139.Vis a Vis

1 2 0
                                    

Podpisuje ciała jak Witkacy,
chce wiedzieć co one ze mną brały,
nie wytrzeźwiałem do akcji,
tylko mój dom, to godziny atrakcji,
i trzy dniowa sansara,
z nią Atma,
agonia, nirwana,
żeby złapać oddech, antrakt,
przerwa na spojrzenia,
pełne ciepła,
pięknie wyglądasz dziś,
kochaj vis a vis,
taki już mam sznyt,
kochaj vis a vis,


kocie pazury, pół litra dla naszej dwójki,
zaręcz się mówiłaś, mi kłamstw nie wmówisz,
znam takie sztuczki, sprzedałabyś mnie na sztuki,
za pół centa i szlugi, za pół serca i pocałunki,
marszczyłaś brwi zanim to było w modzie,
za każdym razem wypisywałaś kody bym się czuł dobrze,
bym się czuł dobrze,
chciałaś mnie na czterdzieści procent,
upić się i kochać się nieprzytomnie,
na ból gardła wypić kawę z miodem,
zawsze twój artysta pachniał papierosem,


LiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz