Alan
Byłem dzisiaj na próbie pierwszej od kilku lat, serio się dziwię że to robimy, no cóż kiedyś trzeba wrócić do starych nawyków, zobaczymy czy nie wyszliśmy z sprawy, oceni nas moja siostra bo jak chodziliśmy do gimnazjum bardzo lubiła słuchać jak gramy. Ja zajmowałem się grze na gitarze i wokalu, Michał grał na perkusji a Adrian na gitarze. Postanowiliśmy zagrać dość znaną piosenkę "Counting Stars"- Gotowi? Mogę was nagrać? - spytała Sylwia
- Dobra ale jak źle wyjdzie to usuwasz - powiedział Michał
- Dobra, dobra. Zaczynajcie!
- Gotowi? - spytałem
- Jak nigdy! - powiedział Adrian
- To zaczynamy - powiedziałem i zacząłem grać a za mną Adrian i Michał, no to zaczynamy..
- Lately, I've been, I've been losing sleep..
Dreaming about the things that we could be,
But baby, I've been, I've been praying hard
Said, No more counting dollars, we'll be counting stars,
Yeah, we'll be counting stars - Sylwia zaczyna klaskać, podoba się jej, więc jest dobrze oby tak dalej - I see this life, like a swinging vine
Swing my heart across the line
And in my face is flashing signs,
Seek it out and ye shall find, Old, but I'm not that old
Young, but I'm not that bold
And I don't think the world is sold
On just doing what we're told
I feel something so right
Doing the wrong thing
And I feel something so wrong
Doing the right thing
I couldn't lie, couldn't lie, couldn't lie
Everything that kills me makes me feel alive, Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby, I've been, I've been praying hard
Said, No more counting dollars, we'll be counting stars
Lately, I've been, I've been losing sleep!
Dreaming about the things we could be!
But baby, I've been!I've been praying hard
Said, No more counting dollars, we'll be, we'll be counting stars, Yeah, yeah..- To było świetne! - krzyknęła Sylwia po naszym występie, i miała rację, myślałem że wyszliśmy z prawy a tu taka niespodzianka, talentu się nie traci..
- Masz rację! Ahh brakowało mi tego uczucia, pamiętacie nasz występ na zakończeniu gimnazjum? trzecie miejsce nie było takie złe - powiedział Michał
- Masz rację, ale i tak wolałbym 1 miejsce - stwierdził Adrian
- Ty chcesz tylko wygrywać - powiedziałem a on się uśmiechnął
- Alan, mogę wysłać to Magdzie? - spytała moja siostra
- Niech pokaże to Max'owi i powie że tak wygląda prawdziwa gwiazda - zaśmiałem się
- Chce zobaczyć jego minę! -powiedziała
- O tak, ja też bym chciał
Max
Siedziałem w salonie i oglądałem serial na Netflixie, była obok mnie moja siostra która dostała wiadomość,chwile potem pokazała mi filmik gdzie Alan gra ze swoimi przyjaciółmi (ma talent), trochę mnie zabolało widząc go jak dobrze się bawi z nimi, oczywiście nie zabraniam mu mieć innych znajomych ale chciałbym się z nim tak dobrze bawić a jedyne co mi pozostaje to pisanie albo rozmowa przez telefon...- Max, Leo przyjdzie - powiedziała Magda chwile po pokazaniu mi filmiku
- Po co? - Leo to nasz kuzyn, ciężki przypadek człowieka
- Nie wiem, napisał że przyjdzie - po co on chciał przyjść? Nie to że go nie lubię ale kiedy skończył osiemnaście lat stał się inny, aż za bardzo. Nagle ktoś zadzwonił dzwonkiem, co on tutaj tak szybko? Ale nie ważne, Magda poszła mu otworzyć (oczywiście spojrzała przez wizjer kto tak naprawdę jest za drzwiami, był to Leo)
- Hej - przywitała go moja siostra
- Cześć
- Co tu robisz? - spytałem kiedy do nich podszedłem, Leo już wszedł do mieszkania
- No wiesz ty co, nie widzieliśmy się od mojej osiemnastki a ty tak mnie witasz? Już kuzynostwa nie można odwiedzić?
- Nie widzieliśmy się tylko trzy lata jak dla mnie to krótko
- Cóż dla ciebie tak dla mnie nie, chodźmy do twojego pokoju chce o czymś pogadać - powiedział i udał się do mojego pokoju a ja za nim
- Jebie od ciebie fajkami - stwierdziłem
- Trudno, ale i tak wolę co innego - wiedziałem! Kiedy skończył osiemnaście lat stał się inny tak że zaczął pić, palić, ćpać, grać (chyba każdy wie co mam na myśli) Czym mnie jeszcze zaskoczy?
- Trawke? - spytałem
- Bingo! - wiedziałem
- Pogratulować że cię jeszcze nie złapali, to co jeszcze, może masz narkotyki przy sobie?
- Dzisiaj nie, ale jutro odbieram towar, a co? Chcesz?
- Że niby ja? Za dużo wypiłeś albo wziąłeś tego gówna - co on robi ze swoim życiem?
- Hah, a może się mylę? Może jednak byś zapalił
- Pale, czasami, ale papierosy a nie te gówno
- ooo to pan idealny pali?
- A żebyś wiedział
- ile razy?
- pale jak nie wytrzymuje psychicznie albo jestem głodny
- głodówka? - no shit sherlock
- Nie jestem taki idealny jak ci się wydaje
- Widzę właśnie, ale dobra nie o tym chce pogadać
- To o czym?
- Można powiedzieć że śledze cię od jakiegoś czasu i zobaczyłem pewną rzecz - co?! On mnie śledzi?
- Śledzisz mnie? - boże Max on ci to przed chwilą powiedział
- Daj mi skończyć, jak mówiłem zobaczyłem pewną rzecz, pewnie zastanawia cię jaka - oczywiście że zastanawia, mam już go dość, niech gada i wypierdala z tego domu - Otóż jak dobrze wiesz że chodze na imprezy, chodzę do kasyna, pije, pale, ćpam, to szczerze mówiąc uspokoja mnie a szczególnie wygrana w kasynie, ale zauważyłem że ostatnio jesteś trochę przybity bo twój przyjaciel z internetu mniej do ciebie pisze, a wiem też że jedziesz do Warszawy do niego na święta także mam dla ciebie odskocznie od tych problemów jak ci się spodoba możesz robić to częściej - chwila.. Skąd on to wszystko wie? Ale w sumie.. Może ma rację? Może to będzie taka moja odskocznia od rzeczywistości?
- Co to za "odskocznia"?
- Bycie jak ja, palić, grać, pić - czyli tak jak myślałem
- I ćpać?
- Owszem, to jak?
- Pogięło cię? - on naprawdę myślał że się zgodzę? Chociaż i tak to może jest dobra propozycja..
- No weź chociaż tydzień zabawy a potem sam zdecydujesz czy chcesz kontynuować, grać nie musisz ale możesz patrzeć jak ja to robię
- Dobra ale tylko dlatego żebyś dał mi spokój - w co ja się wpakowałem..?
CZYTASZ
Nie Zapomniane Święta... |Boy Love|
FanfictionMax i Magda mają niespodziankę dla swoich najlepszych przyjaciół Alana i Sylwii. Planują przyjechać do nich i spędzić razem święta oraz Sylwestra, jednak Max w listopadzie zmienia pomału swoje życie na zupełnie inne, jego kuzyn Leo sprowadza chłopak...