Pierwsze wezwanie było do jakiegoś pana który sobie skręcił kostkę,za to drugie do jakiegoś 17letniego chłopaka któremu fajerwerki wybuchły w rękach.Reszta dyżuru była do połamań,bulu brzucha i 1 do utraty przytomności. Po dyrzóre gadałam chwilę z nowym ,a potem poszłam się przeprać. Gdy dojechałam do domu ubrałam się w piżamę i poszłam spać. Gdy się obudziłam była 12:00 dziś nie mam dyżuru więc się ogarnęłam i jadłam śniadanie uświadomiłam sobie,że coś czuję do Nowego.Był słoneczny dzień więc zadzwoniłam do Nowego.
-Chej-powiedziałam
-Chej.Coś się stało?-Spytał mnie
-Nie,ale mam pytanie czy zjadłeś już śniadanie?
-Jeszcze nie,a co?
-Bo takie małe pytanie.....-odpowiedziałam nie śmiale.
-No jakie?
-Czy chcesz pójść zemną na kawę i śniadanie?
Pov Nowy.
Marzyłem o tym,ale będę udawać,że mi obojętnie bo nie chcę żeby o tym wiedziała.
-No ok.A o której?
-obojętnie możemy nawet teraz.
-Dobra mi pasuje.
-Oki to ja się ubieram i po ciebie jadę.Do zobaczenia.
-Pa.