Zerwałam się z chemii, matematyki i w-f. Na podjeździe stał samochód rodziców co oznacza, że są już w domu. Zawsze byli wieczorem. Zapewne dostane opieprz, że nie jestem w szkole, ale co tam mam dosyć szkoły.
Wchodzę do domu ściągam buty i kładę plecak obok szafki.Idę do kuchni po sok pomarańczowy. Z salonu słyszę mamę i tatę oraz jakiś głos. Sean miał przyjechać to zapewne on.
Biorę szklankę i kieruje się do salonu. Widzę taty mamę i dwóch nieznanych mi kolesi.Jeden był w garniturze. Wyglądał na 40-45 lat a drugi bardzo młody wyglądał na mój wiek może starszy.
Był ubrany w białą bluzkę na to dżinsową kurtkę czarne rurki i niebieskie vansy. Jego ręce były pokryte tatuażami. Miał kolczyki na uszach w brwi i w wardze.
Kurwa! Był przystojny wiało od niego seksem. Ja pierdole o czym ja myślę! Ogar Lily ! Z transu wybudziła mnie mama.
-Lily kochanie dlaczego nie jesteś w szkole?-spytała nagle wszyscy spojrzeli na mnie. Spojrzałam na blondyna patrzył na mnie jak na jaką idiotkę.
-Yy...... zerwałam się?-odpowiedziałam pytaniem bałam się reakcji rodziców nienawidzą gdy zrywam się mówią, że jeśli chce dobrze wyjść w przyszłość powinnam dobrze zdać szkołę.
-Wiesz co myślimy o tym z mamą, ale o tym później porozmawiamy teraz usiądź.-
Zrobiłam tak jak kazali usiadłam na fotelu.Mama wyszła i powiedziała, że musi jeszcze wykonać kilka telefonów.
-Lily to jest pan Boby Horan i jego syn Niall Horan. Pan Horan ma firmę z częściami samochodowymi i transportową.
-Miło mi pana poznać-uśmiechnęłam się by zrobić dobre wrażenie.Spotkałam się uśmiechem Niall'a. Jego uśmiech powalał te białe zęby.
-Boby , Niall to moja córka Lily....
-Mam pytanie-przerwałam tacie interesowało mnie po co te całe spotkanie. Co znowu wymyślił?-Po co te całe spotkanie?
-Ponieważ kiedyś ty masz przejąć firme, a z Boby'm mamy podpisaną współprace to w przyszłości ty z Niall'em będziecie razem pracować-odpowiedział ze spokojem mój ojciec. Co on do chlolery powiedział?!
Co?!-Zapytaliśmy w tym samym czasie z chłopakiem
-Spokojnie tak postanowiliśmy im szybciej się poznacie to się dogadacie .
-Ja nie będę pracował z dziewczyną co za pewnę nic nie wie o samochodach.
-Ja nic wiem?! Wypraszam sobie znam się lepiej od ciebie i nie mów mi nie prawdy, bo styczność ze samochodami mam od dziecka. Po za tym nie będę pracować z dupkiem.
-Nie zapytaliście nas o zdanie czy wy zawsze musicie podejmować za nas decyzje jesteśmy dorośli przynajmniej ja.
-Dobrze wiesz tato, że ja jestem dorosła i mogę podjąć decyzje z kim chce pracować. A akurat on do tym osób nie należy.
Wstałam i wyszłam a za mną wyszedł Niall. Usiadłam na schodach przed domem a chłopak się dołączył.
-Mam pomysł, żeby powstrzymać ich od tego pomysłu-odzewał się
-Jaki masz plan panie mądry?
-Najpierw się będziemy kłócić jak teraz a potem zaczniemy jakoś się dogadywać tak by ich zdenerwować.
-Zgoda przynajmniej powiedziałeś dziś coś mądrego.
-To jak pani Bieber może kawa?
-Nie pani Bieber tylko Walker i może być kawa.
-Przecież jesteś z Justin'em
-Nie jestem już to zazdrosny gnój dbający o swojego kutasa zapatrzony w siebie dupek, który lubi bawić się uczuciami.
-Zajebiście wiedzieć. Jak się zaprzyjaźnimy skopie mu dupę.
-To może od początku?
-Niall Horan-podał mi reke
-Lily Walker-uścisnęłam ją
-To idziemy na tą kawę?-spytał
-Z miłą chęcią

CZYTASZ
Bad Boy
Fiksi PenggemarW końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na...