— Czy to nie dziwne? — pytam Rivera, kiedy znajdujemy się w pokoju.
Spoglądam w sufit i poprawiam okulary, które cały czas zsuwają mi się z nosa. Zdążyłam już wziąć szybki prysznic i przebrać się, a mimo to czuję się brudna po wydarzeniach tej nocy.
Całowałam się z Shawnem.
Zwróciłam na siebie uwagę wstawionego Jaspera, który w dodatku oferował mi alkohol i próbował mnie objąć.
Liberty nienawidzi mnie za to, że jej były mnie pocałował.
Jeżeli tak wygląda nastoletnie życie, to ja chyba podziękuję. Chciałabym teleportować się w czasie i mieć to wszystko za sobą, bo było beznadziejnie.
— Co takiego? — Dobiega głos spod mojego łóżka.
Przewracam się na brzuch i wychylam głowę na dół, dzięki czemu mogę go zobaczyć.
— Właśnie do mnie dotarło, że tata pozwala mi spać z chłopakiem w jednym pokoju — odpowiadam. — To przecież dziwne, nie uważasz? Ja jestem dziewczyną.
— Tak jakby nie ma wyboru — zauważa ze śmiechem. — I najwyraźniej ufa mi na tyle, żeby wiedzieć, że cię nie dotknę.
— Czasami dotykasz mnie — wtrącam. — I ja dotykam ciebie, gdy jedziemy motorem.
River przewraca oczami i rzuca we mnie poduszką, przez co prawie spadam z łóżka, a on zanosi się głośnym rechotem.
Gdyby podobna sytuacja miała miejsce w domu rodzinnym, matka już dawno przegoniłaby go patelnią i musiałby wyskoczyć przez okno. Nie było opcji, żeby pozwoliła mi zaprosić koleżanki na noc, a co dopiero jakiegoś chłopaka. Jakby tylko dowiedziała się, że jakiegoś mam na oku, od razu zabrałaby mnie do ginekologa i zmusiła do zażywania antykoncepcji. Nie miałoby znaczenia to, że nie chcę jej stosować. Od zawsze nasze zdania były podzielone, ale wiem, że robiła to wszystko z troski. Chociaż istnieje też szansa, że próbuje uchronić mnie przed tym, czym ja byłam.
Wpadką.
— Miałem na myśli to, że nie dotykam cię w nieodpowiedni sposób — mówi zirytowany. — Ale...
— Ale? — Ponownie na niego zerkam i podchwytuję temat.
On tylko macha ręką, jakby to było nieistotne.
— No powiedz — zagaduję.
Wzdycha i kręci głową, ale w końcu poddaje się i kontynuuje.
— Gdyby było inaczej, powiedziałabyś mi o tym, prawda?
— Masz na myśli to, gdybyś dotykał mnie w nieodpowiedni sposób? — Dziwię się.
Potakuje, przez co jestem w większym szoku.
— Planujesz coś, o czym nie wiem?
River prycha i rzuca we mnie drugą poduszką. Jak tak dalej pójdzie to zostanie z jednym jaśkiem.
— Niczego nie planuję. — Teraz brzmi na zirytowanego i urażonego. — Po prostu każdy ma swoją strefę komfortu i może naruszam twoją, nawet o tym nie wiedząc.
Uśmiecham się półgębkiem na jego słowa, po czym poszerzam uśmiech, bo River czasami pokazuje się ze słodkiej strony.
— Wszystko jest okej — zapewniam. — Jestem strasznie płochliwa, więc gdyby coś było nie w porządku, wiedziałbyś natychmiast.
— A gdybym nie wiedział? — docieka.
No właśnie. Co wtedy?
— Wtedy... — Wzdycham i zastanawiam się przez moment. Nie jestem pewna, czy powiedziałabym mu, gdyby coś nie odpowiadałoby mi w jego zachowaniu względem mnie, ale wiem jedno. — Wyniosłabym się z tego pokoju — przyznaję. — Gdybym nie czuła się przy tobie komfortowo, nie byłoby mnie tutaj.
CZYTASZ
Teenage Dream
Short StoryMoim marzeniem było spędzenie wakacji z dala od domu oraz poznanie przystojnego i czarującego chłopaka, z którym połączy mnie emocjonujący i krótki romans. Na koniec nasze drogi by się rozeszły i pozostałyby tylko piękne wspomnienia oraz jakaś masko...