Opis II

237 5 3
                                    

-gdzie my wgl idziemy?
- zakupy!! - krukonka się wydarła z łazienki. A oni cicho parsneli śmiechem
- no to będzie jazdza- mruknął draco 
- potwierdzam... 

....

Po wyjściu dziewczyny z toalety ubrala szybko buty. I całą trójką bez słowa ruszyli w stronę samochodu Harrego.
- wsiadacie?
-no
Po kilku minutach drogi byli już w galerii.

Luna ciągała ich od sklepu do sklepu. Byli już chyba w 10 sklepie. Aż w końcu się zatrzymali.
- Głoodna  jestem.
- No ja też.
- ja trochę też. - Harry nie byl do końca pewny czy jest głodny ponieważ zjadł przed wyjściem ale chodzenie z Luną strasznie go wymęczyło i trochę zgłodniał.
- no to  co chłopaki idziemy do Maka!
- Takk!
- Jezu Draco nie wiedziałam że jesteś fanem maka. Ale nie martwa się Harry też.
Po zjedzonym posiłku zdecydowali ze wracają już do domu Harrego gdyż kupili już dosyć sporo ubran i dodatków.
W domu Bruneta
- Co chcecie robić?
- Ja już będę się zbierał. Muszę odwiedzić matkę.
-  Ok. A ty Luna zostajesz czy idziesz?
- ja zostaje! Zrobię z ciebie księżniczkę!
- Jezuu serio? Musisz?
- Hahaha chce zdjecia metamorfozy!
- Malfoy nie grab sobie!
- jasne! Bedziesz pierwszą osobą której wyślę!

Drarry | INSTAGRAM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz