•trzy dni później•
wstałam około godziny 13:00 przyleciałam około 3a.m do Seul'a przenocowała mnie moja znajoma ze Stanów z którą umówiłam się że jak przylecę to mnie odbierze z lotniska
Kim HeeSu jest wysoką brunetką o ciemnych oczach w sumie jesteśmy podobnego wzrostu ale ona się kłóci się że jestem wyższa od niej o 2 centymetry
jak już zaczęłam wstałam około 13:00 ubrałam się w to
zeszłam do kuchni na blacie leżała karteczka prawdopodobnie od Su przeczytałam ją od razu
HeeJin
poszłam do kawiarni jak będziesz potzrebowała to zadzwoń do mnie albo napisz to Ci napiszę gdzie jest ta kawiarnia
HeeSuzjadłam jabłko napisałam do Su
Do HeeSu: gdzie ta kawiarnia
Od HeeSu: Seongnae-ro 18-gil, Seongnae 1(il)-dong, Gangdong-guniedaleko domu
Do HeeSu: dobra znajdę dziękujęzapomniałam dodać że nie rozmawiamy że sobą zabardzo po angielsku, Su zawsze miała mały problem z angielskim więc gadałyśmy głównie po koreańsku
wyszłam z domu po 25 minutach byłam pod kawiarnią w której pracuje Su weszłam do środka od razu poczułam zapach kawy i ciast podeszłam do lady
- o Jin jesteś, chcesz coś - spytała
- hej Su poproszę americno - powiedziałam
- to musisz poczekać muszę zanieść te 8 zamówień do tamtego stolika - powiedziała
- daj ja to zrobię - powiedziałam Su zabrała moją torebkę zabrałam tace i poszłam do tego stolika co mówiła Su każdy z nich zabrał swój napój
- dziękujemy - powiedział najstarszy z tego co zauważyłam najmłodszy siedział naprzeciwko niego
- jeżeli coś będzie jeszcze potrzebne to proszę wołać - powiedziałam i wróciłam do Su, która robiła americano
- wruciłam - powiedziałam
- dobrze to dla Ciebie HeeJin - powiedziała HeeSu
- dziękuję HeeSu - powiedziałam usiadłam przy ladzie i zaczęłam rozmawiać z Su w między czasie chodziłam z Su do kilku stolików po zamówienia do około 16:00 zadzwonił do mnie właściciel mieszkania do którego miałam się wprowadzić i powiedział że znalazł innego kupca i już nie mogę się wprowadzić
- Su przenocujesz mnie jeszcze tydzień - spytałam
- możesz zostać ile będziesz chciała Jin mówiłam ci - powiedziała idąc do stolik zrobiło mi się trochę dziwnie bo pamiętam jak Jeongin do mnie tak mówił zawsze jak go ignorowałam i nie chciałam z nim gadać czy pisać
- hej Jin Co się tak smucisz - spytała Su
- przypomniałam sobie jak mój przyjaciel tak do mnie mówił ale tylko w tedy jak go ignorowałam czyli w sumie wiecznie narzekał że go ignorowałam później po moim wylocie do Stanów straciliśmy kontakt wiem tyle że mieszkał koło moich dziadków którzy mieszkają w sujeong-dong w Pusan - powiedziałam
- a stamtąd nie jest I.N ze Stray Kids - spytała Su
- ej Su ja nie wiem co się stało przez te osiem lat tutaj a ja Lee HeeJin nie jestem jasnowidzem - powiedziałam
- HeeJin nie musisz wszystkiego wiedzieć zawsze mogę wziąść wolne i pojedziemy do Pusan do twoich dziadków
- stwierdziła HeeSu
- serio - spytałam zdziwiona Su tylko przytaknęła
- jesteś wielka - powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę ze szczęściaokoło godziny 21:00 wyszłyśmy z kawiarni całą drogę do domu Su czułam czyjiś wzrok Su raczej to nie przeszkadzało bo szła spokojnie albo mi się wydaje w domu zjadłyśmy kolację około godziny 01:00 w nocy zasnełam
♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤
Hejka jest kolejny dział mam nadzieję że jest dobrze przepraszam za błędy
miłego dnia / wieczoru / nocy
Natka
CZYTASZ
Old friendship doesn't rust < Yang JeongIn > [zakończone]
Fanfictionz góry chcę podziękować za pomoc, opis tej książki to pomysł @jivxsoo Dwudziestojedno-letnia HeeJin mieszka w Stanach Zjednoczonych po tym jak przeszła kłótnię z rodzicami. Jej rodzice uznali aby zamieszkali w Stanach. Wyprowadzając się zostawiła ws...