Nie zasługuje na Ciebie

190 5 9
                                    

Nowy:

Wstałem strasznie wcześnie bo o 3 poszedłem załatwić sprawę w łazience i znowu położyłem się do łóżka.

Po jakiś 4 godzinach i kilkudziesięciu minutach znowu się obudziłem, chwyciłem telefon w rękę i zobaczył która jest godzina

-Kurwa 7:48 przecież Benio mnie zabije- Powiedziałem do siebie i zacząłem szybko się ogarniać. Szybki prysznic, ubrałem się i zabrałem telefon oraz portfel, gdy się upewniłem że zamknąłem dom pojechałem do pracy.

Jak już byłem pod bazą szybko wbiegłem się przebrać.

-Nowak- Odezwał się do mnie Benio jak byłem w pomieszczeniu

-Przepraszam Benio pierwsze się obudziłem o 3 więc postanowiłem jeszcze się zdrzemnąć, a obudziłem się o 7:48 - Odpowiedziałem zabierając strój ratownika i poszedłem się przebrać

-No, tylko zespół w którym ty miałeś być jest na wezwaniu- Powiedział jak wszedłem już przebrany

-A z kim ja dziś jeżdżę? - Spytałem

- Z Wiktorem i Kubą. Teraz pojechali sami na te wezwanie- Odpowiedział

-I żeby to było takie ostatnie spóźnienie Nowy- Dodał Vick

-Okej mam nadzieje że sobie radzą w dwójkę- Powiedziałem

Po kilkunastu minutach do bazy wszedł Doktor Banach, ale bez Kuby. Co jest grane?

-Gdzie Kuba?- Spytałem

-W szpitalu- Odpowiedział siadając na krześle

-Jak to w szpitalu? Co mu się stało? Jak on się czuje? Co było na tym wezwaniu?- Obsypałem Wiktora pytaniami

-Nowak spokojnie w bloku do którego mieliśmy wezwanie był czad, a Kuba się nim zatruł wbiegając do bloku sprawdzając czy każdy opuścił mieszkania - Odpowiedział mi Banach

- To jak Kuba jest w szpitalu to kto będzie z nami jeździł chyba że sami- Zapytałem

-Cześć wam! - Przywitała się Britney z uśmiechem

- To będzie z wami jeździć Britney- Powiedział Benio 

- A czasem z Nowym i Wiktorem nie jeździ Kuba?- Spytała

-Dzisiaj już pewnie nie pojeździ bo trafił do szpitala - Odpowiedziałem dziewczynie

-Co się stało?- Spytała 

- Zatruł się czadem - Odpowiedziałem

- To nie dobrze- Rzekła

-Dobra dzieciaki mamy wezwanie kobieta z zawałem. Do karetki- Odezwał się Wiktor

Britney: 

Po chwili jechaliśmy na wezwanie w karetce.

-Zosia jest już w Hiszpanii bezpiecznie dotarli- Odezwał się Banach

-No to super po dyżurze do niej zadzwonię - Odpowiedział z uśmiechem Nowy

Naprawdę gorzej już być nie mogło chłopak który mi się podoba ma dziewczynę jeszcze od 6 miesięcy. Nie wiem czemu mam takie uczucie że Zosia zdradzi Gabrysia z jakimś Hiszpanem.

-Za ile będziemy Nowy?- Spytałam z tyłu karetki

-Za 3 minuty będziemy Britney- Odpowiedział, chociaż już nie jestem z nim pokłócona 

Po tych 3 minutach byliśmy na miejscu, zabraliśmy sprzęt i weszliśmy do mieszkania 

-Wiktor Banach pogotowie- Powiedział Banach po wejściu 

-Spadła Pani ze schodów?- Spytał Gabryś

-Tak - Odpowiedziała Pani

-Noga złamana, Nowy skoczysz po krzesełko - Powiedział Wiktor

-Tak- Pobiegł do karetki

-Potknęłam się o ten plecak - Odezwała się kobieta

-Spokojnie będzie dobrze- Odezwałam się

Skip Time 

Kuba:  (Nikt się nie spodziewał )

Był już wieczór jak bym pracował to już to był koniec dyżuru, przed chwilą był u mnie lekarz i powiedział że wszystko jest dobrze więc mogę wychodzić.

Gdy byłem obok bazy zobaczyłem że jedna karetka parkuje po chwili z niej wybiegł Nowak

-Kuba!- Krzyknął z uśmiechem

-Cześć!- Przywitałem się z nim mocną piątką po chwili weszliśmy do bazy, większość już poszła do domu byłem tylko Ja, Nowy, Britney i Basia. Czekałem na Nowaka bo poszedł się przebrać, zacząłem przeglądać Instagrama aż nagle zobaczyłem post Zosi który wstawiła 5 minut temu z ciekawością zobaczyłem na zdjęcia dziewczyny mojego najlepszego przyjaciela. Zamurowało mnie na zdjęciach była Ona i jakiś Hiszpan gdy przewinąłem do ostatniego zdjęcia bardziej mnie zamurowało całowali się.

-O kurwa- Pomyślałem 

-Kuba coś się stało?- Spytała mnie Basia która rozmawiała z Britney, po chwili zobaczyła w telefon

-O cholera- Powiedziała

-Co się dzieje?- Spytała Britney, wstałem z kanapy i pokazałem jej zdjęcie

-To- Powiedziałem

-No nie wierzę- Odpowiedziała, po chwili Gabryś wszedł do pokoju więc dałem tak telefon żeby nie widział tego zdjęcia

-Możemy iść Kuba, tylko jeszcze zadzwonię do Zosi- Odezwał się wkładając strój do szafki

-Co jest?- Spytał jak się obrócił w naszą stronę

Nie odezwaliśmy się

Nie wiedziałem totalnie co powiedzieć On chciał do niej dzwonić, a Ona Go zdradza z jakimś losowym Hiszpanem

-Stary? Coś dziwnego zobaczyłeś na telefonie czy co?- Podszedł do mnie, a po chwili zabrał mój telefon.

Stało się zobaczył te zdjęcie na którym jego dziewczyna całuje jakiegoś innego chłopa 

Po chwili odłożył telefon, zabrał bluzę i wyszedł z bazy.

-Zaczekaj!- Krzyknąłem, zabrałem swoje rzeczy i pobiegłem za nim

Jak byłem przy nim od razu go przytuliłem

-Nie zasługuje na Ciebie, Gabryś - Odezwałem się

-Męski wieczór w razie czego to jutro weźmiemy wolne- Zaproponowałem przyjacielowi

-Dzięki z chęcią- Odpowiedział po chwili 

-------------------------------------------------------------

714 słów

Przepraszam że tak mało słów postaram się w następnym rozdziale więcej słów użyć

Bye Bye              

Z nienawiści do miłości | BritneyxNowy |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz