Kłopoty i super sylwester

17 1 15
                                    

Aidan
Mamy przejebane, mogłem opuścić te grupę, Max tak samo, kurwa mać

- Nie mam pieniędzy i nie chciałem mieć długów - powiedziałem pierwszą lepszą wymówkę

- ty może tak a Max? - spytał Leo, no tak, on nie zna mojego prawdziwego życia

- Ja.. Moi rodzice zaczęli coś podejrzewać i dla własnego bezpieczeństwa zerwałem te transakcje

- Max nie kłam, twojej matki nie ma w domu, jesteś w jebanej Warszawie, po za tym co ty robisz u Aidana?

- Ja ten.. Przyjechałem do rodziców - japierdole zjebałem, tak magicznie moi rodzice są w Warszawie

- Oni nie są przypadkiem w Krakowie, przecież mieszkasz z ciocią w Angli, ona jest z przeciętnej rodziny więc co za tobą robi bardzo drogi zegar? Jak ma moje oko jest on nawet z 2019 roku, mam taki sam w salonie, był w chuj drogi

- To pamiątka - powiedziałem

- W twoim pokoju? Przestańcie kłamać do chuja, wrócicie a macie przejebane, dobrze wiecie że tak tego nie zostawię - rozłączył się

- Kurwa.. - Max usiadł na moim łóżku, ja obok niego

- Ej.. Damy radę, to twój kuzyn.. Może ci odpuści?

- Tak jesteśmy rodziną ale nie traktujemy się jak rodzina, lubiłem go jak byłem dzieckiem ale zmieniło się to bo wyjechał jak mia osiemnastkę to mnie zaprosił, przyszedłem w końcu dawno go nie widziałem, kilka dni później dowiedziałem się że on jest narkomanem i trzy lata potem chciał bym też to robił powiedział że dla niego to jest taka "odskocznia" Od świata i że dla mnie też może być, zgodziłem się na ten tydzień i przez ten jebany tydzień się uzależniłem, nawet nie wiesz jak mni do tego teraz ciągnie.. Ale się powstrzymuje, dla Alana, ciebie, Magdy.. Ogólnie dla przyjaciół i rodziny, teraz on może nam coś zrobić przez to że odeszliśmy, wiedziałem że jak odejdę sam czy z kimś to będę miał kłopoty.. Boję się tego co on zrobi.. - przytuliłem go by czuł się troche lepiej, mimo iż ma 19 lat i jest starszy ode mnie tylko rok a we wrześniu już dwa to nie znaczy że nie może nawet płakać czy się bać, każdy ma prawo się bać, płakać i kochać kogo chce nawet osobę tej samej płci, interesować się tym czym chce, każdy ma prawo być człowiekiem. Będę wspierać Maxa, w końcu siedzimy w tym razem, kiedy się uspokoił poszliśmy na dół, każdy się pytał co tak długo robiliśmy a my nic nie powiedzieliśmy tylko zabraliśmy Alana by z nim pogadać

- Alan bo my mamy pewne kłopoty - powiedziałem

- Jakie kłopoty? Ci żeście zrobili?

- Leo dowiedział się że odrzuciliśmy wszystkie transakcje, wściekł się kiedy nie powiedzieliśmy mu czemu a szukaliśmy wymówek, powiedział że mamy przejebane bo on tak tego nie zostawi, ten człowiek jest zdolny do wszystkiego - powiedziałem, Max opierał się o ścianę siedząc na parapecie, ja siedziałem przy swoim biurku (znajdowaliśmy się w moim pokoju) a Alan stał pomiędzy nami, w sensie stał między oknem a biurkiem

- Macie jakieś dowody na to że ćpa? - spytał

- Kilka zdjęć i filmików z imprez.. - odezwał się Max

- Trzeba to zgłosić, mamy dowody, on już odpowiada za siebie więc pewnie wtrąca go do pierdla

- A my? - odezwałem się - też odpowiadamy za siebie, jesteśmy na każdym zdjęciu i filmiku, będzie widać że też braliśmy w tym udział

- Masz wujka w Polskiej policji, nie? - odezwał się Max

- Tak ale on mnie zabije jak się dowie, będę musiał z nim o tym pogadać

Nie Zapomniane Święta... |Boy Love|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz