rozdział 1

371 4 0
                                    

-Boże dzisiaj sylwester a ja mam dyżur od 00:00 do 9:00 więc będzie ciekawie-powiedziała Bronka sama do siebie.
Za 2 godz. Mam dyżur więc się ogarnę i coś zjem gdy jadłam patrzyłam z kim mam dyżur.
-Super z Nowym,Górom i Zdzisławem.
Za godz zaczynam pracę więc ubrałam buty,kurtkę,czapkę,szalik i rękawiczki.Gdy wysiadłam z auta, ktoś już tam na mnie czekał, było ciemno więc nie widziałam kto to jest,ale gdy się odezwał wiedziałam ,że to Nowak.
-Cześć Bronka,a co ty tak wcześnie przecież dyżur mamy za pół godziny.
-Oto samo chciałam spytać się ciebie.
-Poprostu mi się nudziło w domu więc tu przyjechałem.A ty?-Spytał mnie mój przyjaciel.
-Stwierdziłam, że lepiej być przed czasem niż się spóźnić np.przez korek.
-Masz rację.
-Dobra chodźmy już do bazy się przeprać-Rzuciłam i poszłam.
-Ok-odpowiedział i poszedł ze mną.
Przebrałam się i zrobiłam nam kawę.Gdy wypiliśmy przyszedł Góra z Zdzisiem i zaczoł nam się dyrzór.
-------------------------------------------------------
Sory za ortografię,ale no.
Na razie 156 słów jak na początek to dobrze.Za niedługo rozdział
drugi.Bayo.

Na Sygnale:Notney❤️💜💙🧡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz