Rozdział 23

1K 41 5
                                    

Po tym jak wszyscy zjedli to co sobie przygotowali, usiedliśmy przy monopoly.
Spędziliśmy na wykłócaniu, targowaniu i kupowaniu resztę dnia. Skończyliśmy grę późnym wieczorem. Żadne z nas nie rozumiało jak ten czas minął tak szybko.
Gdy na zegarze wybiła dwudziesta pierwsza tatuś wciągnął mnie na kolanka i przytulił, lekko bujając.
- Musimy już iść spać kochanie, jest już późno - powiedział cmokając mnie w czoło.
- Ale ja nie chcę spać. - powiedziałam, jednak jego ciepło skutecznie zaczynało mnie usypiać.
- Trzeba spróbować kochanie, chodź - mówiąc to wstał przytulając mnie do siebie.
- Dobranoc Lili - powiedziała druga dziewczynka. Gabriel również wstał i wziął ją na ręce. W tym momencie wtuliłam się w tatusia zamykając oczy.
- Co się mówi Li? - zapytał Filip lekko klepiąc mnie w pupę.
- Doblanoc - rzuciłam niechętnie na co ten cicho parsknął. Powtórzył to także po mnie, żegnając się z Gabrielem i udaliśmy się już do pokoju. Położył mnie na łóżku, podając misia i kocyk. Usiadł obok mnie i głaskał po udzie.
- Idziesz już spać kochanie czy poczekasz, aż tatuś się umyje? - zapytał na co wyciągnęłam rączki i ziewnęłam. Kiedy pomógł mi się podnieść i lekko przytulił sapnęłam cicho.
- Pocekam - powiedziałam i zaciągnęłam się jego zapachem. Odprężające.
- Dobrze skarbie. To ja lecę do łazienki. Chcesz bajeczkę? - zapytał biorąc do ręki swój telefon.
- Tak - powiedziałam układając się wygodniej.
- Mam coś wybrać? - zapytał na co kiwnęłam głową. Chwilę pogrzebał w telefonie i włączył jakaś bajkę. - Obóz na Wyspie. Wygląda bardzo przyjemnie. Masz, a ja idę się umyć - wstał klepiąc mnie lekko w nogę i wyszedł z pokoju.
Oglądałam już drugi odcinek bajki, która naprawdę bardzo mnie wciągnęła. Mimo tego, że skierowana była raczej do dzieci bardzo mnie zaciekawiła. Może dlatego, że z łatwością ostatnio wchodziłam w littlespace. Byłam skłonna stwierdzić, że nawet w nie wpadałam, w dodatku szybko.
Westchnęłam cicho i ziewnęłam, spoglądając na drzwi. Tatusia dalej nie było. Kiedy wróciłam wzrokiem do telefonu zauważyłam znikającą już wiadomość.
Przetarłam oczy i podniosłam się do siadu. Byłam cholernie ciekawa kto napisał do Filipa. Na profilowym, które ledwo dojrzałam zobaczyłam jakąś dziewczynę. Zmarszczyłam brwi próbując przypomnieć sobie jej wygląd. Zrezygnowana weszłam w powiadomienia z tyłu głowy wiedząc, że nie powinnam.

>BYŁA
   Filip! Musmy pogadac mam problem, odpisz szybko. Chcialabym zebgs do mnie wrócił.

Mruknęłam poddenerwowana i już miałam odłożyć telefon, kiedy przyszła kolejna wiadomość.

>BYŁA
   Proszę, wciąż ci kocham!

Zagryzłam zęby z chęcią mordu. Na cholerę ona do niego wypisuje, że go kocha skoro miała czelność tak skrzywdzić. Nie rozumiałam tego i jeszcze bardziej się zdenerwowałam.
W tym momencie do pokoju wszedł Filip. Spojrzałam na niego, a on jak tylko zobaczył moja minę zmarszczył brwi nie rozumiejąc.
Wyciągnęłam do niego telefon z włączoną konwersacją, która kliknęłam kiedy wszedł do pokoju.
- O co chodzi mała? - podszedł do mnie. Wziął telefon do rąk i usiadł koło mnie.
- Była do ciebie napisała - burknęłam wkurzona. Nie byłam zła na niego. Byłam zła na tą sukę.
- Co? Po cholerę? - zapytał ewidentnie zaskoczony tym faktem. I spojrzał na telefon. Odłożył go na bok nie odpisując jej. - Lili. Co pomyślałaś czytając te wiadomości? - zapytał. Kompletnie nie tego się spodziewałam. Spojrzałam na niego skołowana.
- Ja... Poczułam złość. W pierwszej chwili pomyślałam, że bawisz się mną. Ale potem odrzuciłam tę myśl i jestem zła na nią. Jestem cholernie zazdrosna o ciebie i nie rozumiem po co do ciebie pisze po tym jak cię zdradziła. - wytłumaczyłam na co on wciągnął mnie na kolana i cmoknął w czoło.
- Nie musisz być zazdrosna kochanie. Teraz liczysz się tylko ty. Sam jej nie rozumiem, ale chciałbym dowiedzieć się o co jej chodzi, jeśli chcesz możesz czytać naszą rozmowę - powiedział tuląc mnie do siebie. Kiwnęłam tylko głową na co on wziął telefon w ręce i otworzył wiadomości. Zauważyłam tylko ciąg wiadomości od jego byłej i ani jednej zwrotnej od Filipa. Uśmiechnęłam się leciutko widząc, że faktycznie miał ją gdzieś. Zakręciłam pupą usatysfakcjonowana na co tatuś się zaśmiał.
- Szczęśliwa jesteś co? Moje oczko w głowie - zaśmiał się na co lekko uderzyłam go w tył głowy - Hej! Nie wolno bić tatusia. nunu - pokrecił palcem.
- Lubię fakt, że jestem ważniejsza od innych - wtuliłam się w niego.
- Moja malutka. - cmoknął mnie w czoło.
Wspólnie zaczęliśmy z nią pisać. Okazało się, że nabawiła się długów przez księciunia, z którym zdradziła mojego tatusia. W dodatku dostała od niego trochę narkotyków za które każe jej teraz oddawać. Oboje zgodnie stwierdziliśmy, że jedyną pomocą jaką możemy jej zafundować jest zadzwonienie na policję jeśli chce. Nie mamy zamiaru wpakować się w jakieś tarapaty przez nią.
Skończyło się na tym, że zwyzywała Filipa od nieczułych dupków, chujów i tym podobne.
- Laska ma wyjebane ego - zaśmiałam się.
- Nie rozumiem jak mogłem być nią tak oczarowany. Jestem idiotą - powiedział na co usiadłam na nim okrakiem.
- Byłeś. Byłeś idiotą. Teraz jesteś moim kochanym tatusiem. - powiedziałam i pocałowałam go w czoło tak jak on mnie.
- Cieszę się, że dałaś mi szansę - powiedział chowając twarz w mojej szyi. Głaskałam go po plecach.
- Postarałeś się o to. I nie żałuję, że wpuściłam cię ponownie do swojego życia. Czuję się szczęśliwsza, kiedy w nim jesteś - powiedziałam szczerze. Poczułam, że tatuś mocniej mnie przytula.
- Nie zawiodę cię Lili. Już nigdy. - odparł na co pocałowałam go w szyję w odpowiedzi.
Trwaliśmy tak w uścisku bardzo długo. Kiedy już prawie zasypiałam rozluźniłam się na tyle, że momentalnie poczułam ciepło między nogami. Byłam już jednak tak zmęczona, że poprostu zignorowałam ten fakt.
Filip za to podniosł mnie powoli, uważając żeby nie nacisnąć ja pampersa przez pierwsze chwile by nic się nie wylało.
- A kto to zrobił siusiu co? Moja dzielna dziewczynka ładnie korzysta z pieluszek - zacmokał i położył mnie na łóżku od razu podając misia. Nie otwierając oczu złapałam go w rączki. Poczułam jak tatuś zdejmuje ze mnie piżamkę.
Bardzo delikatnie odpiął mi pampersa. Wyjął go spod mojej pupy i porządnie wytarł mokrymi chusteczkami. Przepięknie pachnącymi malinkami. Już pochwili poczułam pod pośladkami świerzego pampersa. Tatuś obsypał mnie pudrem i go zapiął. Naciągnął na mnie spowrotem kigurumi. Gdy skończył poprawił mnie na łóżku. Położył się obok mnie na łóżku, przytulając mnie do siebie i wyszeptał ciche "Dobranoc" po czym oboje wkrótce odpłynęliśmy.

>.<
Odrobinkę napięcia xD

filiżanka kawyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz