-9-

556 19 2
                                    

Pov: Nicola

Gdy kończyłem jeść pyszne śniadanko które przygotował mój maluch odniosłem talerz i szklankę do zmywarki następnie biorąc telefon kierowałem się w stronę łazienki aby jako tako się ogarnąć a następnie poszedłem do pokoju aby spakować się na trening lecz moja torba była już spakowana przez Alicję która właśnie pojawiła się przed moimi oczami w sportowym staniku ze swoją torbą w ręce. Oczywiście mój wzrok spoczął na jej piersiach-Ali opowiadała mi kiedyś jak w podstawówce gdy grała w piłkę śmiali się z niej że jest chłopczycą deską itp no wiecie o co mi chodzi może i to prawda ale za to dziś nie można tego o niej powiedzieć ponieważ ma piękne damskie krągłości. Kilka razy wspominała mi że chciałaby schudnąć co zawsze dobitnie udaje mi się wybić z jej głowy ponieważ nie jedna modelka pewnie zazdrości jej urody i figury-umówmy się moja Alusia jest prześliczna ale nie wybrałem jej ze względu na wygląd lecz ze względu na charakter i poglądy życia i wiele innych. Jednak po chwili się ocknąłem i przestałem na nią patrzeć.
-Masz zamiar iść tak ubrana na trening z chłopakami?-nie głuptasie założę bluzę-pstryka mnie w nos i sięga do szafy po bluzę która należy do mnie lecz nie komentuje tego ponieważ co moje to jej, co jej to moje Haha wspólne.

-Jedziemy?-pyta mała zabierając swoją torbę wychodząc na korytarz aby zaraz po tym ubrać swoje ulubione af1 a do tego kurtkę. Po chwili ja robię to samo co ona z wyjątkiem czapki której ona nie ma na głowie po czym wychodzimy z domu a maluch zaklucza dom a ja w tym czasie chowam nasze torby do bagażnika samochodu do którego po chwili wsiadam czekając na Alicję która chwilę później zajmuje miejsce obok mnie. Ściągam swoją czapkę tylko po to aby założyć ją na głowę Alicji-Po co mi to-pyta lekko oburzona
-będzie ci zimno przecież-dodaje argument-A po to że nie masz swojej więc skoczymy dziś na zakupy aby ci ją kupić a w dodatku na trybunach wieje strasznie więc dlatego.A mi zimno nie będzie bo przecież będę miał trening-Zakupy to wspaniały pomysł w końcu lodówka świeci pustkami-mówi Alicja i łączy swoją dłoń z moją która spoczywała na jej udzie.
Pov:Alicja
Zrobiłam zdjęcie naszych dłoni dodając je na relacje na Instagram oznaczając przy tym Nico

-Jesteśmy-odzywa się Nico parkując pod stadionem na którym miał odbyć się trening -To ja lecę na trybuny-mówię i idę w stronę wejścia na trybuny lecz po chwili na nadgarstku czuje delikatny uścisk na co odwracam się do tyłu napotykając te hipnotyz...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



-Jesteśmy-odzywa się Nico parkując pod stadionem na którym miał odbyć się trening
-To ja lecę na trybuny-mówię i idę w stronę wejścia na trybuny lecz po chwili na nadgarstku czuje delikatny uścisk na co odwracam się do tyłu napotykając te hipnotyzujące czekoladowe oczy
-Poczekaj tu skarbie usiądziesz na ławce rezerwowych żeby tak ci nie wiało-Dobrze-odpowiadam i całuje Nicole w lekko spierzchnięte od zimna usta-poczekam-dodaje
Na co Nico odchodzi z uśmiechem w stronę szatni a ja zajmuję miejsce pod ścianą czekając na chłopaków przeglądałam telefon aż nagle usłyszałam stukot butów co oznaczało że chłopaki już idą na co ja podniosłam się z podłogi czekając na nich.Nagle obok mnie pojawia się Nico chwytając za rękę ciągnie mnie w stronę murawy śmiejąc się z jakiegoś żartu.
-Leć ślicznie trenować a ja lecę na ławkę-mówię do Nico poprawiając mu ten szal taki na szyi no wiecie o co mi chodzi no oraz całując go szybko w usta żeby następnie popchnąć go w stronę chłopaków którzy po woli zaczynali robić rozgrzewkę.

~563 słów~

Mamy kolejny rozdział Haha myślę że jutro pojawi się też kilka rozdziałów ale zobaczymy co czas przyniesie

Dziękuję za gwiazdki kochani

Dajcie znać co myślcie o tej całej książce

Miłego!!

Do następnego!!!

This Is the Moment||Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz