11. A friend in need is a friend indeed.

74 11 38
                                    

! TRIGGER WARNING !

W tym rozdziale, występuje opis przemocy seksualnej, zatem czytasz na własną odpowiedzialność. Wypatruj symbolu *. Umieściłam go na końcu akapitu, poprzedzającego ten, gdzie zawarłam opisy nieodpowiednie dla osób wrażliwych, oraz będących poniżej 18 roku życia. Wspomniane przeze mnie sceny, znajdują się tylko w jednym akapicie, dalej, można już czytać bez obaw.

∆ Środa 17 listopada 2038

Śnieg spada z nieba w formie grubych, zadziwiająco dużych płatów, skutecznie ograniczając widoczność. Jest wieczór, a mimo to chodnikami spaceruje mnóstwo ludzi, opatulonych po same uszy ciepłymi szalikami, które mocne porywy wiatru, usilnie starają się zedrzeć, jednak żaden z przechodniów nie chce na to pozwolić. Pierwsze opady białego puchu w tym roku, zdecydowanie nie należą do tych przyjemnych i bajkowych, gdzie nie marzy się o niczym innym, tylko spacerze, bitwie na śnieżki, czy skakaniu po zaspach. Każdy, kto był zmuszony stanąć oko w oko z mrozem, wybijającym się w skórę, niczym małe igiełki, chciał jak najszybciej znaleźć się w domu, by usiąść przy kominku, lub kaloryferze z kubkiem gorącego napoju.

Blondwłosa dziewczyna, przemierzająca ulice miasta, zwraca uwagę każdego, kto ją dostrzeże. Bynajmniej, nie chodzi o jej urodę, ale o nietypowy, jak na te warunki atmosferyczne strój. Śnieg sięga już do kostek, a ona ma na sobie turkusowe baleriny i tego samego koloru sukienkę, odsłaniająca całe plecy. Kilka osób widok ten zaniepokoił do tego stopnia, że podeszły do niej z ofertą pomocy, jednak wystarczyło jedno spojrzenie na migotającą ostrzegawczym szkarłatem diodę, by bez słowa wycofywali się i wracali do swoich spraw.

Kathlyn, jako android, może wyłączyć wrażliwość na ciepło i zimno, ale w żadnym wypadku, nie chce tego robić. Gdyby przestała odczuwać przeszywający mróz, nie musiałaby szukać ciepłego schronienia, ale jej biokomponenty bardzo by na tym ucierpiały. A ona za żadne skarby, nie chcę się wyłączać. Dlatego idzie dalej, strącając ze swoich długich rzęs płatki śniegu, z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do miejsca, gdzie będzie mogła przeczekać noc i zastanowić się, co powinna zrobić dalej.

Ucieczka od Elijaha była jedyną opcją, jaką widziała. Chwilę po tym, jak android, którego jej ówczesny właściciel nazywał Markus dotknął jej ręki i spowodował całkowite spustoszenie w oprogramowaniu androidki, poczuła, jakby przygniotła ją lawina kompletnie niezrozumiałych dla niej komend i bodźców. Cały świat nabrał barw i życia, stał się namacalny, a ona została wrzucona w sam środek tej zawieruchy, kompletnie nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Kiedy okazało się, że nie jest już sterowana przez wgrane jej polecenia, spanikowała. Na domiar złego, w jej pamięci pojawiło się wspomnienie, przez które gdyby tylko mogła, dostałaby gęsiej skórki. Elijah siłą prowadził Chloe do swojego gabinetu, a ona wyrywała się, płakała i bezgłośnie błagała ją, oraz Melissę, żeby jej pomogły. Nie zrobiły tego, a jakiś czas później, gdy drzwi pracowni otworzyły się, Chloe na powrót była taka, jak zawsze. Spokojna, uśmiechnięta, wpatrzona w swojego pana jak w Boga. Wtedy, nie była w pełni świadoma tego, co się stało, jednak gdy trzymający ją w ryzach program, stał się tylko wspomnieniem, dramat androidki w pełni do niej dotarł. Schowała się w kuchni, pod pretekstem przygotowania obiadu dla Elijaha i przez godzinę płakała, zagryzając mocno usta, by stłumić szlochanie, które uparcie wyrywało się z jej gardła. I teraz, gdy błąka się po zaśnieżonych ulicach Detroit, nie może darować sobie, że uciekła sama i zostawiła swoje siostry na pastwę człowieka, który nie ma do nich za grosz szacunku. Poprzysięgła sobie, że po nie wróci, ale nie ma nawet cienia pomysłu, jak mogłaby to zrobić. Cały teren, na którym znajduje się willa, jest ogrodzony i naszpikowany kamerami, nie ma więc szans, by dostać się tam bez wykrycia. Jednak musi coś wymyślić. Nie może przecież zostawić Chloe i Melissy bez pomocy, mimo, że obecnie żadna z nich nie czuje potrzeby, by ją otrzymać.

Fire and water ∆ D:BH fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz