38. The only one who can fix me.

41 11 38
                                    

∆ Poniedziałek 13 grudnia 2038

Słońce wyjątkowo hojnie obdarza swoim światłem pokryte śniegiem ulice Detroit. Centra handlowe pękają w szwach od kłębiących się w nich ludzi, którzy w niemałym amoku lawirują między sklepami, poszukując idealnych prezentów dla bliskich. Wpadają na siebie, popychają się i rozpychają łokciami, by wziąć z półki objęte promocją towary. Ponieważ w przedświątecznym szale ludzie są nieostrożni i powodują dużą ilość wypadków, miasto jest pilniej patrolowane przez policję. Wzmożona czujność mundurowych jest również podyktowana brutalnie przerwanym kilka dni temu Niebieskim Protestem. Mimo, że wspomagani przez policyjne androidy, w tym przez ultranowoczesny prototyp androida detektywa funkcjonariusze stanęli na wysokości zadania i zaledwie dwa dni po wydarzeniu namierzyli zamachowca, to napięcie w społeczeństwie ma się niestety bardzo dobrze. Wyjątkowo zwiększyła się liczba zniszczeń androidów. Ofiarami padają wszystkie bez wyjątku. Pracujące w sklepach, restauracjach, dbające o porządek w mieście, a także te, które na polecenie swoich właścicieli, wyszły po zakupy.

Ulice są więc nawet w biały dzień wyjątkowo niebezpieczne dla mechanicznych ludzi, dlatego Simon i Aurelia, chcąc wykorzystać piękną pogodę, decydują się na spacer w pobliżu Jerycha, gdzie z reguły nie przychodzą ludzie. Trzymają się za ręce i powoli, spokojnym krokiem pokonują kolejne metry, nie oddalając się od frachtowca.

Choć poważną rozmowę na temat tego, co wydarzyło się na proteście mają już dawno za sobą, to i tak wciąż nie mogą przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Nie krążą już wokół siebie, by jak najdyskretniej wybadać teren, nie zaprzeczają też swoim własnym myślom i marzeniom. Wreszcie wszystko jest między nimi jasne. Są razem. Są parą i cieszą się tym, choć nie zawsze wiedzą jak się zachować, co mówić, myśleć, a przede wszystkim, co czuć. Jest to pierwsza tego typu relacja w ich życiu, minie więc trochę czasu, zanim nauczą się jej na tyle, by być w niej pewnym z każdym słowem, czy gestem.

- Nie przypuszczałbym, że z takiego syfu może wyniknąć coś pięknego - mówi chłopak, sugestywnie unosząc ich splecione ze sobą ręce, by zaraz później z uśmiechem na ustach pocałować grzbiet dłoni Aurelii. Blondynka rozciąga niemrawo usta w przykrym grymasie. Rozumie, co Simon ma na myśli i sama ma bardzo podobne odczucia, ale Nora, a raczej ciągłe rozmyślanie o niej, skutecznie odciąga ją od pełnego skupienia się na przeżywaniu ich szczęścia. Android bez trudu dostrzega jej pogarszający się nastrój i ponieważ wie, że jak zawsze chodzi o zaginioną WR400, jednocześnie chce Lię przytulić i pocieszyć, oraz potrząsnąć nią i jeszcze raz spróbować wytłumaczyć, że nie powinna trafić nerwów na osobę, która zachowała się jak rozkapryszone dziecko. - Skarbie, nie mogłaś nic dla niej zrobić. Sama widziałaś, że nie docierały do niej żadne argumenty i jeżeli jej zdanie nie było górą, żadne nie mogło być. A gdy nie była w centrum uwagi, albo wytknęliśmy jej jakiś błąd, od razu się obrażała. Sama prowokowała konflikty w których to ona musiała być górą.

- Gdybym wtedy nie była dla niej taka ostra i nie porównałabym jej do Kamskiego, może nic by się nie stało. Trzeba było poczekać, aż emocje opadną i porozmawiać z nią spokojnie.

Blondyn unosi spojrzenie na rozświetlone promieniami słońca niebo. Rozplata ich palce, by owinąć ramię wokół talii dziewczyny i przytulić ją do siebie.

- Ale to przecież była spokojna rozmowa. Pokazałaś mi ją i nie zauważyłem z twojej strony niczego, co mogłoby ją urazić. Ty po prostu jasno określiłaś swoje granice, a Nora powinna była je uszanować. Popatrz, do czego doprowadził ten jej brak dostrzegania w sobie wad. Wystarczyło zwrócić jej uwagę, ze swoim marudzeniem niszczy nam nastroje, żeby po raz kolejny zaczęła zachowywać się jak największa ofiara ludzkiej podłości, czy inna męczennica. - Mimowolnie parska, gdy przypomni sobie całą, w jego ocenie śmieszną aferkę, jaką nakręciła androidka tuż przed rozpoczęciem pochodu. - To było żałosne, a jak zaczęła atakować Markusa, stało się po prostu komiczne.

Fire and water ∆ D:BH fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz