy nie ma rany, nie miał na szczęście. No zaczerwieniłem się i nom. Pomogliśmy mu wstać i od razu go przytuliłem. On to odwzajemnił.

-dlaczego to zrobiłeś...-wyszeptałem na co się nie odezwał

-nie ważne.. nic ci nie zrobił?...-powiedziała June na co Blondyn tylko pokręcił głową że nie

-dobra wyjdźmy stąd- powiedziała June na co zaczęliśmy biec w strone wyjścia. Po kilku minutach wybiegliśmy z lasu. Pobiegliśmy do mnie do domu, gdy tylko zamknąłem drzwi od razu się wtuliłem w Blondyna. On do mnie też

-kocham cię Tommy...-wyszeptał mi do ucha Blondyn. Zacięło mnie na chwile. Zburaczyłem

-ja ciebie też Newtie..- powiedziałem spokojnie na co go wbiłem mu się w usta. Zamknąłem oczy i  jedyne co to tylko pogłębiłem pocałunek. Panie bożu jutro ide do kościoła-  słyszałem ciche odgłosy robienia zdjęć czyli wszyscy robili nam zdjęcia ale mam to gdzieś. W końcu jestem szczęśliwy i mam nadzieje że z nim już taki zostane

-NO I MAMY UPRAGNIONEGO NEWTMASA SZYKUJEMY SZAMPANA- krzyknęła June po czym reszta ekipy też sie darła. Dalej całowałem Blondyna. Po jakiejś minucie skończyliśmy, otworzyłem oczy i zobaczyłem jak czerwony jest Blondyn.

-ej czy tylko mi przypominał kogoś ten poparzeniec co atakował Newta?- powiedziała Brenda

-czekaj- musze se przypomnieć jego twarz bo ja mam pamięć ale krótką xD- powiedziałem i se po chwili przypomniałem. Zamilkłem...

-...

-G-Gally...-powiedziała June. Miałem łzy w oczach...

-nie wierze...-powiedział Minho, starałem się nie płakać ale sie nie udało, poprostu przytuliłem Blondyna i w niego ryczałem. On mnie głaskał po głowie i sie nie odzywał. Chyba też się popłakał bo słyszałem ciche szlochanie. Reszta też sie poryczała...

Newt:
Nie spodziewałem się tego... nie zauważyłem tego.. od tego stresu nie potrafiłem rozpoznać jego twarzy... nawet sie nie skupiłem... strasznie mi było żal ekipy nawet jak znam ich tylko kilka dni. Ale chociaż nie musze już ukrywać uczuć co do Tommy'ego. Przytuliłem mojego ukochanego i pozwoliłem mu się wypłakać we mnie co w sumie zrobił. Sam też się lekko popłakałem. Zacząłem głaskać Tommy'ego po głowie i zauważyłem że Reszta też płacze. Chciałem ich jakoś uspokoić ale.. nie umiałem...

-dobra spróbujmy się uspokoić.. w sumie to niedługo każdy będzie zarażony... jak to sie mówi "życie z nami się nie bawi tylko ciągle rani"...

-racja... uspokujmy sie..- powiedział Tommy. Głaskałem go po głowie i go uspokajałem.

-już spokojnie misiu ciii.....-uspokajałem go dalej go miziając

-oni się znają od podstawówki...- powiedziała Teresa na co musnąłem swoimi ustami o jego na co przytuliłem go jeszcze mocniej

-no już nie płaczemy... już spokojnie...ciii...Dobra co robimy?

-nie wiem.. UNO?..- powiedział Minho

-yyh- nie wiem bo ciągle wygrywasz

-oj dobra nie zesraj sie- powiedział Minho

- :000 jak śmiesz się tak do mnie odzywać menelu

-no moge UwU

-NO CHYBA NIE KURWO

-:00 o ty nietoperzyco-powiedział Minho na co podszedłem do niego z poduszką i dałem mu po mordzie-AŁA KURWA-wydarł sie na co zacząłem sie śmiać

-NIE ZESRAJ SIE KURWA XDDD

-O TY WYPIERDKU MAMUCI XD-wydarł sie znowu po czym rozpętała się 5 wojna światowa na poduchy xD. W niej uszestniczyłem ja i Minho bo Tommy nie miał siły na to

-dobra- yym- to ja ide- powiedziała June na co poszła się ogarnąć bo była rozmazana od tuszu i łez, Tommy siedział na sofie i chwile sie jeszcze ogarniał od płaczu, najchętniej to pierdolnął bym Terese ale boje sie co ona mi zrobi bo boje się tych jej długich paznokci, paznokci? Przepraszam, szponów. Nie mam psychy jej pierdolnąć poduchą ale raz sie żyje. Podszedłem do Teresy jak rozmawiała z Ari i z całej pizdy pieprznąłem ją poduszką, aż upadła xD, zacząłem spierdalać.

-NO TY KURWO WIESZ ILE JA UKŁADAŁAM TE WŁOSY?!-wydarła się Teresa na co sie na chwile zatrzymałem

-POWIEDZ TO MINHO BO DZISIAJ SPĘDZIŁEM PÓŁ GODZINY W ŁAZIENCE NAD WŁOSAMI

-NIE ZESRAJ SIE- wydarła sie znowu na co wstała i zaczęła mnie gonić, ja tradycyjnie spierdalałem. Gdy jakimś cudem mnie złapała zaczęła dosyć mocno łaskotać na co ja się darłem, odepchnąłem ją i zacząłem spierdalać znowu a ona za mną. Tommy, Ari, Minho i June patrzyli na nas jak na debili.

-POMOCY KURWA

-dobra Teresa daj mu spokój narazie potem sie poganiacie-powiedziała June na co Teresa dała mi spokój i przestała mnie ganiać, ja podszedłem do Tommy'ego, usiadłem mu na konalach , założyłem mu ręce na szyje i wbiłem mu się w usta po czym zamknąłem oczy i chyba się zarumieniłem się bo czułem mrowienie na policzkach, Tommy pogłębił pocałunek, oblizałem jego dolną wargę i po chwili nasze języki już toczyły fame mma. Co wygrałem UwU. Przez chwile tak się wkręciliśmy ż zacząłem mu rozpinać spodnie ,na szczęście June mnie powstrzymała i odepchnęła od Tommy'ego i akurat zdałem se z tego sprawe- zakryłem usta ręką to samo zrobił Tommy.Dosłownie na ryju byłem cały czerwony. Wszyscy na nas patrzyli Lenny face.

-Yyy-

-June no!! Przerwałaś taki piękny moment mojego brata -_- -powiedziała Ari

-xDDdD- June zaczęła się śmiać co w sumie zrobił Minho, Ari ,Teresa i Brenda

-skarbie? chodź się kotłasić😏-powiedział Tommy na co dostałem kompletnego laga i krwotoku z nosa, Tommy podszedł do mnie, położył mi swoją zimną dłoń na klatce piersiowej, oblizał krew z moich ust następnie wbił mi się w usta. Boże ale on zajebiście całuje. Zamknąłem oczy i smakowałem się ustami Tommy'ego. Mógł bym tak go całować przez wieczność. Poczułem lekki ból na ręce w którą udrapał mnie poparzeniec.

Nie chce nikomu o tym mówić by ich nie martwić

-misiu? wiesz że cie kocham?-powiedział dosyć seksownym i gorącym dla mnie głosem Tommy

-a wiesz że ja ciebie też?- odpowiedziałem mu podobnym tonem głosu

-TERESA SUŃ TĄ DUPE KURWA- wydarł się Minho. Popatrzyłem tam i zobaczyłem że Teresa usiadła na nim. Zaśmiałem się na co podszedłem tam i zrzuciłem tą szmate z Minho. Zacząłem się śmiać a Teresa znowu wstała i znowu zaczęła sie ze mną ganiać.

****************************
Ten rozdział pisałam 5 dni dobra? Wena mi ucieka

Miłość od znienawidzenia (Newtmas) Podczas PoprawekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz