☆16☆

281 10 26
                                    

Zjebil
Siema Bubu

Bubu
Nazwij mnie tak jeszcze raz a ci rozjebie łeb o krawężnik

Zjebil
Nie zesraj sie
Mogę do ciebie zadzwonić na chwilke?
Na kamerkę
Pllliiiisssskaaaaa

Bubu
Spierdalaj

Zjebil
Utkaj sie tam mała pluskwo
Szykuj sie
I tak zadzwonie

Bubu
Nie próbuj nawet
Bo naśle na ciebie wkurwionego Changbina
Chcesz tego?

Zjebil
Jedna blizna do kolekcji nic mi nie zrobi
Dzwonie Bubu moje ;*

Bubu
NIE PRÓBUJ NAWET

Przychodzące połączenie do Im_I.n

- Siema Jeonginek, co tam.- wykrzyczałem wprost do niezadowolonej moim towarzystwem twarzy Jeongina pojawiającej się na ekranie.

- Czego chcesz, stary gnacie, co? - odpysknął młodszy chłopak na co zmarszczyłem zawiedziony brwi.

- Łats jor problem Dżongin? Ledwo do ciebie zadzwoniłem a ty już mnie odpychasz. - zapytałem się czując jak prawdziwe wkurwienie Jeongina przenika przez mój komputer.

- Po pierwsze raszplarzu. Nie nazywaj mnie DżOngIn. - powiedział przesadnie naśladując moje zachowanie. - A po drugie dzwonisz do mnie tylko wtedy kiedy chcesz hajsu. Czego sobie panienka życzy tym razem? - usłyszałem nutkę rozbawienia oraz zwątpienia w moją stronę jak i do mojej wcześniejszej postawy.

- Oj tam Jeongin. Ju noł że ja cie lovciam. - powiedziałem układając w stronę młodszego usta na kształt dziubka i posłałem jego rozkapryszonej twarzy niewidzialnego całusa. - Zadzwoniłem bo dawno nie widziałem mojego Bubu kochanego. - wykręciłem usta w najsutniejszą podkówkę jaką potrafiłem zrobić by chłopak nie podejrzewał co ja właściwie knuję.

- Widzieliśmy się 2 dni temu kretynie. - warknął zniesmaczony a na jego twarzy pojawił się grymas wyraźnie mówiący, że przesadzam.

- AŻ DWA DNI! - wykrzyczałem i ścierając z policzków niewidzialne łzy, złapałem się aktorsko za serce.

- Dwa dni spokoju od was. - burknął niezadowolony (jeszcze) nastolatek po czym zaczął pusto gapić się w swoje okno. - Ty ej, kurwa. Mewy mam na oknie. - powiedział a do moich uszu dotarł delifini śmiech młodszego chłopaka.

- Pierdolisz. - powiedziałem głupio się szczerząc oraz czując skurcze wywołane śmiechem w moim brzuchu. Innie przełączył swoją kamerkę w taki sposób bym widział owe ptaki na jego parapecie. W jednym momencie wybuchnęliśmy psychiczym śmiechem na zaistniały widok.

- Ej kuwa Jeongin pa na to. - powiedziałem pomiędzy kolejnymy falami rozbawienia czując wścibski uśmiech cisnący mi się na twarz. Doskonale wiedziałem co robie i jak zareaguje na to młodszy. A raczej jak bardzo się wkurwi, że się z niego śmieje. Ten uroczy "fenek" (bo tak go z przyjaciółmi nazywamy) jest istnym demonem gdy się mu dokucza.

- No co. - powiedział nie przeczuwając co właściwie się stanie, ja natomiast poczułem w środku mojej duszy nutkę istnego psychopaty patrzącego jak nieświadomia ofiara zbliża się do mojej wcześniej podłożonej pułapki nieodwracalnie niszcząc sobie życie

Zjebil


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
minecraft. || minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz