64.Histeryczki

0 2 0
                                    

Histeryczki bały się własnych myśli,
Lili ma abulomanie, dlatego nie pozwala mi umierać,
marzeniami o gorsze jutro upici,
jestem jak tłum altruistów goniący za głosami serca,
zawsze jestem zły nawet jeśli jestem były,
przez to patrzenie w gwiazdy będziesz ślepa,
chce być dobry, zrobię nawet to o co mnie prosili,
to był dopiero przemarsz,


Kilo koki w staniku, nie wysłałem listów,
nie będzie ci lepiej, więc panikuj,
nie chce krzyków, nie chce narkotyków,
za troskę się płaci w takim życiu,
jesteś czerwona od wstydu,
szybki numer mi podyktuj,
moje serce warte tyle co Bugatti,
taki owoc od zawsze był zakazany,
rozpływam się jak kwas, jak euforia i ekstazy,
wyjdź ze mną na balkon, wyjdź bez twarzy,
nie walczysz o żaden tytuł, walczysz by walczyć,
chcesz poznać mnie jakbym był pijany,
kochały mnie jak byłem naćpany,
zawsze romantyzowały mnie ponad światy,
wyrwałem chwasty, a zostawiłem kwiaty,
moje łapy ściągały maski, słowem ściągałem majtki,
nie całuj mnie tak często, możesz mnie narazić,
żeby być takim artystą, to nie musisz mieć odwagi,
maniakalny typ, dobry i zły, samokrytyczny narcyzm,
te słodkie uśmiechy na przywitanie mi się przejadły,
nerwy mi się przejadły, hipnotyzowałaś mnie jak obrazy,
schodzisz z emki, ja schodzę na dół wypić za stare czasy,

LiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz