Akurat On ją kocha

169 3 1
                                    

Nowy:

Przebraliśmy się w swoje ubrania, a stroje ratowników daliśmy na swoje miejsce

-To ja pójdę jeszcze do Basi spytać gdzie mamy pojechać po Tadzia- Odezwał się Kuba i poszedł do Baśki, a my poszliśmy pod auto Kuby. Po chwili zauważyliśmy Basię rozmawiającą z Kubą

-Wiem, że Basia jest z Adamem, ale jakoś bardziej pasuje do niej Kuba. Adam dobrze Basi nie traktuje, a Kuba by oddał za nią życie i za Tadzia- Powiedziała Britney

-Akurat On ją kocha- Odezwałem się

-Serio?- Zdziwiła się, a ja się uśmiechnąłem na znak, że to prawda

-O my gosh. Fajnie by było jakby byli razem- Uśmiechnęła się, a po chwili podszedł do nas Kuba i od razu przestaliśmy rozmawiać o tym temacie. Wsiedliśmy do samochodu, Ja w przodzie z Kubą, a Britney w tyle. Ruszyliśmy na miejsce, muszę jeszcze się dowiedzieć czemu Kuba chodził przez te kilka dni smutny więc pewnie poproszę Britney, żeby na chwilę sama została z Tadzikiem, a ja się spytam Kuby. Po kilku minutach dotarliśmy pod miejsce gdzie mieliśmy odebrać chłopca

-To ja idę po młodego- Poinformował nas Kuba i wyszedł po syna Basi

Kuba:   

Poszedłem w stronę stojącego Adama który trzymał za rękę Tadzia

-Młody- Odezwałem się, a chłopak popatrzył się w moją stronę i na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech 

-Wujek!- Krzyknął, zabrał swoją rękę od Adama i pobiegł do mnie, a mężczyzna od razu z zdziwieniem popatrzył się w moją stronę. Gdy chłopak był obok mnie zabrałem go na ręce 

-Co ty tu robisz, Kuba?- Spytał mnie Adam

-A no wiesz nie chciałem, żeby Basia straciła szanse na wypad z przyjaciółką, więc zajmę się Tadziem bo ty też masz ważne sprawy na głowie- Odpowiedziałem z lekkim uśmiechem

-Od razu nie musisz się przejmować, Basia odbierze młodego ode mnie- Dodałem

-Więc cześć- Powiedziałem

-Pa tata- Pożegnał się Tadzik, machając ręką. Adam też mu odmachał, a ja się obróciłem i poszedłem z chłopcem do samochodu. Dałem go do tyłu na fotelik przez jakiś czas jak długo się opiekowałem Tadziem kupiłem mu fotelik i dobrze bo by pewnie za to mnie policja złapała. Zapiąłem pasy młodemu

-To co jedziemy?- Spytałem

-Tak, a pojedziemy na plac zabaw. Proszę- Zaproponował

-Czemu by nie- Odezwała się Britney i zbiła piątkę z Tadziem, a Nowy z nim żółwika. Zamknąłem drzwi i poszedłem usiąść na miejscu kierowcy, zapiąłem pasy i wyruszyłem na plac zabaw. Po paru minutach zaparkowałem samochód na parkingu nie daleko placu zabaw. Wysiadłem z pojazdu i poszedłem wyjąć Tadzia w tym czasie Nowy i Britney wysiadali. Jak wyjąłem młodego, zamknąłem samochód, a klucze dałem do kieszeni

Britney:  

Po chwili Tadzik pobiegł w stronę placu

-Tadzik! Zaczekaj!- Krzyknęłam, a Kuba teraz się zorientował, że chłopak pobiegł

-Młody!- Krzyknął i pobiegł za nim, a my z Nowym ruszyliśmy za nimi szybszym krokiem bo nie chciało nam się biec po dyżurze

-Jak ojciec z synem- Zaśmiał się Gabryś, zaśmiałam się lekko. Kuba z Tadziem był na placu, a my dopiero przy furtce

-Proszę- Powiedział Nowak, otwierając furtkę

-Dzięki- Uśmiechnęłam się do chłopaka i weszłam, a on za mną

Z nienawiści do miłości | BritneyxNowy |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz