-Lily zejdź do salonu proszę!- usłyszałam głos mojej rodzicielki
-Już idę!
Zeszłam po schodach i udałam się do salonu. Rodzice siedzieli na kanapie. Mama przeglądała jakiś magazyn, a tata papiery.
Pewnie z firmy.
- O co chodzi?-spytałam
-Kochanie usiądź na fotelu- powiedziała mama.Wykonałam polecenie
-Razem z mama postanowiliśmy się przeprowadzić do Londynu. Jutro mamy samolot do Londynu pożegnaj się z przyjaciółmi. Razem z mamą poszerzamy firmę i jedna będzie tu a druga w Londynie.-powiedział tata
-Co?! Nie nie zgadzam się ! Nawet nie zapytaliście mnie o zdanie!- gwałtownie wstałam
-Córciu to dla twojego dobra
-A co z Justin'em ja go nie chce zostawiać !? Myśleliście nad tym?
-To już postanowione. Idź się spakuj.
-Nie mogę z tu zostać ? Jestem dorosła!
-Nie, jedziesz z nami!
Wkurzona poszłam do swojego pokoju w celu spakowania się. Jak mogli się mnie nie zapytać? Czy oni myślą tylko o swoim dobru?
Usłyszałam pukanie do drzwi, powiedziałam ciche proszę, a do pokoju wszedł tata.
-Jesteś zła na mnie i mamę?
-Nie, nie jestem zła jestem wkurzona.
-Dobrze wiesz, ze robimy to dla ciebie- powiedział
-Chyba dla siebie, a teraz przepraszam chciałabym iść spać, bo jutro mam szkołę .
Tata wyszedł z pokoju a ja poszłam do łazienki. Przebrałam się w pidżamie zmyłam makijaż umyłam zęby i poszłam się położyć do łóżka.
Jutro będzie długo dzień.
Z tą myślą odpłynęłam.
Siema witam was z nowym ff . Tym razem o Niall'u mam nadzieje że pewna osoba jest zadowolona.
Miłego wieczoru wam życzę.
dawajcie votes i komentujcie! 5kom-next!
CZYTASZ
Bad Boy
FanfictionW końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na...