Rozdział 6 Niezrozumiałe

14 1 0
                                    



Nikt nie znał odpowiedzi dlaczego każdy tak reaguje. Jednak wszyscy byli pewni że powodem była dziewczyna , a raczej kolor jej oczu. Dawały one przekonanie ,że jest w stanie przejrzeć czyjąś duszę. Delikatny chłód ogarniał wtedy ich ciała a umysł otwierał się szeroko nawet nie wiedząc o tym

- Nie wiesz?- Spytał Steve gdy milczenie się przedłużyło.

Zaprzeczyła ruchem głowy .

- Gdzie leży ten ośrodek?- Dopytal Furry. Obawiał się on ,że jest to coś podobnego do Hydry albo sama ona.

- Na zachód od Nowego Yorku. Z jakieś sto dwadzieścia mil. Jest na jakimś odludziu. – Odparła skupiając wzrok na swoich palcach ,które wyginała we wszystkich kierunkach na kolanach.

Tony nadusił na ekran swojego zegarka po czym zniknął na Furry’ ego. Ten tylko skinął głową w geście przytakniecia. Arianna zmarszczyła brwi starając się zrozumieć co się dzieje ale nic nie przyszło jej do głowy.

Niecałe pięć minut później do środka weszła rudowłosa kobieta ubrana w białą koszulę i czarna ołówkowa spódnice. Do tego wysokie szpilki. Miała łagodny ale poważny wyraz twarzy.

- Dobrze, że jesteś. Arianno to jest Pepper Potts.   Pep, zaprowadz ja proszę do pokoju gościnnego na naszym piętrze. – Powiedział tony wydając polecenie kobiecie

- Oczywiście. Choć ze mną kochanie. – Powiedziała kobieta.

Dziewczyna wstała i udała się za kobieta. Zaskoczyło wszystkich jednak to ,że jej kroki były praktycznie nie słyszalne. Kiedy obie opuściły pomieszczenia, a ich kroki się oddaliły tony włączył kamery i na wszelki wypadek obserwował wraz z innymi blondynkę. Nie udało jej. Nadal nie wiedzieli o co z nią chodzi, ani jej mocy.

- Sprawcie by dziewczyna wam zaufała i spróbujcie dowiedzieć się więcej informacji na jej temat. Ja w tym czasie wyśle ludzi do tego ośrodka. Badzie jednak w gotowości. – Powiedział Furry Po czym wyszedł zostawiając ich samych

Właśnie wtedy wszyscy zwrócili uwagę na nagrania z kamer w pokoju gościnnym.

- Ten pokój jest na razie twój. Możesz robić co tylko chcesz. Drzwi po lewej to łazienka. Te po prawej to garderoba. Będziemy musieli ja jednak uzupełnić bo na razie stoi pusta. Po trzebujesz czegoś?- Spytała Pepper

- Nie dziękuję. - odparła natychmiastowo. Poraz kolejny jej odpowiedź zabrzmiała jak wykuta na pamięć. Była ona automatyczna .

- W takim razie zostawię cię samą. W razie czego poproś Jarvisa o pomoc.

Pepper wyszła z pomieszczenia ,a dziewczyna podeszła do drzwi i na dusiła klamkę sprawdzając czy została zamknięta.

- Nowość. – Powiedziała cicho sama do siebie. Po czym zamknęłam z powrotem drzwi

Odwróciła się i uważnie obejrzała pokuj wzrokiem. Po tym podeszła do ogromnej przeszklonej ściany z wyrokiem na miasto. Widok zaparł jej dech w piersi . Jej wyraz twarzy pokazywał zachwyt i niedowierzanie jednocześnie.

- Wow. – Powiedziała i usiadła obok szyby opserwujac życie miasta.

- Sprawdzała czy została zamknięta?- Zapytał nie dowierzając Steve.

- jeśli była przetrzymywana w zamknięciu to wcale nie dziwię się takiego ruchu. – Powiedziała Natasha doskonale rozumiała nawyk młodej dziewczyny. Sama przeżyła to samo. Za każdym razem gdy patrzyła na jej zachowanie przypominały się jej wszystkie te okrutne chwilę ,które przeżyła.






###########
Chciałam bym przeprosić za tak długą nieobecność jednak ostatnio mam naprawdę mało czasu. Postaram się pisać częściej jednak na razie nic nie obiecuję.

niesfornaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz