Dziękuję

166 5 5
                                    

Britney: 

Była godzina 1:22, a Ja nadal nie mogłam zasnąć. Gabryś mówił że jak nie będę mogła zasnąć to żebym go obudziła, ale nie chcę go budzić.

-Dobra jak za 10 minut nie zasnę to pójdę do niego- Pomyślałam, obracając się na drugi bok. Podczas tych 10-sięcu minut zaczęła się burza, najgorzej boje się burz. Siadłam na łóżku, przemyślając czy iść do niego

-Jak nie pójdę to nie ma szans że zasnę, a jak nie zasnę i będę zmęczona to jutro Benio mnie zabije że jestem nie wyspana- Pomyślałam. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju, kierując się do pokoju Nowego. Weszłam do jego pokoju i lekko go poklepałam po chwili Gabryś się obudził.

-Britney? A bo u mnie nocujesz zapomniałem o tym. Już coś poradzimy na zaśnięcie - Odezwał się po chwili walnął piorun 

-O burza jest- Dodał, stając z łóżka, a Ja poczułam że coś mnie dotknęło po nodze od razu zobaczyłam na dół to był kot. To Nowak ma kota? (Może w serialu nie ma, ale w życiu prawdziwym ma więc czemu by nie dodać) 

-Nie mówiłeś że masz kota- Odezwałam się, głaskając kota

-Zapomniałem Ci powiedzieć- Powiedział

-Jak się bawi?- Spytałam

- Atencjusz- Odpowiedział, zabierając go na ręce 

-Fajne imię-

-Choć na dół- 

Zeszliśmy na dół do kuchni, a Atencjusz zaczął miauczeć

-No już Ci dam jedzenie- Powiedział Nowy do kota, który wszedł mu na bark na to się lekko zaśmiałam. Po chwili Nowak dał mu jedzenie.

-Więc tak Julka znaczy Britney sorki, na razie dam Ci taki mój sposób na zasypianie, a jak to nie pomoże to obejrzymy jakiś nudny film i może zaśniesz- Odezwał się do mnie

-Okej, a jak powiesz do mnie Julka to świat się nie zawali- Zaśmiałam się, a Nowy postawił mleko po chwili zaczęło bardziej grzmieć, na to się wzdrygnęłam. Nie zapowiadali burzy na dzisiejszą noc. Po jakiś 20-stu minutach siadaliśmy w salonie pijąc ciepłe mleko. Pomagało to mleko, jak tak siedzieliśmy razem mniej się bałam burzy.

-Dziękuję- Odezwałam się

-Za co?- Spytał, głaszcząc kota który teraz skoczył na kanapę

-Za to że mnie przygarnąłeś na noc i mi pomagasz zasnąć- Odpowiedziałam

-Nie ma za co- Powiedział z uśmiechem

-A mogę o coś zapytać? Nowy-

-Tak, o co chodzi Britney?- 

-Jak myślisz ten typek co dzisiaj był w bazie to cię zgłosi?-

-A już o nim zapomniałem. Jak zgłosi to zgłosi, ale bez sensu ma mnie zgłaszać za popchnięcie-

-No, wtedy to się chyba każdy wkurzył-

-Pewnie tak, albo do Kuby jak powiedział "A żeby syn ministra tak się zachowywał" co za kretyn walony-

-Wtedy to się naprawdę wkurzyłam, porównują Kubę bo jest synem ministra-

-Ten typek to jakiś wypierdek nosorożca - Na to się lekko zaśmiałam

Nowy: 

Po jakiś 30-stu minutach poszliśmy spać, gdy się położyłem razem z kotem od razu zasnąłem.

Obudziłem się około 7 na 9 mam dyżur, poszedłem się ogarnąć gdy szybko to zrobiłem poszedłem do Britney obudzić ją. Nadal się nie obudziła dobra mam pomysł.

Z nienawiści do miłości | BritneyxNowy |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz