14.

2.1K 116 20
                                    

Miałem dziś wyrzucić te dwie alfy, ale jak na złość rozpętała się straszliwa burza.

Łamała drzewa, wiał mocny wiatr, padał deszcz, pioruny i grzmoty.

Na moje nieszczęście maluchy zaczęły się bać i chowały się pode mną.

Nie dziwiłem im się bo ja też się kiedyś bałem, a to jest pierwsza burza w ich życiu.

Następnej burzy już nie będą się tak bardzo bać.

Nagle do leża wlazła kolejna alfa. Tego było już za wiele! Nie dość że wchodzą jak do siebie! To węszą mi po domu, śpią w nim, a teraz jeszcze do leża mi się pchają!

- Nie macie swojego domu!?

- Mamy, ale chcemy cię tam zabrać ze sobą, więc czekamy na twoją odpowiedź.

- Nie widzicie, że wam nie ufam! A po za tym szczeniaki są za małe na podróże! Nigdzie nie idę, a wy jutro stąd znikacie i nie wrócicie!

- To w takim razie zabieram jednego z szczeniaków.

- Co!? Nie ma takiej opcji! To są moje dzieci! Nie oddam ci ani jednego!

- Dlaczego?

- To ja nosiłem je pod sercem przez pół roku, ja je urodziłem i ja je teraz wychowuje. Sam!

Byłem wściekły, co Kei od razu wyczuł, ponieważ wyszedł i podbiegł do alfy oraz ugryzł go mocno w łapę i szybko wrócił do mnie.

- Mój kochany synek.

Polizałem go i schowałem pod sobą, bo widziałem jak alfa jest zła i zlizywał krew z swojej łapy.

Natomiast ta druga alfa była jakaś dziwna. Leżał i bawił się swoimi łapami. Jak szczeniak, chodź moje były mądrzejsze.

Wilcza Matka • Bakudeku•Omegaverse Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz